psychodramy o elementy socjoterapii, ale jak wspominałam, Kratoclwi] zaciera różnice między psycho- i socjoterapią i zalicza metody grupowe do .psychoterapeutycznych, odwołując się często do -psychologii społecznej, głównie pracy Cartwrighta i Zan dera (1966), na których -powołuje się i E. Masłyk. Porusza on takie zagadnienia jak: cele i normy grupy, role, spójność, •przejawy wrogości i antagonizmów.
Dynamiczna grupa terapeutyczna umożliwia ekspresję siebie oraz wytwarzanie wzajemnych sprzężeń zwrotnych w celu osiągnięcia wglądu w prawidłowości stosunków międzyludzkich, jednocześnie umożliwia częstotliwość doświadczeń korektywnych, przeżywanych w sposób 'bardzo emocjonalny. Moreno (podkreślał rozwój spontaniczności i twórczości, jakie wyzwala metoda grupowa, natomiast Kratochvfl na pierwszym miejscu stawia psychodramę i krótkie etiudy psycho-drama tyczne. O .psychodr-amie była już mowa, zajmę się zatem krótko tylko etiudami.
Mają one charakter zabawy na wyznaczony z góry temat, chodzi o nabranie śmiałości w przekonywaniu innych, gra się więc -na przemian różne role w prostych sytuacjach ‘kontflikowych, jak nieporozumienia w tramwaju, w sklepie, w zakładzie pracy, w rodzinie. Raz jest się matką, a za chwilę córką w tym samym dialogu, chodzi o uczenie się zrozumienia różnych punktów widzenia. 'Można również stosować techniki pantomimiczne, w -której sytuację należy wyrazić jedynie gestem. Jest w tym pewne podobieństwo do gier, znanych dzieciom jako zagadki inscenizowane, w których nie wolno posługiwać się słowem.
Pacjenci dzielą się na dwie grupy i siadają w półkolach. Terapeuta podaje temat wybranemu pacjentowi i grupa, do której on należy, zna zadanie, natomiast druga grupa nie jest wtajemniczona. Wybrany
w
pacjent wychodzi na' środek i odgrywa ruchem ciała i mimiką twarzy treść tematu, zaś grupa przeciwna powinna odgadnąć, co on chciał wyrazić.
Technika ta może być -przetworzona na lekcję pey-cbogimnastyki, która składa się z trzech faz: pierw* sza służy „rozruszaniu” i przygotowuje elementy ekspresyjne pantomimy. Są to zwykłe ćwiczenia gimnastyczne i różne rodzaje „umotywowanego” chodzenia, jak: bieganie, skakanie, bieg na randkę, chodzenie nad przepaścią, poruszanie się w tłumie, słowem różne rodzaj e ekspresji i próby różnych interakcji.
We właściwej fazie należy wyrazić pantomimiezme zadany temat, który wiąże się z własnymi doświadczeniami, na przykład stosunkiem do przedmiotu leżącego na krześle, symbolizującego „zakazany owoc” lub „moja matka”, a dla całej grupy — „rozbicie okrętu” czy „życie na bezludnej wyspie”.
Odgrywanie tych scenek jest omawiane z całą grupą, wszyscy dzielą się wrażeniami, analizują możliwości ekspresji i charakter sytuacji. Końcowa faza polega na -ponownym rozluźnieniu, uspokojeniu, w tym celu stosuje się tańce ludowe czy ćwiczenia relaksacyjne.
W tej grupie metod Kratochvil referuje analizę transakcyjną E. Be me, która omówiona jest także w książce Jankowskiego (1973). E. Berne, psychiatra kalifornijski, zainteresował się teorią gier, którą analizuje się dzisiaj z bardzo różnych punktów widzenia. Wspomniałam o poglądach G. Mea-da i K. Denzina, którzy odróżniali zabawę i gry ze względu na ich strukturę oraz wpływ na rozwój dziecka. Nad rozbudową teorii gier pracują: matematycy, rozwijając modele i strategie rozwiązywania konfliktów, ekonomiści, wśkazując na strategie .posunięć w handlu, gospodarce i ekonomice, a także wojakowi i dyplomaci Coraz czę-
197,