stniowanych relacji, w których została określona. Jako płynne i kontekstowe zjawisko, płciowość nie oznacza zatem bytu substancjalnego, lecz relatywny punkt zbieżności zbiorów relacji wyznaczanych historycznie i kulturowo1
Dla zwolenników indywidualizmu, humanizmu, personalizmu, a także dla przywiązanych do siebie egocentryków ten pogląd może być rozczarowujący. Jest trudny także dla feminizmu, pokładającego nadzieję w istnieniu „podmiotu kobiecego”, który miałby stwierdzić punkt wyjścia, przedmiot/podmiot badań. Oznacza przecież mniej więcej to, że jesteśmy zawieszeni między oczkami siatki (nawet nie w jej centralnym miejscu), która nie ma pierwszej przyczyny, uparcie się rozgałęzia i nie jest nastawiona na podmiotowość, podtrzymując nas, nawet zniewalając, raczej mimochodem. Jesteśmy, co gorsza, „zrobieni”. Ajednak: tak i nie. Jesteśmy, ale mając tego świadomość, możemy ten stan rzeczy powtarzać, afirmować lub obalać. Na nas spoczywa pełna odpowiedzialność za to, co zrobimy ze swoim wycinkiem „zbioru relacji”. Możemy zamienić normatywną tożsamość w „osobistą historię”, jednostkowy przypadek tożsamości.
Gesty płciowości w teorii Buder mają charakter performaty-wów, czyli są działaniem i komunikatem opartym na wcześniej skonstruowanych wyobrażeniach, służących stabilizowaniu pożądanych społecznie i politycznie sensów, których rdzeniem pozostaje heteroseksualność i przymus reprodukcyjny. Upraszczając: dla Buder nie ma w głównonurtowym dyskursie żadnej „przedkulturo-wej” istoty tożsamości. Nie jest to, zgoda, ani oczywiste, ani proste. Już w teorii aktów mowyJ.L. Ausdna granica między konstatacjami a performatywami (czyli oznajmianiem a działaniem) nie była jasna. Pomyślmy. Wkładam czerwone szpilki. I jeszcze raz wkładam czerwone szpilki. I jeszcze raz... Dla Buder powtarzanie jest jednym z mechanizmów subwersji, obalania, chociaż służy też utwierdzaniu, konstruowaniu. Otóż: co ustanawiają buty? W prze-szlości mogły informować, że jestem kobietą lekkich obyczajów, dzisiaj mogą być atrybutem sezonowej mody. Mogą informować, że nie liczę się ze swoim kręgosłupem. Jeśli jednak uparcie będę zjawiać się w szpilkach i mówić o teorii subwersji, mogę przesunąć komunikat w takie miejsce, gdzie zastanowimy się, dlaczego czerwone szpilki znaczą to, co znaczą. Z drugiej strony, nie mogę założyć nieszczęsnych szpilek, wyłączając ich przesłanie. Także gdy go nie znam. Wtedy czerwone szpilki definiują mnie performatywnie, poza moją wolą.
Tak jest z każdym płciowym zachowaniem, także z aktami ściśle językowymi, zaczynającymi się od: kobiety są...; wszyscy mężczyźni to...; z wykrzyknieniami, obiegowymi sądami, kliszami. Antidotum na nie jest oczywiście przejęcie mocy, odczarowanie. Jeśli będziemy bezustannie powtarzać godzące w nas inwektywy, stereo-typy, głupstwa, zneutralizujemy je lub nawet zrobimy z nich pożyteczną broń. Dekonstruując język, zdemistyfikujemy „substancję”.
W Gender Trouble Buder nie zajmuje się prostymi przykładami z życia, bada poglądy czołowych przedstawicielek feminizmu, zestawiając koncepcje wyraziste, choć odległe w czasie: przede wszystkim Luce Irigaray i Simone de Beauvoir. O ile, dowodzi, dla Beauvoir kobietajest w obrębie dyskursu maskulinistycznego „brakiem” albo „Innym”2, dla Irigaray płeć żeńska wymyka się wymogom przedstawienia, żeńskość nigdy nie naznacza żadnego podmiotu. Płeć żeńskajest podmiotem, który nim nie jest, jest zarazem wielością3.
89
J. Buder, Cender Trouble: Feminism and... Tu cytuję za: Spotkania feministyczne. Warszawa 1994-1995, s. 64.
Por. też: C. Owens, Dyskurs Innych: feministki i postmodernizm, przeł. M. Sugiera, w: Postmodernizm, Antologia przekładów, wyb., oprać, i przedmową opatrzył R. Nycz, Kraków 1998, s. 421-452.
Por. L. Irigaray, Ta płeć, która nie jest jednością, przeł. K. Kłosińska, „FA-art” 1996, nr 4, s. 44-48.
Por. też inne prace Krystyny Kłosińskiej, analizujące „kobietę” w kulturowo umocowanych porządkach symbolicznych, w gestach i przekroczeniach - na podstawie twórczości Gabrieli Zapolskiej, np.: K. Kłosińska, liziezoictwo (w powieści Zapolskiej), w: Pogranicza wrażliwości w literaturze dawnej oraz współczesnej. Część I: Miłość. Materiały z konferencji Pogranicza wrażliwości w literaturze dawnej oraz współczesnej - konfrontacje, Szczecin 2-4 czerwca 1997, red. I. Iwasiów, P. Urbański, Szczecin 1998, s. 85-101.