Zdaniem Reinharda Kosellecka, to Johann Martin Chladenius pierwszy uznał stronniczość historii za niezbywalną. Co więcej, sądzi on, że udało się Chladeniusowi przeprowadzić dowód, iż tak jest. Zasługą jego - według Kosellecka - jest, po pierwsze, zrównanie ról, jakie odgrywają historyk i bezpośredni świadek w tworzeniu obrazu przeszłości poprzez przyznanie, że znaczący w nim udział ma historyk, i po drugie, wprowadzenie do refleksji nad historią idei punktu widzenia, która wyraża różne prawdy wynikające z odmiennych doświadczeń historyka14. Ko-selleck cytuje Chladeniusa:
„Z pojęcia punktu widzenia wynika, że osoby, które oglądają jakąś sprawę z rozmaitych punktów widzenia, muszą mieć także rozmaite wyobrażenia w tej sprawie [...]; quod capita, tot sensus"**.
Z kolei ja dotychczas sądziłem, że autorem, który ustanowił historyka w roli krytycznego interpretatora autorytetu/wiarygodności źródła, w tym wiarygodności naocznego świadka, był Giambattista Vico.
Dałem się przekonać w swoim czasie analizom Robina G. Collingwo-oda zawartym w The Idea of History36. Nie wnikając w to, czy idee wypowiadane przez obu myślicieli są analogiczne i który z nich ufundował status nowoczesnego historyka, w obu tych opiniach, zarówno Vica, jak i Chladeniusa znajdujemy nowoczesne poglądy na historię. Inną sprawą jest, czy idee te rozpowszechniły się na tyle, aby można je uznać za znaczące dla praktyki historiograficznej czy obowiązujące w refleksji nad historią. Słuszna wydaje się opinia Kosellecka, że poglądy Chladeniusa odbiegały od obowiązującego naonczas naiwnego realizmu i wyrażały postawę umiarkowanego realisty w kwestii poznania. Przyjmuję, że do dziś aktualna jest diagnoza niemieckiego filozofa:
„Dzisiejsza nauka historyczna skonfrontowana jest z dwoma wykluczającymi się wymogami: tworzenia prawdziwych wypowiedzi oraz deklarowania i respektowania względności tych wypowiedzi”57.
M R. Koselleck, Semantyka historyczna, przeł. W. Kunicki, oprać. H. Orłowski, Poznań 2001, s. 202.
M J.M. Chladenius, Einleitung zur richtigen Auslegung vemunftiger Reden und Schrif-ten, Leipzig 1742, przedruk - hg. von L Geldsetzer, Dusseldorf 1969, s. 185 (cyt. za: R. Koselleck, op. cit., s. 204).
“ W. Wrzosek, Losy źródła historycznego (refleksje na marginesie idei R.G. Collingwo-oda), w: świat historii. Prace z metodologii historii i historii historiografii dedykowane Jerzemu Topolskiemu z okazji siedemdziesięciolecia urodzin, pod red. W. Wrzoska, Poznań 1998. ss. 411-417.
57 R. Koselleck, op. cit., s. 194.
Zarówno u Vica, jak i u Chladeniusa znajdujemy inspirację do tego, aby zniuansować kwestię stronniczości/bezstronności i w tym kontekście rozważyć ewentualność neutralności aksjologicznej historii. Ową stronniczość chcę postrzegać - jako się rzekło - w trzech wymiarach: kulturowym, metaforycznym i przygodnym.
Każda względnie rozbudowana wypowiedź historyczna powstaje w określonej kulturze, w danym historycznym czasie, konkretnej epoce3*. Powstaje wedle respektowanych spontanicznie lub przyjętych świadomie stylów/standardów historycznego myślenia lub/i badania.
Myślenie o przeszłości uzależnione jest od obowiązującej w danych czasach wizji ładu historycznego, ta zaś od aktualnej wizji ładu kulturowego. Owa wizja ładu historycznego to rezultat kompromisu między aktualną wizją ładu kulturowego a tradycyjnym, zastanym obrazem ładu historycznego, a więc między tym, co aktualizujące w myśleniu o przeszłości a odziedziczonymi po niej wzorcami myślenia historycznego. Wspomniany kompromis zachodzi w żywiołowym dialogu między pamięcią zbiorową, tradycją historyczną, historiografią i żywymi metaforami kultury. Jest kompromisem w wersji konformistycznej (konserwatywnej, stabilizującej), gdy jest silnie obciążony spuścizną bądź kompromisem antycypującym, zorientowanym na rzecz nowoczesności, opcją na rzecz aktualnej wizji ładu kulturowego. „W każdej epoce trzeba od nowa podejmować próby odebrania tradycji konformizmowi, który chciałby nad nią zapanować
Już na tym poziomie, tj. poziomie recepcji zmiany kulturowej w myśleniu historycznym, decyduje się, czy mamy do czynienia z kompromi-
“ Względnie rozbudowana, tzn. ta, o której da się powiedzieć, o czym jest i jakie jest to coś o czym mowa, tj. wypowiedź, która wyczerpuje znamiona strukturalne interpretacji: da się w niej wskazać interpretans i interpretandum - W. Wrzosek. Interpretation of Humań Acts. Humanistic Interpretation, [w:] Interpretation in the Humanities, ed. by T. Buksiński, Poznań 1990, ss. 91-108.
” W. Benjamin, Anioł Historii. Eseje, szkice, fragmenty, przeł. K. Krzemieniowa, H. Orłowski, J. Sikorki, oprać. H. Orłowski, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1996,
s. 16.