Konopnicka, Poezje (5 stron)
A Żebyś ty... -A kto ciebie... - Na progu • Jesienią (Wieczorne pieśni)
• Z Bąk i pól
Mgła przejrzyste tkanki przędzie... - Hej, mruga na mnie... - Przeorały raz i drugi... - Kołysz mi się. kołysz... - A czy po tobie... - Chodziły tu Niemce...
• Z daleka
Z bliska widziałam... - Szumiące zdroje... - Wieczorny dzwon... - O poranku...
• Linie f dźwięki
Lipy kwitną - Non dolet - Dum spiro — spero - Są lata wielkie... - Kto dla siebie pracuje... - Przed świtem Ludziom i chwilom
-Wątpiącym,
Błyska w jasnej kosie.
Ona ży je w tej siermiędze,
W tej siwej sukmanie,
Co na piersiach naszej wiary Racławickiej dojdzie miary, Gdy chłop w polu stanie.
W tym piastowym żyje pługu, Co nam ugór orze,
W modłach żyje tego ludu,
Co czekając z nieba cudu, Woła: "Święty Boże!"
W tej fujarce rozśpiewanej W wieczorowe cisze,
O, nie mówcie, o, nie wierzcie, Że Ojczyzna w grobie!
My ją żywą, my ją całą,
Ducha Polski, Polski ciało.
Mamy, bracia, w sobie.
O, nie mówcie, o, nie wierzcie,
Że Polska zabita!
Ona dysze, ona rośnie W każdej borów naszych sośnie .W każdym ziarnie żyta.
Ona złoci się na łanie W każdym pszennym kłosie. Kwitnie w kwiatach naszych błoni, W jasnym sierpie łąką dzwoni,
W stuletniego skazce dziada,
W pieśni, którą matka składa, Gdy dziecię kołysze.
Ziarno jutra ona sieje Po czarnych ugorach, Skowronkowe gniazda ściele, Brząka w stare karabele W naszych białych dworach.
O, nie mówcie, o, nie wierzcie, Że Ojczyzna w grobie!
My ją żywą, my ją całą,
Ducha Polski, Polski ciało. Mamy, bracia, w sobie!
-Pieśń sokołów, O Wrześni, Na śmierć Adama Pługa, Nowe lato
O vos omnes, qui transitis per viam...
Jer. I 12
-A kiedy idziesz...,
-Żyj — nie w chwili...,
...Żyj — nie w chwili, co ulata// Ani w minionej godzinie,
Ani w tej, która przyjdzie i znowu przeminie, // Lecz w nieskończonym Dziś świata.
...Gdy płacząc, śmiejąc się z braćmi, II Na obce puszczasz się harce,
Lada pastuszę cię zaćmi //Na prostej grając fujarce.
Gdy śpiewać będziesz dla braci, // Swojsko im śpiewaj i jasno.
Pieśń, jeśli krzepić ma duszę, // Jak duszę — trzeba mieć własną!