porywem, zrywa najpierw z Rozanetą, a następnie z panią Dambreu. se, nie odnajduje również pani Amoux, która po bankructwie opuściła Paryż. Wraca do Nogent, zdecydowany na małżeństwo 1 z małą Roque - ta jednak jest już żoną jego przyjaciela Deslauriersa.
Piętnaście lat później, w marcu 1867, odwiedza go pani Amoux. Wyznają sobie nawzajem miłość, wspominają przeszłość. Rozstają się na zawsze.
Upływają dwa lata. Fryderyk i Deslauriers robią bilans swych porażek. Pozostały im tylko wspomnienia z przeszłości; najcenniej. sze z nich, wizyta u tzw. Turczynki, to historia ucieczki: Fryderyk umknął z burdelu przerażony widokiem tylu kobiet, będących f§ jego dyspozycji, zaś Deslauriers zmuszony był za nim podążyć. „To było może najlepsze ze wszystkiego, co mieliśmy w życiu” (SU 366), podsumowują.
Chętnie bywamy rewolucjonistami w literaturze i sztuce, a przynajmniej w to wierzymy, skoro uważamy za wielkie zuchwalstwo oraz niezwykły postęp to, co przeczy ideom akceptowanym przez dwa pokolenia, które poprzedziły pokolenie dochodzące właśnie do dojrzałości. Jak dziś tak w każdym innym czasie, nabieramy się na słowa, entuzjazmujemy się pustymi frazami, żyjemy iluzjami. Co do polityki, to typy takie jak Regimbard czy Senćcal spotykamy wciąż jeszcze i będziemy spotykać tak długo, jak długo ludzie będą chodzić do piwiarni i klubów; w świecie interesów i finansów zawsze są tacy ludzie jak Dambreuse lub Amoux; wśród malarzy -tacy jak Pellerin; Hussonnet to nadal plaga redakcji. A przy tym wszyscy oni są dobrze osadzeni w swoich czasach, nie w naszych. Mają jednak w sobie tyle z człowieka, że dostrzegamy w nich charaktery niezmienne, w przeciwieństwie do postaci powieściowych skazanych na śmierć wraz ze swymi współczesnymi, stanowiące typ, który przetrwa swą epokę. A co powiedzieć o głównych bohaterach, Fryderyku, pani Amoux, Rozanecie, pani Dambreuse, Ludwice Roque? Nigdy obszerniejsza powieść nie oferowała czytelnikowi takiej ilości postaci w równym stopniu wyróżniających się cechami charakterystycznymi.
R. Dumesnil, En marge de Flaubert, Paris, Librairie de France, 1928, s. 22-23.
Trzy miłości Fryderyka, panią Amoux, Rozanetę, panią Dambreuse, można by, nieco sztucznie, zamknąć w trzech pojęciach: piękno, natura, cywilizacja [...]. Oto centrum obrazu, miejsca oświetlone. Marginesy, cienie, postacie drugoplanowe to, z jednej