ZYCIE PRYWATNE JANA PAWŁA II (10)
v
Tylko człowiek o żelaznym organizmie, niewyobrażalnie silnej woli i żarliwej wierze może przetrwać tak ogromne obciążenie pracą, przezwyciężyć straszne skutki zamachu i wiele chorób, jak Jan Paweł II - siedmiokrotny pacjent
polikliniki Gemelli
Jan Paweł II jest pierwszym papieżem, który leczy się poza murami Watykanu, w normalnej klinice. Jego poprzednicy - nawet w poważnych przypadkach - korzystali z opieki medycznej w Pałacu Apostolskim, albo w swojej letniej rezydencji w Castel Gan-dolfo, jak np. Paweł VI, który tam właśnie zmarł w 1978 r.
Obecny Papież już siedem razy przebywał w szpitalu jako pacjent. Za każdym razem była to rzymska poliklinika im. księdza Agostino Gemelli, położona w pobliżu Watykanu. Papież żartobliwie nazywa ją „trzecim Watykanem” (po Placu św. Piotra i Castel Gandolfo). Jan Paweł II ma tutaj swój apartament, w którym znajduje się też kaplica.
Po raz pierwszy Jan Paweł II trafił do kliniki Gemelli 13 maja 1981 r., tuż po zmachuna Placu ^_P|?tra,_ kiedy to został trafiony trzema kulami: w prawe ramię, lewą dłoń i brzuch. W dziesięć minut po przybyciu karetki do kliniki Gemelli rozpoczęła się operacja.
Sytuacja wyglądała początkowo tragicznie: w jamie brzusznej pacjenta znajdowało się już około trzech litrów krwi, ciśnienie spadło do 70, puls był prawie niewyczuwalny. Lekarze jednak nie zawiedli, choć walka o życie Jana Pawła II trwała pięć i pół godziny! Zatamowali krwotok, dokonali transfuzji, zszyli rozerwaną okrężnicę i usunęli 56 centymetrów jelita cienkiego oraz opatrzyli rany na palcu prawej dłoni i prawym ramieniu.
Po przebudzeniu z narkozy pierwszymi słowami Ojca Świętego były wyrazy wdzięczności dla lekarzy i pielęgniarek oraz przeprosiny za sprawiony im kłopot.
Personel szpitalny ze wzruszeniem powtarzał, że Papież był bardzo łatwym i niezmiernie prostym w obejściu pacjentem. Wiadomo, że bardzo cierpiał, ale znosił ból bez słowa skargi. Nosił takie samo szpi-
Charakterystyczna może być tu wypowiedź lewicowego intelektualisty francuskiego, Bemarda-Henri Levy’ego, który na łamach włoskiego dziennika „Corriere della Sera” stwierdził: „Ciało papieskie nie jest takie samo, jak ciało każdego innego człowieka. Przekonanie to wyrażam jako Żyd i ateista”.
i - - - ---------
O zamachu - patrz Księga I, Rozdział 12
talne ubranie jak wszyscy chorzy, nigdy o nic nie prosił. Rano i wieczorem chodził do kaplicy i modlił się z chorymi. Nie opuszczał żadnej modlitwy.
Przebywał tam wówczas przez trzy tygodnie, do 3 czerwca. Jednak jeszcze w tym samym miesiącu musiał powrócić do szpitala z powodu zakażenia wirusem „citomegakmrus”, którego osłabiony wskutek postrzałów organizm nie mógł sam przezwyciężyć. Kuracja od 20 czerwca do 14 sierpnia 1981 r. była najdłuższym z dotychczasowych pobytów Jana Pawła II w szpitalu. Trzeba było bowiem także odwrócić bieg przebitej kulą okrężnicy, by organizm mógł znów naturalnie trawić.
Za trzecim razem papież przebywał tam w dniach 12-28 lipca 1992 r., z powodu bardzo ostrego bólu brzucha. Janowi Pawłowi II w wyniku czterogodzinnej, wręcz niebezpiecznej dla życia operacji, usunięto z okrężnicy (najdłuższy odcinek jelita grubego, położony między jelitem ślepym i odbytnicą) rakowego guza wielkości pomarańczy. Jak wspomina biograf papieża, amerykański dziennikarz Tad Szulc, Jan Paweł n, podobnie jak przed operacją po zamachu wl981 r., przyjął ostatni sakrament, ponieważ „chciał być przygotowany na śmierć”. Aby dostać się do guza, chirurdzy musieli rozciąć bliznę, która pozostała po operacji sprzed 11 lat, biegnącą od piersi prawie do samego krocza. Interwencji dokonano w samą porę, bo okazało się, że chora tkanka nabierała już cech złośliwych. Po otwarciu jamy brzusz-
KSIĘGA VII, STRONA