niona zewnętrznie i wewnętrznie królewna wraca do ojca, a jej opiekunowie i obrońcy (poza bohaterskim kogutem) mogą teraz prowadzić spokojne i dostatnie życie, o jakim wcześniej marzyli. Zgodny z modelem baśniowym jest też rozkład ról pełnionych przez bohaterów. Trójka przyjaciół należy, używając terminologii Proppa, do kręgu akcji bohatera pozytywnego. Usuwają oni nieszczęście^ ich działania zmierzają do przywrócenia stanu rzeczy „sprzed” porwania królewny przez Cygana. Wiolinka to typowa bohaterka „poszukiwana”, zachowująca się biernie i nie angażująca w przebieg wydarzeń. Wreszcie Cyganowi Nagniotkowi, a także jego demonicznej córce Drumli, przypisana jest funkcja „szkodzenia” bohaterom, ich złowroga aktywność warunkuje w znacznej mierze napięcie fabuły. Podobnie jak w każdej baśni, pojawia się w utworze Żukrowskiego donator. Jest nim tajemniczy zielarz, do którego kompetencji należy, zgodnie z tradycją tego gatunku, poddawanie bohaterów specyficznej „próbie charakteru”, decydującej o ich moralnej ocenie i usytuowaniu wobec skali wartości baśniowego świata. Kogut, kot i lisica spotykają też na swej drodze pomocników: bohaterską biedronkę oddającą życie w obronie przyjaciół, Tympana Brzmiącego — ubogiego stroiciela fortepianów, ofiarującego zmęczonym wędrowcom jedynie przez siebie „posiadane” życzliwe zainteresowanie ich losem, wreszcie trójkę sympatycznych opryszków nazywających siebie „pszczelarzami” podbierającymi nadmiar bogactwa mieszkańców Skąpie, aby dzielić się łupem z najbiedniejszymi.
W Porwaniu w Tiutiurlistanie odnaleźć też można szereg motywów typowych dla fantastyki baśniowej: należą do nich przede wszystkim czarodziejskie metamorfozy ludzi w zwierzęta, a także używanie magicznych środków w celach zarówno pozytywnych (odczarowanie), jak i negatywnych (szkodzenie). Udział tradycji baśniowej w ukształtowaniu akcji Porwania w Tiutiurlistanie nie ogranicza się jednak do wyzyskania określonych schematów fabularnych i wybranych rekwizytów pochodzących ze świata baśniowego. Sięga do niej Żukrowski w sposób bardziej bezpośredni, korzystając ze swego rodzaju baśniowych „cytatów”. Oto w gęstym lesie spotykają nasi bohaterowie małego chłopca w czerwonej czapce, który płacząc opowiada: „Godzinę temu wilk mi babcię pożarł. Śpi to wilczysko niedaleko, jak ma kto z was kozik, to mu rozprujemy brzuch i babcia wyskoczy i wszystko będzie dobrze”18. Trzej przyjaciele znają tę historię, dziwią się tylko, że „przecież zawsze Czerwony Kapturek był małą dziewczynką”19. Zainscenizowanie znanej bajki okazuje się oczywiście kolejnym podstępem Cygana Nagniotka, a niezbyt fortunnym „aktorem” — jego syn Klapon. Przewrotne i ironiczne potraktowanie popularnego wątku decyduje o jego funkcji w całości utworu. Ten pomyślnie dla głównych bohaterów zakończony epizod jest kolejnym dowodem złośliwości i podstępności Cygana, pozbawionym jednak akcentów moralistycznych i jednoznacznych sformu-łowiań potępiających. Repliki bohaterów toczących dialog z Klaponem tryskają wprost dowcipem spointowanym w pełnym oburzenia okrzyku Nagniotka: „Ty wyrodny synu, nawet cyganić nie umiesz?! Co z ciebie wyrośnie???” 20.
Bohaterowie Porwania... znają fantastyczne opowieści, bliskie są im najważniejsze postaci zaludniające świat czarodziejskiej baśni. Dziadkiem kota Mysibrata był słynny Kot w Butach, o którym „wspominają nawet baśniowe kroniki” 2i; ojciec zaś — Myszołap Miauczura, sentymentalny gitarzysta unoszący się w wygwieżdżone niebo, dziwnie przypomina Twardowskiego w jego ostatniej przygodzie z księżycem.
141