Obowiązki kierowcy testowego pozwoliły Kubicy doskonale zapoznać się ze specyfiką światka Formuły 1.
W sezonie 2008 byłem tani jednak drugi i to pokazuje, że nawet na nie-lubianym torze potrafię szybko pojechać.
Kolejny sezon rozpocząłeś już w podstawowym składzie zespołu. Jak oceniasz pierwszy pełny rok startów' w Grand Prix?
- Dla zespołu BMW Sauber był to na pewno bardzo udany sezon. Nic spodziewaliśmy się, że samochód będzie tak konkurencyjny. Po wykluczeniu McLarena zajęliśmy drugie miejsce w mistrzostwach konstruktorów, ale dla mnie rok 2007 nie był tak udany. Sporo punktów uciekło, przez różne problemy - nie tylko techniczne. Jednak z zespołowego punktu widzenia to i tak nie miało znaczenia, bo strata do Ferrari była bardzo duża.
Po sezonie 2007 dostałeś nagrodę imienia Lorenzo Bandiniego, znakomitego włoskiego kierowcy, który zginął w 1966 r. w Grand Prix Monako. Jak przyjąłeś to wyróżnienie?
- Cieszę się, że niektóre osoby dojrzały w tym bardzo negatywnym sezonie coś pozytywnego, jeśli chodzi o moją osobę. Nagroda przyznawana jest nie tylko za postawę na torze, ale także i poza nim - to mnie bardzo cieszy. Rok 2007 był jednym z najgorszych w mojej karierze, jeśli chodzi o wyniki. Jednak nie poddawałem się i zawsze startowałem do kolejnej Grand Prix w bojowym nastroju, mimo masy słabych wyników za sobą.
W tym roku przeżyłeś też najgroźniejszy wypadek w swojej karierze, w którym jednak praktycznie nic ci się nie stało...
Sezon 2007 nie byl zbyTudany, ale w deszczowych Grand Prix Japonii oraz Chin Polak pokazał prawdziwą klasę.
- Gdyby do takiego wypadku doszło jeszcze kilka lat temu, tobyśmy już pewnie nie rozmawiali. Bezpieczeństwo w Formule 1 stoi jednak obecnie na niezwykle wysokim poziomie. W wypadku nic mi się nie stało, miałem szczęście. Mógłbym spokojnie startować w kolejnym wyścigu, ale lekarze obawiali się, że w razie kolejnej kraksy może być już mniej wesoło. W rezultacie nie wystartowałem w Grand Prix USA.
Czego nauczył cię ten pierwszy pełny sezon w Formule 1?
- Bardzo wielu rzeczy, choć może niekoniecznie związanych z samą jazdą. Młody kierowca, taki jak ja, cały czas się czegoś uczy. Trzeba potrafić zrozumieć nie tylko to, co dzieje się z samochodem, ale i poznać dokładnie pracę całego zespołu i w ogóle wyścigowy świat. Wyciągnąłem bardzo dużo wniosków po tym sezonie. Miałem okazję dużo lepiej poznać realia Formuł)' 1 - to wszystko, co dzieje się poza kamerami, poza torem. Dobry kierowca nie tylko potrafi szybko jeździć samochodem, ale i rozumie to wszystko, co dzieje się wokół.
Czy jest zatem jeszcze coś, czego możesz się nauczyć?
- Na pewno, cały czas można poprawiać pewne rzeczy. Popatrzmy na sezon 2007, kiedy to przed startem rywalizacji dużym znakiem zapytania były nowe, jednakowe dla wszystkich opony, 'lemat został bardzo rozdmuchany, a tymczasem my już po dwóch pierwszych sesjach testowych mieliśmy wszystko pod kontrolą. Byłem mile zaskoczony, jak szybko udało nam się zgrać ustawienia samochodu z wymaganiami nowych opon.
107 —