dziewczynce potrzebna jest silna postać macierzyński zdolna zapewnić jej opiekę i dostarczająca wzoru ^ naśladowania. Tymczasem babcia Czerwonej Czapeczfc z racji własnych potrzeb przekracza granice tego, co, jest dobre dla dziecka. Słyszymy bowiem: „Najwięcej' kochała ją babcia i sama już nie wiedziała, co dziew, czynce ofiarować.” To nie pierwszy i nie ostatni rai dziecko tak psute przez babcię popada w kłopoty v rzeczywistym życiu. Źle jest dla młodej dziewczyny, kiedy czy to matka, czy babcia (owa matka już odsu-nięta) rezygnują na jej rzecz z uroku, jaki same mogłyby mieć dla mężczyzn, obdarzając ją czerwonyn czepeczkiem, który przydaje jej zbyt wiele czaru.
W całej tej baśni, i w tytule, i w imieniu bohaterki uwypuklone zostaje znaczenie czerwonego koloru no szonej przez dziewczynkę czapeczki. Czerwień symbop lizuje gwałtowne uczucia, zwłaszcza związane z płcią W aksamitnej czerwonej czapeczce ofiarowanej prze: babcię można więc dopatrywać się symbolu przedwczesnego przekazania bohaterce seksualnego uroku, co u* wydatnia dalej fakt, że babcia jest stara i chora -tak słaba, że nie może nawet otworzyć drzwi. Imię „Czerwona Czapeczka” wskazuje na wagę, jaką dla lo sów bohaterki mają właściwości tego szczegółu jej ubioru. Czerwona czapeczka jest mała („czapeczka” — * nie „czapka”), i dziewczynka jest mała. Dziewczynki jest za mała — nie aby czapeczkę nosić, lecz aby dat sobie radę z tym, co ona symbolizuje i do czego prze: noszenie jej zachęca innych.
Grożące Czerwonej Czapeczce niebezpieczeństwo tf jej własna seksualność, z którą nie idzie jeszcze w p* \ rze odpowiednia dojrzałość emocjonalna. Osoba, która" przygotowana jest do przeżyć seksualnych pod Wzgk dem psychologicznym, potrafi je kontrolować i dzięki temu przyczyniają się one do jej rozwoju. Tymczasem przedwczesne doświadczenia w tej dziedzinie wywołuj? regresję, ożywiają bowiem wszystkie pozostałości wez^ snych, zaczątkowych stadiów rozwoju — do tego stop nia, że mogą całkowicie zdominować daną jednostkę. Jeśli osoba niedojrzała, która nie jest jeszcze gotowa do życia seksualnego, narazi się na doświadczenia wzbudzające silne przeżycia w tej dziedzinie, to aby sobie z nimi dać radę, ucieknie się ona do dawnych, dziecięcych sposobów postępowania, właściwych niegdysiejszemu stadium edypalnemu. Osoba taka sądzić będzie mianowicie, że istnieje tylko jeden sposób, aby mogło jej się w dziedzinie seksualnej powieść: usunięcie bardziej doświadczonych współzawodników. I dlatego Czerwona Czapeczka daje wilkowi szczegółowe wskazówki, jak dostać się do domu babci. Jednakże postępek ten ujawnia zarazem jej wewnętrzną ambiwalencję w tej kwestii. Pokazując bowiem wilkowi drogę do babci, zdaje się mówić jednocześnie: „zostaw mnie w spokoju; idź do babci, .która jest kobietą dojrzałą i da sobie radę z tym, co reprezentujesz, bo ja nie”.
Właśnie walka, jaka się w dziewczynce toczy między świadomą chęcią, aby postępować właściwie i nieświadomym życzeniem, aby zdobyć przewagę nad matką (matki), sprawia, że tak lubimy Czerwoną Czapeczkę i opowieść o niej; dzięki tym zmaganiom bowiem bohaterka jest tak bardzo ludzka. Większość z nas w wieku dziecięcym próbowała, podobnie jak ona, przerzucać na inną osobę — na kogoś starszego, rodzica czy rodzicielską postać zastępczą — trudny problem, jaki stwarzała nam taka czy inna własna ambiwalencja wewnętrzna, jeśli mimo największych wysiłków nie byliśmy w stanie dać sobie z nią rady. Jednak mało brakowało, a starając się w ten sposób wydobyć z trudnej sytuacji, bohaterka byłaby zginęła.
Jak już wspomniałem, bracia Grimm podają jeszcze drugi wariant tej baśni, ale istotny jest w nim tylko dodatek do właściwej opowieści. Dowiadujemy się z niego, że kiedy w jakiś czas potem Czerwona Czapeczka znowu poszła zanieść babci jedzenie, inny wilk próbował sprowadzić ją z prostej drogi (cnoty). Tym razem dziewczynka spiesznie podąża do babci i mówi jej, co
28
19