166 John C. TUmer
personalnych w loku wyjaśniania takich własności przez indywidualne procesy pjy. chologicznc. Przyjmując lezę, iż zachowanie grupowe jest czymś więcej niż suną działań jednostkowych, nie musimy zakładać jakiegokolwiek bytu metafizycznego, na przykład w postaci .grupowego rozumu". Na poziomic procesów psychologicznych istnieje pewna ważna różnica między indywidualnym działaniem niepowtarzalnej osoby i indywidualnym działaniem członka grupy łub jednoznacznego reprezentanta jakiejś kategorii społecznej (Sherif, 1966, rozdz. II). Różnica ta polega na tym, że już nawet same zmiany jednostkowej „koncepcji siebie" odzwierciedlają ogólne atrybuty jakiejś historycznie zlokalizowanej, społecznie zdeterminowanej oraz kulturowo i sytuacyjnie ustrukturowanej grupy.
SAMOOCENA 1 ZACHOWANIE GRUPY
Innym ważnym (do tej poty badanym) sposobem regulowania zachowania przez tożsamość społeczną jest rozszerzenie sfery działania procesów motywacyjnych związanych z obrazem samego siebie. Skutki, jakie wywołuje potrzeba pozytywnej samooceny dla zachowania grupowego, są tu być może najważniejszym i najbardziej spektakularnym przykładem. Niektóre z tych skutków ledwo dotknęliśmy w poprzednich partiach tekstu. Obecnie spróbujemy wrócić do sprawy, jednak jedynie w sposób pobieżny.
Od razu narzuca się spostrzeżenie, że kiedy, jakaś kategoria społeczna „wchodzi" do czyjejś definicji własnej osoby, wówczas potrzeba pozytywnej samooceny powinna skłaniać do koizystnego oceniania również i tej kategorii. Tajfel i Turner (1979) określają to mianem potrzeby pozytywnej tożsamości społecznej i czynią podstawą rozleglej analizy teoretycznej stosunków wewnątrzgrupowych (np. także Tajfel. 1978: Turner. 1975.1981). Nie powtarzając tych analiz, opisujemy jedynie główne hipotezy.
Uważają oni, że kategorie społeczne są oceniane poprzez porównania z innym kategoriami, przy użyciu wymiarów o stosownym znaczeniu. Pozytywnie niezgodne lub korzystne porównania grupy własnej z zewnętrzną dostarczają członkom ■Jinlóego subiektywnego statusu lub prestiżu, a przez to także pozytywnej tożsamości społecznej, podczas gdy negatywnie niezgodne lub niekorzystne porównania przynoszą niski prestiż i negatywną tożsamość społeczną. Tym samym potrzeba pozytywnej tożsamości społecznej motywuje poszukiwania, tworzenie i wzmacnianie korzystnych charakterystyk własnej grupy w porównaniu z grupami zewnętrznymi. Gdy grapie własnej brakuje korzystnego oblicza, członkowie będą motywowani zarówno do fizycznego jej opuszczania, jak i do zerwania z nią psychologicznej lączaoóci, albo do uzyskania członkostwa w grupie o wyższym statusie czy też przyjmowania twórczych (bądź alternatywnych) strategii przywrócenia grapie pozytywnych cech. Pomysły te zainspirowały wielką liczbę badań (Tajfel, 1978).
Jedno z głównych zastosowań znalazły w analizie międzygrupowej dysktytm-■f|H IWpowych uprzedzeń percepcyjnych. Dowodziliśmy już, że społeczna kale-
goiyzacjn per te. zwykle różnicowanie na grupę własną i /ewnętnaą w wystarcza do wystąpienia między grupowej dyskryminacji oraz ze zadumie £9 powe jest bardziej dyskryminacyjne lub zorientowane na rywakzacyf au iMapap tonalne (zob. Turner. 1980). W istocie istnieje także wiele innych dowodów aa te uprzedzenia w zakresie postaw i zachowań, fawory zujące grupę *huą. są han* dzo powszechne w stosunkach między grupami (Brewer, 1979; Douc. 1974; TagM. 1978: Turner. 1981). Zasada pozytywnego odróżnienia pomaga wyjadaSj dbcaegn tak właśnie się dzieje. Grupy przynależności mogą dyskryminować grapy aura liznę lub współzawodniczyć / nimi nie dlatego, że zachodzi jakiś obithpa^|gk';: flikt interesów, lecz po prostu dlatego, by się odróżniać i utrzymywać pozytywną tożsamość społeczną własnych członków (Tajfel. 1974; Turner. 1973.
Itie badania Oakcsa i Turnera (1980) bezpośrednio wykazywały, że dyskrymnaim w stosunkach między grupami na podstawie samej tylko społecznej iad^gfifjmjt była związana z rosnącą samooceną osób badanych. Występowanie przypusacsalM mmywacyjnej tendencji do przekształcania każdej opisanej cechy gnipy w ilunkic-rystykę przypisaną lub normatywną jest mną. jeszcze nic zbadaną, implikacją nudy pozytywnego odróżnienia. Członkowie grupy będą prawdopodobnie uMjaiwi do oceniania wyróżniających cech grupowych lub rozstrzy gających atrybutów jako pozytywnych bądź społecznie pożądanych, i to być może w tym większym stopniu'; im bardziej charakterystyczny jest dany atrybut. Tym samym każda dowotanoedtt definiująca grupę własną jako różną od innych grup będzie oceniana pnzytywme Qn znaczy będzie postrzegana jako społecznie pożądana lub oczeknumm) oraz przdijtnR! cana w normę społeczną postrzeganą przez członków. Wy nika stąd. iż Mmmmmm siebie w terminach jakiejś kategorii społecznej znaczy tyle samo. co akccptmsame jej ogólnych atrybutów jako nakazów zachowania. Wskazuje to również, ze potrzeba pozytywnej samooceny ma implikacje tak dla zachowania uewnątrzgrapowegUc jak i dla tych form stosunków między grupami, które badali Tajfel i Turner.
Można na przykład przypuścić, że skoro jednostki poszukują odróżnienia hk§ grapy od innych grup. to mogą również - z tych samych powodów - dążyć do odróżnieniu siebie od innych członków przy użyciu ogólnych atrybutów gmp\ Mogą zmierzać do przypisania sobie pozytywnych cech grupowych, a innym - tJSwBHyćfc cech negatywnych, lub też - przypisując pozytywne cechy czionkoiiwa wszystkim - mogą zakładać, że same są jeszcze bliżej ideału normatywnego.
Pewnych dowodów dostarczają tu zjawiska polaryzacji grupowej. zwłaszcza odkrycie, że uniformizm zachowania zewnątrzgrupowęgo wynika z postępujące) eksKcmalizacji poglądów’ członków grupy w kierunku społecznic pożądanym, we zaś z uśrednienia ich wyjściowych pozycji. Co najmniej jedna woźna szkoła myślenia wyjaśnia polaryzację w kategoriach samouwypuklenia porównań w celu odróżnienia siebie od innych (e.g. Baron i By me. 1977. s. 574). Działający tu proces mene być bardzo zbliżony do opisywanego przez Codola (19751 nad konformizmu Autor ten wykazuje, że jednostki wręcz współzawodniczą ze sobą w wykonywaniu norm. a nic jedynie podporządkowują się im. przy czym mcnul każdy uważa, że