78 Przypisek tłumacza
jest wtedy właśnie jak ta ręka, która by pierwszy raz dotykając się chwyciła za koniec kija. Oczywista jest, że ta ręka nie1 2 3 poznałaby tylko ten koniec kija, który by trzymała: i nic by więcej w czuciu swoim odkryć nie mogła"...
„Dowiedliśmy, że z samymi czuciami powonienia, słyszenia, smaku i widzenia człowiek sądziłby siebie być wonią, dźwiękiem, smakiem, kolorem, i że żadnej nie miałby znajomości przedmiotów zewnętrznych. Zostaje teraz uczynić rozbiór czuciów od dotykania pochodzących*.
„Uważajmy człowieka, który zaczyna mieć bytność. Póki on będzie nieruchomym, dozna tylko tych czuciów4, które powietrze otaczające sprawić w nim może. Będzie czuł ciepło lub zimno, będzie miał rozkosz lub ból. Ale te czucia nie są jeszcze jak tylko5 6 modyfikacjami, które, tak mówiąc, są skupione w jego duszy. Nie nauczy się z nich, czy jest powietrze, które go otacza, ani nawet tego, czy ma on ciało. Nie może on żadnych takich domysłów czynić; ograniczony jest wtedy czuciem tylko siebie, i czego inszego czuć nie może**7 8.
„Jeśli się zaś ręka jego poruszy i dotknie różnych ciał, wnet do czucia ciepła i zimna złączy się w nim czucie oporu".
„Skoro już te czucia są połączone, człowiek ten nie może już siebie czuć, żeby razem nie czuł czegoś innego od siebie: ciepło i zimno, nie przestając być modyfikacjami jego duszy, stają się jeszcze mody-
fikacjami czegoś opór czyniącego. Odtąd czucia zależą razem1 I od duszy, i od przedmiotów względem niej zewnętrznych ; unoizą »ię więc ku tym przedmiotom i wciągają duszę za »obą‘9 10.
„Przeto samo tylko czucie oporu10 od ciał, których się ten człowiek dotyka, przymusza go do wyjścia niejako z siebie; i od tego czucia zaczynają się względem niego własne jego ciało, przedmioty zewnętrzne i miejsce3 (spatium).. .11 12 13
„Oko jest narzędziem, które nic więcej nie robi, tylko modyfikacją w duszy; i czucia, które jej przesyła, nie mają, tak jak czucie oporu, tego podwójnego względu, źe samych siebie czujemy i czujemy razem coś zewnętrznego względem nas. Nie ma więc oko samo z siebie10 sposobności widzenia przedmiotów kolorowych, trzeba mu pomocy żeby tego nabyło. Toż samo rozumieć o zmysłach powonienia i słyszenia11.
„Otóż dotykanie uczy inne zmysły, które same z siebie mają tylko wlasnośó modyfikowania duszy. Ledwo przedmioty wzięty przez dotykanie ręki różne kształty, różne wielkości, wnet powonienie, słyszenie, widzenie i smak obracają ku nim swoje czucia i modyfikacje duszy stają się już przymiotami tego wszystkiego, co ma bytność zewnątrz jej116.
„Nabyliśmy już nałogu takiego sądzenia i takiego zmysłów używania : przeto trudno nam rozeznać, co do którego z nich należy. Z tym wszystkim czynność ich jest osobna : samo tylko dotykanie w sobie sposobność przesyłania do duszy wyobrażeń, wielkości, kształtów itd., a widzenie, nie mając pomocy od dotykania, przesyła do duszy proste tylko modyfikacje zwane kolorami, jak samo powonienie przesyła do niej także proste modyfikacje zwane zapachami...11
„Go się tycze smaku, wiedzieć należy, że ten zmysł tak prędką od
Zbędne: „nie".
• W II i III wyd.: „czucia... pochodzącego". — Zdanie: „Zostaje teraz uczynić rozbiór czuciów od dotykania pochodzących" jest zapewne dopiskiem tłumacza albo może wolnym przekładem początku następnego ustępu, do którego tłumacz dodał też zdanie początkowe: „Uważajmy człowieka, który zaczyna mieć bytność".
• W II i III wyd.: „dozna jedynie tych gatunków czucia".
ciepło lub zimno, przyjemnie lub przykro; a to są postaci bytu, w których znajdując się nie spostrzegałby ani otaczającego powietrza, ani jakiegokolwiek ciała; w tych postaciach bytu doznawałby tylko siebie samego". (W oryginale: 11 est egalement certain qu'avec U sens du toucher, <7 serait dam la menie ignorance, s*il restait immobile. II riapercewait que les sensations que Vair erwironnant peut faire sur lui: il aurait chaud oufroid, il aurait du plaisir ou de la douleur; et ce sont la des manieres d*etre dam les guelles il n*apercevrai( m Pair erwironnant, ni aucun corpr, il n*y semirait que lui-mlme).
Tak w II i III wyd. W wyd. I: „jeszcze tylko".
Ustęp zaczynający się od słów „Uważajmy człowieka" a kończący się słowami:
„czego inszego czuć nie może" jest luźnym oddaniem treści odpowiedniego miejsca oryginału. Oto przekład ściślejszy: „Równie jest pewne, że rozporządzając tylko zmysłem
dotyku pozostawałby w stanie takiej samej niewiedzy, jak gdyby był nieruchomy. Spostrzegałby tylko wrażenia, które by w nim sprawiało powietrze otaczające: byłoby mu
» Tak w II i III wyd. W wyd. I: .Odtąd zależą aoe razem"10.
a Tak w II i III wyd. W wyd. Is Jedno więc cznrie oporo".
» w II i III wyd.: „i od tego czucia zaczyna się w nim poznanie własnrgn K#o dala, przedmiotów zewnętrznych i miejsca11.
4 Tak w II i III wyd. W wyd. Is ^ siebie samego”.
Fragmentu zaczynającego się od słów: Jeśli się zaś ręka jego ponury“ a koacrąr r><-'
się słowami „co ma bytność zewnątrz jej“ nie me w oryginale. Stanowi en zapewne 14
z fragmentem zaznaczonym w przypisie na tej samej stronicy kiżne stwscf mr wagfeasaast
całości oryginała. Takie wyjaśnienie nasuwa treść koiW-omgo zdania tcęo roadbiaia aŚMM.
które jest dopiskiem tłumacza.