265
od takichże własności swych pierwiastków składowych. Tego właśnie faktu zgoła nie można wyrozumieć, jeżeli się przyjmie, iż pierwiastki pozostają w związku ze swemi formami substancyalnemi. Ogrzejmy płynną rtęć w powietrzu, a uzyskamy ciało zupełnie nowe: HgO, tlenek rtęciowy o barwie czerwonej, krystaliczny, o ciężarze właściwym 11T3. Musiała tu zajść bezsprzecznie zmiana głęboka w naturze składników, co pomijając ciężar właściwy (rtęć ciekła ma ciężar właściwy = 136 w 0°C.) i inne własności fizyczne, poznać można po zmniejszonym znacznie stopniu powinowactwa obydwóch składników do niektórych pierwiastków. I jeżeli z własności konstytutywnych zupełnie się nie daje odgadnąć sposób, w jaki pierwiastki przebywają w związku, dzieje się to dlatego, że zaszła zmiana w naturze pierwiastków za nadto wielka, iżby własności konstytutywne związku miały być tylko prostą wypadkową ugrupowania atomów w związku. Spróbujmy tylko poddać tlenek rtęciowy pod działanie chloru, który jest gazem o barwie żółto-zielonej, posiada woń ostrą, nieprzyjemną, pobudzającą do kaszlu, duszności i plucia krwią; jego ciężar atomowy wynosi 3537, a w temperaturze — 35° C pod ciśnieniem 1 atmosfery zamienia się w ciecz żółto-zieloną o ciężarze właściwym T33; ciecz ta wrze w temp.— 35° C, a przy — 102° się zestala1). Gdy więc ten gaz pocznie działać na HgO, znika zwolna proszek krystaliczny czerwony, a w jego miejsce zjawia się proszek biały HgCl,, chlorek rtęciowy, zwany sublimatem, który topnieje przy 265° C, wrze dopiero przy 293°, i jest trucizną bardzo silną. Siarkan rtęciowy (HgS04) przedstawia się jako masa biała, zaś tlenek rtęciowy Hg20 jako osad czarny, który już w temperaturze zwyczajnej rozkłada się pod wpływem światła na rtęć i tlenek rtęciowy. Czyż wobec takich przykładów, któreby można dowolnie pomnożyć, można uwierzyć, że w tych wszystkich związkach, które rtęć tworzy z rozmaitymi pierwiastkami, rtęć pozostaje wciąż niezmieniona, a co najwyżej tylko powierzchownej ulega zmianie ? Wątpić należy, czy znalazłby się chemik, któryby podpisał takie zdanie.
*) Por. Dr E. Bandrowski: Wykład chemii ogólnej, cz. I. Kraków 1895, str. 250 nastp.
V. von Richter: Lehrbuch der anorganischen Chemie j. w., str. 44.