158
W grę wchodzi również historyczna zmienność bazy surowcowej (kamień - metal), oraz powszechność wytwarzania znacznej części składowych depozytów (naczynie ceramiczne).
Niemiecka historiografia archeologiczna wcześniej już zwróciła uwagę na mikrośrodowiskowe warunki zalegania północnych skarbów i przedmiotów odosobnionych. Traktowano przy tym wszelkie ustalenia wybitnie jednostronnie. Skarby pomorskie byłyby w tym świetle dowodem bezpośrednich infiltracji nordyjskich. Tezy powyższe podlegały krytyce polskich archeologów, posługujących się jednak zbliżona argumentacja (ibidem, 12).
Sedno nierozstrzygniętego konfliktu tkwi w przyjętych u podstaw założeniach. Sakralność pewnych sytuacji uwarunkowana jest, zgodnie z kryteriami C. Colpego, niezwykłością ich okoliczności (Colpe 1970, 31). One zaś towarzysza zdaniem wielu badaczy składaniu ofiar w wodach, wyjaśniając zarazem kultowy charakter znalezisk (np. Stenberger 1977, 119). Analogiczne poglądy odczytać można w pracach rodzimych, uznających autochtonizm wczesnobrazowych hierofanii akwatycznych na Kujawach (Cofta-Bro-niewska, Kośko 1982, 119).
Wszelkie drugorzędne cechy inwentarzy sa jedynie pochodny głównego założenia. Doskonałym przykładem służy "parzystość” ozdób, uwypuklana przez prahistoryków skandynawskich w opisach tamtejszych znalezisk bagiennych (Stenberger 1977, 210). Identyczny argument wykorzystał M. Gedl, jednakże dla podkreślenia miejscowych tradycji skarbów II i III OEB we wschodniej Wielko-polsce (Gedl 1975, 40-41).
Jest również znamienne, iż na odległych od siebie terenach tłumaczy się rozwój "kultów akwatycznych" jednakowymi z gruntu przyczynami. Znaleziska północnoniemieckie i skandynawskie, a z drugiej strony wschodniowielkopolskie, miałyby wynikać z lokalnych tylko modyfikacji obrządku pogrzebowego w III OEB. Oceniając stwierdzenia te z perspektywy ogólniejszej, dostrzegamy ograniczoność tezy, przypisującej źródło zwyczaju depozytów wodnych Skandynawii, na podstawie zmian sposobu traktowania i wyposażania zmarłych (Fogel 1988, 114-115).
Takimi bowiem argumentami posługuję się także H. Wiklak, W. Blajer i W. Szpunar, pisząc o wschodniowielkopolskich "ofiarach zastępczych" w okresie upowszechnienia ciałopalenia (Blajer, Szpunar 1982, 310-311). Obu powyższych teorii nie możemy łęczyc nordyjskim rodowodem, gdyż impulsy stamtęd płynęce ograniczały się w III OEB jedynie do północnych krańców Wielkopolski (Fogel 1988, 109). Tzw. faza łódzka k. łużyckiej nawiązywała zaś zdecydowanie do wczesnobrązowej spuścizny Polski wschodniej (Gardawski 1971, 163-165).
Jednym z najczęściej stosowanych schematów "tłumaczących" genezę kultur archeologicznych jest model zakładający, że powstały one w wyniku kontaktu kultur je poprzedzających lub nowo przybyłych z miejscowymi (Bokiniec 1991, 24) . W teorię tę włączane są również uchwytne materialnie zmiany wyobrażeń oraz struktury społeczeństw. Zainteresowanie tradycją sprowadza się do poszukiwania jej genezy, nie zaś znaczeń kontekstualnych.
Tymczasem tradycja, wbrew potocznemu odczuciu, stanowi często rezultat przeprowadzonej selekcji. Akceptuje się to, co w przeszłości wartościowe, a równocześnie podtrzymujące obecny stan rzeczy (Niżnik 1985, 112). U podstaw tych czynności leży, nienaruszalny od pokoleń, mityczny obraz świata (ibidem, 117).
Redukcja symboliki akwatycznej do przyczynowości kulturowej, umożliwia rozwinięcie powyższej teorii. Odrzucić należy opcje łączące ofiarny aspekt sacrum wody z jakimkolwiek podłożem etnicznym na zasadzie wyłączności. Dotyczy to w równym stopniu prac autorów niemieckich (Sprockhoff 1956) jak i polskich (np. Blajer, Szpunar 1982, 310-311).
Odmienne dominanty pomorsko-wielkopolskie, oraz ich chronologiczna konsekwencja, wynikają bezpośrednio z selekcji deponowanych przedmiotów. Wykazanie obecności "skarbów bagiennych" to jak widać zbyt mało, by można sugerować jakiekolwiek ich głębsze zależności. Niedostatecznych informacji dostarcza też kontekst ekologiczny, wskazując tylko klasę ogólnoustrójowych, symbolicznych preferencji.
Pod tymi poziomami odnajdujemy jeszcze zmienność regionalną. Ulega ona tendencjom makroskalowym, lecz w obrębie tych samych terenów zachowuje swe istotne właściwości. Tradycja "północna" na Niżu Polskim dotyczy wyboru broni i narzędzi na wota akwatyczne, nie zaś faktu występowania znalezisk wodnych. Tradycja "południowa" owego obszaru łączy się z preferencją ceramiki i ozdób jako składów bagiennych. Podważa to opinię niemieckich badaczy o absencji owych źródeł poza kręgiem nordyjskim (Fogel 1988, 115).
Regionalnych zróżnicowań depozytów akwatycznych poszukiwać można w dziedzinie stosunków społecznych, ekonomicznych, politycznych etc. Percepcja Żywiołu wody wchodzi jednak w związki z innymi elementami kultury i tak jak one zakorzeniona jest w uni-