Również tego samego dnia w dzielnicy Saklawija Amerykanie użyli broni chemicznej w postaci białego fosforu.
gnął wnioski z wcześniejszej nieudanej próby zdobycia miasta. Przede wszystkim zwiększono liczebność atakującego zgrupowania. Składało się ono z 8000 Marines, wspartych 2000 żołnierzy irackich i bliżej nie określoną liczbą żołnierzy brytyjskich. Postanowiono zwiększyć wsparcie artylerii i lotnictwa. Obronę miasta stanowiło według strony amerykańskiej 6000 bojowników a według danych ruchu oporu 500 bojowników i 2000 osób wsparcia. Szturm na miasto rozpoczął się 8 listopada. Wojska nacierały z kilku kierunków. Najcięższe walki toczyły się w dzielnicy fabrycznej. Dżawlan, Szurta. Siłom amerykańskim trudno było przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę. Pozycje wojsk amerykańskich były dodatkowo systematycznie ostrzeliwane przez artylerię rakietową, z kolei miasto ostrzeliwane było przez artylerię i lotnictwo amerykańskie. W ciągu pierwszych dni FAV informował o zniszczeniu 7 pojazdów opancerzonych w mieście, zestrzeleniu śmigłowca szturmowego oraz zabiciu
1 ranieniu 43 żołnierzy. Dla porównania według statystyk ICCC w rejonie Faludży zabito 13 żołnierzy amerykańskich. Dodatkowo, podobnie jak w przypadku walk prowadzonych w kwietniu, do starć dochodziło także na drogach dojazdowych do Faludży, z kierunku Ramadi i Bagdadu. 10 listopada na drodze z Ramadi bojownicy iraccy rozbili konwój 14 pojazdów, zabijając i raniąc 9 żołnierzy i biorąc do niewoli 20. Katarska telewizja Al Jazeera pokazała film przedstawiający pojmanych jeńców. Tymczasem sztab amerykański po pierwszych dniach starć twierdził, że ich straty wynosiły 7 zabitych i 20 ciężko rannych, których przewieziono do szpitali wojskowych w Landshut w Niemczech. Zaraz potem niemieccy lekarze z Landshut przekazali prasie (Agence France Press; w skrócie AFP) informacje, że z Iraku dotarło do nich 215 ciężko rannych Amerykanów. Dopiero po tym oświadczeniu sztab amerykański uściślił informację. W następnych dniach walki trwały z nie mniejszą aktywnością. Według agencji Mafkarat al Islam do 11 listopada zestrzelono nad miastem 6 śmigłowców oraz zniszczono i uszkodzono 30 pojazdów opancerzonych (w tej liczbie
2 M-l Abramsy) i zdobyto dwa opancerzone Humvee. Lotnictwo amerykańskie do bombardowań miasta skierowało bombowce B-52G. W tym samym czasie przedstawiciele ludności cywilnej wystosowali apel do międzynarodowej społeczności o pomoc humanitarną dla miasta, w którym panował głód. brakowało lekarstw i odcięte zostały dostawy prądu i wody. Zażarte walki toczyły się także następnego dnia w centrum Dżawlan. Według ruchu oporu wyeliminowano 22 pojazdy różnego typu. a kolejne 3 pojazdy w konwoju pod Al Dżagifi. ICCC odnotował tego dnia zabicie 12 Amerykanów oraz zniszczenie/uszkodzenie co najmniej jednego M-2 Bradleya i M-l Abramsa. Wysokie straty w sprzęcie sił nacierających w dniu następnym potwierdzali naoczni świadkowie obserwujący konwój wywożący z miasta 40 dotychczas zniszczonych i uszkodzonych pojazdów. Skuteczną bronią w rękach obrońców okazała się artyleria rakietowa. Od początku walk w stronę pozycji i ugrupowań amerykańskich i irackich wystrzeliwano codziennie po kilkadziesiąt pocisków rakietowych. Parokrotnie ataki były celne, powodując straty w sprzęcie i wywołując pożary. 12 listopada strona iracka doniosła o zestrzeleniu CH-47 wywożącego z pola bitwy rannych żołnierzy. Sztab amerykański nie potwierdził tej informacji. W zestawieniach ICCC z tego dnia znajduje się adnotacja o zabiciu 4 Marines. W relacjach żołnierzy amerykańskich opisujących walki w Faludży znajdują się opisy zdobywania i rozminowywania domów, które zamieniono na pułapki minowe. Bojownicy iraccy w Faludży po raz pierwszy zaczęli minować całe budynki. W chwili gdy do takiego domu weszła grupa żołnierzy, za pomocą sygnałów radiowych wysadzano cały gmach w powietrze. Pierwszy dom pułapkę odpalono 15 listopada. Według relacji irackiego ruchu oporu zginęło w nim 19 Amerykanów. Według informacji sztabu amerykańskiego zginęło 3 żołnierzy, a 13 odniosło rany. W statystykach ICCC z tego dnia odnotowano śmierć 12 żołnierzy amerykańskich. 16 listopada irackie służby medyczne znajdujące się w Faludży wydały oświadczenie, że do tej pory w wyniku walk i ostrzału miasta zginęło około 1000 osób, z czego 90 procent to cywile. Doniesiono także o zabiciu 17 lekarzy i osób personelu medycznego przez amerykańskich snajperów. W tym czasie w mieście trwały zacięte walki. Nacierającym wojskom amerykańsko-brytyjsko-irackim udało się przejąć kontrolę nad blisko połową Faludży. 17 listopada pod Karmą zorganizowano zasadzkę na konwój zmierzający do oblężonego miasta i zniszczono bądź uszkodzono 2 Hummety, ciężarówkę i transporter piechoty. Tego dnia wysadzono także kolejny dom pułapkę, w którym zginęło według strony irackiej 7 żołnierzy amerykańskich. Amerykanie temu zaprzeczyli. Tego dnia ICCC odnotował tylko jeden przypadek śmiertelny. Również tego samego dnia w dzielnicy Saklawija Amerykanie użyli broni chemicznej w postaci białego fosforu. Zdarzenie to potwierdziły służby medyczne, a później także zagraniczni korespondenci i lekarze badający ciała zabitych. Atakiem tym zabito 38 osoby cywilne i bliżej nie określoną liczbę bojowników. Kolejny atak chemiczny przeprowadzono 19 listopada w dzielnicach Szuhada i Dżubajl. Amerykanie po pierwszych dwóch tygodniach walk zdobyli znaczną część miasta, lecz ich natarcie wyraźnie straciło impet. W celu minimalizacji strat wojska amerykańskie zmieniły nieco taktykę próbując większy nacisk położyć na użycie oddziałów specjalnych i eliminowanie poszczególnych ognisk oporu. Także partyzanci iraccy coraz częściej ograniczali się do odpowiedzi w postaci ostrzału artyleryjskiego pozycji amerykańskich. Między 17 a 26 listopada działania wojsk nacierających przyniosły co prawda ograniczenie strat własnych, ale także ograniczone efekty. W międzyczasie Amerykanie dokonali prawdopodobnie przegrupowania sił. 26 listopada do walk wprowadzono dodatkowe oddziały, między innymi 600 żołnierzy irackich, w tym Brygady Badr. Oddziały regularnych wojsk irackich charakteryzowały się słabą wolą walki, w ich szeregach szerzyła się dezercja, z kolei członkowie Badr cechowali się dla odmiany brutalnością. Jeszcze wieczorem rozpoczął się bój w starym mieście wokół mostu. Wedle relacji FAV zniszczono tam kilka pojazdów, a cztery CH-47 wywoziły zabitych i rannych. Następnego dnia rozgorzały zacięte walki w Szuhada. W celu odciążenia naporu na broniących się w mieście partyzantów ugrupowania ruchu oporu działające
12 • NEXUS
STYCZEŃ-LUTY 2010