W stanowisku ekspresjonistów i ich organu „Zdroju** —- dusza klęski. Baczniejsze oko dostrzeże, że przez „Zdrój" przepływały trzy strumienie, a wszystkie zabarwione czernią żałoby: ideologia Niemiec pokonanych w wojnie, ideologia nacjonalizmu francuskiego (Claudel, Peguy) wyrosłego na podłożu klęski z r. 1870, ideologia mistycyzmu naszych romantyków, zrodzonego z katastrofy. Wszystkim tym trzem prądom wspólną jest nienawiść teraźniejszości, wrogość do materii i dążenie do ducha. Ostatecznie w najistotniejszych uzewnętrznieniach był „Zdrój" kontynuacją naszej poezji romantycznej. Dla nas teraźniejszość jest godną następczynią przeszłości, materia zaś tworzywem twórczego ducha. A chwila obecna jest dla naszego kraju czymś zgoła innym nil dla Niemiec, niż czasy po r. 1870 dla Francji, a czasy po r. 1830 dla naszych poprzedników. Uważamy, że Niemcy mogą prowadzić kampanię przeciwko materii, bo materia Kruppa nie spełniła nadziei, którą w niej pokładali; Mickiewicz mógł zwalczać materię, bo niewola Polski była przypieczętowana materią Europy, ale my — my możemy kampanię tę odłożyć do czasu, w którym „Pocisk" stałby się groźnym dla ducha. Wrogość do materii jest buntem słabych przeciw sile.
„Zwrotnica", 1923, październik.
W tworach ' rt>ts«ai ludzkich
wielbimy ;^aiaE
człowieka
Przeciwstawiono nam poezję duszy i „świętą ewangelię słonecznego Boga", ale nie uwzględniono, te my dajemy także poezję duszy, tylko opartą na ewangelii człowieka. Jest w tym więcej religijności, niżby się na pozór wydawało. Jak człowiek prawdziwie wierzący wszędzie dokoła siebie widzi i wielbi przejawy Boga, tak my we wszystkich tworach ludzkich widzimy i wielbimy człowieka. Jego bogatą różnobarwną, potężną duszę; nie szare, jałowe duszątko. Trzeba tylko umieć patrzeć religijnie. Człowiek naiwny, kiedy chce widzieć Boga, zwraca oczy ku niebu; człowiek głęboki widzi Boga także, kiedy patrzy na wymiona krowy.
„Zwrotnica**, 1923, pddiinft.
105