148 2. Zdeterminowanie zjawisk
którą zdefiniował jako psychicznie uwarunkowaną względność przestrzeni i czasu. „Wstosunku do psyche przestrzeń i czas są, jeśli można tak poiuiedzieć, "elastyczne" i widocznie można jc zredukować do zera, jakgdyby były zależne od warunków psychicznych i nic istniały same iv sobie, lecz były jedynie „postulałem“ umysłu świadomego" (Jung, ibidem, s. 521-522). I dalej pisze: „Skoro [...] przestrzeń i czas można zredukować niemal do zera, przeto wraz z nimi znika przyczynowość, ponieważ przyczynoioość jest związana z istnieniem przestrzeni i czasu fizycznych zmian i zasadniczo podlega na następstwie przyczyny i skutku. [...] Przestrzeń i czas są stałymi [...) tylko wtedy, kiedy są mierzone bez uwzględniania sytuacji psychicznych (ibidem, s.534, 535).
Rozważania Junga wiodą do niezwykłych konluzji: zdarzenia zachodzące w Święcie są albo przyczynowe (energetyczne) albo synchroniczne. Te ostatnie są akauzalne. O ile wzbraniamy się przyjąć hipotezę akauzalności, należałoby uznać je za „czysty przypadek", czyli zdarzenia z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa nieprawdopodobne. Stereotyp myślenia kieruje nas w stronę poszukiwań związków przyczynowych dla wydarzeń synchronicznych, bądź tłumaczenia ich przyczyną transcendentalną, której istnienia, ex definitione, udowodnić nie można.
Triadę klasycznej fizyki: przestrzeń - czas - przyczynowość -synchroniczność: uzupełnia Jung synchronicznością tworząc tetra-dę: przestrzeń - czas; przyczynowość - synchroniczność. Jednak pod wpływem dyskusji z astronomem J. Jeansem i fizykiem atomowym W. Paulini, którzy wskazywali na rozpad promieniotwórczy atomu jako zjawisko bczprzyczynowe, modyfikuje nieco ten schemat: niezniszczalna energia - continuum przestrzelinoczasowc; przyczynowość - synchroniczność.
Do zjawisk synchronicznych zaliczyć należy przede wszystkim podwojenie przypadku, serie i niektóre ze zjawisk parapsychicznych. Z nimi wszak sprawa nie jest prosta; Jung widział przynajmniej w części z nich zdarzenia akauzalne (przede wszystkim w pro kognicji i telekinezie), wielu jednak współczesnych badaczy przynajmniej niektóre /. nich próbuje uzasadnić przyczynowo (tj. energetycznie).
Jung odnalazł jeszcze jedną dziedzinę, w której natrafił na możliwość interpretacji synchronicznej. Jest to klasyczna astrologia. Na jej temat niewiele wypowiadał się w swych dziełach, więcej zaś w listach do przyjaciół i współpracowników. Z nich to wyłania się niezbyt spójny pogląd Junga na „gwiezdne wróżbiarstwo": z jednej strony próbuje te zjawiska interpretować jako synchroniczność, z drugiej jednak uwzględnia także możliwość kauzalnego wyjaśnienia wiedzy astrologicznej: „Najprawdopodobniej mamy tu więc do czynienia z powiązaniem przyczynowym, tzn. z prawem natury, które wyklucza względnie ogranicza synchroniczność" (do Anieli Jaffe, 8 IX 1951). Można przypuszczać, że podobny charakter ma wiedza
0 kartach tarota. Jung interesował się chińską Księgij Przemian -
1 Cing, która według niego jest intuicyjną metodą holistycznego ujmowania rzeczywistości, tak charakterystyczną dla mentalności chińskiej. Gdy obserwujemy procesy Przyrody tak, jak się nam manifestują, bez ustalania z góry reguł rejestracji odpowiednich parametrów {całkiem przeciwnie czynimy w eksperymentach naukowych), Natura „ma szansę wyrażenia się" i czyni to często przy pomocy zjawisk synchronicznych. Już w XII w.p.n.e. chińscy myśliciele Wen i Czou ujęli to w sposób, który zapewne odpowiadałby rozumowaniu Junga: ta sama „żywa rzeczywistość" ujawnia się jednocześnie zarówno w stanie fizycznym jak i psychicznym. To wyjaśnia jednoczesne pojawianie się stanu psychicznego i procesu fizycznego, pozornie ze sobą niezwiązanych (!). Niektórzy fizycy współcześni dopuszczają istnienie zjawisk akauzalnych (ściślej: indeterminizm zjawisk), szczególnie w mikroświecie i termodynamice, jednak nie posługują się określeniem „synchroniczność".
Teoria Junga, prawie niezauważona przez współczesnych badaczy, zdaje się korespondować z wnioskami wynikającymi z twierdzenia Bella i paradoksów kwantowych. Pojęcie przypadku jako zjawiska, którego przyczyn do końca nie znamy, ma wciąż jeszcze rację bytu. Natomiast przypadek - zjawisko pozornie nie powiązane z innymi zjawiskami Świata, zaczyna tracić swą rację. Czy Jung przeczuwał swą niezwykłą intuicją powiązanie ze sobą wszystkich zjawisk Świata, związek wszystkiego ze wszystkim? Czy zarówno w skorelowaniu zjawisk astrologicznych: stanu nieba