Narratorka
Miejsce narodzin bogini to Lwów. Nola, z tego gniazda wygnana przez złego arymana
o imieniu Hitler, ruszyć musiała na wschód, w głąb Rosji, do miasteczek i miast, aż do Uralu, ze swoją przyjaciółką, dzięki której, jak sama przyznaje, przeżyła.
Rosja ciągnie się daleko na wschód i cała tam się ewakuuje,
oprócz tych, których zesłano na Sybir, tak jak brata Noli, która o tym nie wie.
Na razie rwie przed siebie — za nią ciągną armie arymana, piechota, lotnictwo i czołgi - demony z zachodu w ciężarówkach, w gazikach, na motocyklach i pieszo, w dobrych butach jednak, zostawiając za sobą swoje i cudze zwłoki, i naprzód i naprzód;
Nola tłoczy się z ludźmi w wagonach pociągów towarowych, pracuje w fabrykach, szyje, choruje na tyfus, głoduje i znów ucieka pociągami przez stepy a nad pociągami pierzasty wąż Luftwaffe wywija ogonem osacza lokomotywy zatrzymuje rozwala wagony, potem poluje na ludzi, pikuje zagania celuje; ma tu soweto ma tutaj safari!
Ile by arymany nie upolowały i zżarły, chcą jeszcze, plują kośćmi włosami butami, stawiają szubienice wypalają ogniem wesoło śpiewają płaczą ze śmiechu, tak ich serdeczne raduje ta zwierzęca bezradność, ta trupia upadłość, śpiewają, póki im nie nawieje w paszczęki śniegu metalu i głodu.