podlega. Jest on niejako kaprysem natury. Ten biologiczny fakt istnienia wrodzonej dychotomii wymaga rozwiązania; tzn. wymaga ludzkiego rozwoju. Z subiektywnego punktu widzenia świadomość bycia oderwanym od swego naturalnego podłoża i stania się wyizolowanym i oderwanym fragmentem w chaotycznym świecie mogłaby doprowadzić do obłędu (obłąkana osoba jest kimś. kto stracił swoje miejsce w ustrukturyzowanym świecie. który dzieli z innymi i w którym potrafi się orientować). Zatem energia człowieka nakierowana jest na pozbawienie tej dychotomii jej nieznośnego charakteru oraz stworzenie nowego, i jeśli jest to możliwe, lepszego rozwiązania tej sprzeczności. Wszystkie namiętności i dążenia człowieka, te normalne, ale również neurotyczne i psychopatyczne, zmierzają do rozwiązania tkwiącej w nim dychotomii; a ponieważ znalezienie rozwiązania jest dla człowieka sprawą najwyższej wagi. wyposaża je on w całą energię, jaką ma do dyspozycji. Ogólnie mówiąc, są to „duchowe", przekraczające ramy zwykłego biologicznego przeżycia, sposoby ucieczki od doświadczania nicości i chaosu, polegające na obraniu sobie przedmiotu czci i oddania: niesłużące przeżyciu fizycznemu, lecz psychicznemu. [Długo szukałem właściwego sformułowania do określenia zakresu pojęć ..duchowy" lub „duchowość", lecz nie znalazłem lepszego niż to. które zostało użyte przez Susan Sontag (1969): „Duchowość - plany, terminologia, idee dotyczące zachowań zmierzających do rozwiązania bolesnych strukturalnych sprzeczności wrodzonych ludzkiej sytuacji, przy pełnym udziale ludzkiej świadomości, w transcendencji". Jednakże postawiłbym „uczuciowe dążenia" przed „plany, terminologie, idee...”].
Zatem natura czy istota człowieka, zgodnie z tą teorią, jest niczym innym jak sprzecznością wrodzoną biologicznej konstytucji człowieka - sprzecznością, która popycha go do różnych rozwiązań. Oczywiście, ilość i jakość rozwiązań nie jest nieograniczona, lecz raczej wyznaczona cechami ludzkiego organizmu i środowiska. Dane historyczne, psychologia dziecka, psychopatologia - również historia sztuki, religii oraz mity - pozwalają na sformułowanie pewnych hipotez odnoszących się do możliwych rozwiązań. Zarazem, ponieważ, jak dotąd, poziomem życia gatunku ludzkiego ciągle rządzi zasada niedostatku oraz siła i dominacja, liczba takich rozwiązań nie została w żadnym wypadku wyczerpana. Wraz z możliwością stworzenia życia społecznego opartego na obfitości, a więc i zniknięciem okaleczającej dominacji, mają szansę wykształcić się nowe sposoby rozwiązywania egzystencjalnej dychotomii. Ten typ teorii dotyczącej istoty człowieka ma charakter dialektyczny i pozostaje w opozycji do teorii upatrujących istoty człowieka w jakiejś substancji lub stałej niezmiennej cesze. Kontrastuje on jednak również z koncepcją egzystencjalizmu. Właściwie stanowi krytykę myśli egzystencjalistycz* nej. (Przedstawiane tutaj poglądy koncentrują się na problemie ludzkiej egzystencji i z tego powodu można by je było nazwać „egzystencjalnymi". Ale ta nazwa mogłaby być myląca, ponieważ z egzystencjalizmem jako kierunkiem filozoficznym łączy ją niewiele. Związków należałoby szukać w radykalnym humanizmie).
Jeżeli egzystencja wyprzedza esencję, to czym wówczas, w przypadku człowieka, jest jego egzystencja? Odpowiedzią na to pytanie może być jedynie stwierdzenie, że jego egzystencja jest wyznaczona przez czynniki anatomiczne i fizjologiczne charakterystyczne dla wszystkich ludzi, ponieważ człowiek wyłonił się ze zwierzęcego królestwa; inaczej, pojęcie ..egzystencji" byłoby tylko abstrakcyjną i pustą nazwą. Jeżeli jednak dychotomia biologiczna nie tylko charakteryzuje egzystencję człowieka pod względem fizycznym, ale również prowadzi do dychotomii psychicznych, które wymagają rozwiązania, to twierdzenie Sartre’a. że człowiek jest tylko tym, co z siebie uczyni, jest nie do utrzymania (Sartre 1957). To. co człowiek może z siebie uczynić i co pragnie uczynić, to tylko różne możliwości, jakie wypływają z jego istoty, która z kolei jest tylko egzystencjalno--biologiczną i psychiczną dychotomią. Ale egzystencjalizm nie definiuje egzystencji w ten sposób. Musi, siłą rzeczy, przyjąć stanowisko woluntarystyczne z powodu abstrakcyjnej natury swojego pojęcia egzystencji.
Koncepcja specyficznie ludzkich namiętności i uczuć, którą zarysowałem, ma charakter dialektyczny i jako taka wymaga ujmowania zjawisk psychicznych jako rezultatów ścierania się przeciwstawnych sił. Uważam, iż jest ona godna uwagi, ponieważ (1) unika ahistorycznego pojęcia istoty człowieka ujętej jako określonej substancji lub cechy; (2) unika błędu abstrakcyjnego woluntaryzmu, gdzie człowiek charakteryzowany jest wyłącznie poprzez jego odpowiedzialność i wolność. (3) ujmuje rozumienie natury człowieka, opierając się na empirycznej podstawie jego biologicznej człowieczej konstytucji, akcentując nie tylko to, co ma wspólnego ze światem zwierząt, ale również, ujmując dialektycznie, jaki typ przeciwstawnych sił zostaje uwolniony, kiedy wykracza on poza zwierzęcą egzystencję, oraz (4) pomaga ona wyjaśnić namiętności i dążenia, które motywują działalność ludzi, tych najbardziej archaicznych i tych najbardziej oświeconych.
Wrodzona człowiekowi dychotomia jest podstawą rodzenia się tych silnych dążeń. Które z nich uaktywnią się i zaczną dominować w systemie charakteru społeczeństwa lub jednostki, w dużym stopniu zależy od struktury społecznej, pełniącej przez specyficzną praktykę życia, uczenie, nagradzanie i karanie selektywną funkcję wobec różnorodnych potencjalnych popędów.
Koncepcja silnych uczuć i popędów, które są specyficznie ludzkie, gdyż wynikają z ludzkiej dychotomii egzystencjalnej, nie neguje obecności popędów zakorzenionych w fizjologii człowieka i wspólnych wszystkim zwierzętom, tj. potrzeby jedzenia, picia, snu czy popędu seksualnego, służącego w pewnym stopniu przetrwaniu rasy. Popędy te leżą u podłoża fizjologicznie uwarunkowanej potrzeby przeżycia i mimo pewnego stopnia plastyczności - pozostają niezmienne.
3 — Rewizja psychoanalizy 33