LastScan13

LastScan13



młodzieńczym poirzeoa seKSuaina Krystalizuje się, UKierunKowując uązema ku osobie płci przeciwnej i pojawia się pełne uświadomienie sobie tych pragnień. Różnice indywidualne są pod tym względem bardzo duże, przy czym pragnienia seksualne są zazwyczaj silniejsze u chłopców niż u dziewcząt. Odmienna jest także droga każdej z płci ku dojrzałemu seksualizmowi, gdyż oboje partnerzy są nie tylko biorcami i dawcami rozkoszy seksualnej, ale także odmiennych wartości psychologicznych i społecznych (Obuchowska, Jaczewski, 1992).

Na okres młodzieńczości przypada najczęściej pierwsza miłość, określana jako romantyczna, gdyż istotą jej jest idealizowanie obiektu miłości. Miłość romantyczna jest głębokim uczuciem, przenikającym całą osobowość. Jak każde ludzkie uczucie, ma ona swój indywidualny kształt i bywa w różnym stopniu intensywna. Jednak pierwsza romantyczna miłość rzadko przekształca się w trwały związek, równie rzadko dochodzi wtedy do nawiązania stosunków seksualnych. Tęsknota za ciałem ukochanej osoby jest zaspokajana we wzajemnych pieszczotach, łącznie z tzw. nec-kingiem (pieszczoty obejmujące górną część ciała) i pettingiem (pieszczoty obejmujące także narządy płciowe).

Czas inicjacji seksualnej jest zróżnicowany, najczęściej przypada on, zarówno u chłopców, jak i u dziewcząt, na okres młodzieńczości. W zasadzie można wyróżnić trzy odmienne nastawienia młodzieży do seksu: hedonistyczne, wulgarne oraz świadomie powściągliwe. To ostatnie bywa uzasadniane trojako: (1) czekaniem na wielkie uczucie, (2) czekaniem na większą własną dojrzałość, (3) czekaniem na zawarcie związku małżeńskiego. To trzecie podejście występuje raczej tylko u dziewcząt, chociaż nie wiemy, jaka jest częstość występowania każdego z wymienionych nastawień. Nasilona erotyzacja - przez filmy oraz młodzieżowe czasopisma - niewątpliwie przyczynia się do liberalizacji postaw w stosunku do seksu (Obuchowska, 1996a).

5.3.2. Kształtowanie się autonomii moralnej.

Wartości egzystencjalne.

Różnicowanie się światopoglądu

Postkonwencjonalny poziom rozwoju moralnego

Na okres młodzieńczości przypada, według koncepcji L. Kohlberga (1984), trzeci poziom rozwoju moralnego, nazwany postkonwencjonalnym poziomem rozwoju moralnego, na którym moralność jest zintemalizowana, nie oparta na cudzych standardach. Zasady moralne są ujmowane autonomicznie, niezależnie od autorytetu osób czy grup. Na tym poziomie Kohlberg wyróżnia dwa stadia, z których pierwsze, ujęte jako prawa społeczne przeciw prawom indywidualnym, polega na ujmowaniu przez jednostkę zasad moralnych w terminach umowy społecznej: wartości i prawa są względne, standardy są zróżnicowane. Przyjęte reguły są ważne dla danego społeczeństwa, mogą jednak być zmienione, a niektóre wartości są ważniejsze od innych. Drugie stadium, nazwane stadium uniwersalnych praw etycznych, charakteryzuje się samodzielnym poszukiwaniem przez człowieka reguł zgodnych z logicznym rozumieniem, przy uznaniu ich stałości i uniwersalności. Jest to stadium uniwersalnych zasad sumienia - stadium najwyższe, które nie zawsze jest osiągane, nie może jednak wystąpić bez przejścia przez nizsze stadia rozwoju moralnego. Uzyskanie pełnych zdolności do myślenia formalnego jest tu warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym, bowiem dojrzałość moralna jest wypadkową poziomu inteligencji oraz doświadczenia społecznego jednostki w kolejnych okresach jej życia.

Trudno powiedzieć z całą pewnością, jaka część młodzieży osiąga postkonwen-cjonalny poziom rozwoju moralnego. Badania wskazują na to, że tylko około 10% ludzi uzyskuje dwa najwyższe stadia przed 20. r.ż., przy czym ich uzyskanie ma związek z poziomem wykształcenia oraz z liczbą interakcji, jakie badani mieli z osobami bardziej od nich dojrzałymi (Kohlberg, 1984).

Według Kohlberga orientacja moralna jednostki jest konsekwencją jej rozwoju poznawczego, a istotne znaczenie w rozwoju moralnym przypisuje on (podobnie jak Piaget) interakcjom z rówieśnikami. Jednak nietrudno zauważyć, że czymś innym jest rozumowanie moralne, a czymś innym moralne postępowanie. W tym też kierunku idzie krytyka koncepcji Kohlberga. W coraz większym stopniu badacze są przekonani co do znaczącej roli rodziców w rozwoju moralnym ich dzieci (Eisenberg, Murphy, 1995); psychologowie polscy nigdy nie mieli co do tego wątpliwości. Obecnie coraz większa uwaga uczonych jest poświęcana roli emocji w moralnym rozwoju człowieka, z tym, że już nie tylko takich emocji jak lęk, wstyd czy poczucie winy, ale przede wszystkim empatii, leżącej u podstaw zachowań altruistycznych (Goleman, 1997).

Postawy wobec wartości

Raporty prezentujące wyniki badań nad młodzieżą wskazują na coraz większe jej zróżnicowanie. W jednych raportach jest podkreślana samodzielność i przedsiębiorczość, w innych konformistyczna i konsumpcyjna mentalność młodzieży. Natomiast z obserwacji osób z nią pracujących wynika, że u części młodzieży refleksyj-ność występuje w nikłym stopniu i żyje ona z dnia na dzień. Z kolei część młodzieży skłonnej do refleksyjnego ujmowania siebie i świata, unika autonomicznych decyzji, charakteryzuje ją lęk przed przyszłością, występuje u niej syndrom spadłego liścia1 (Obuchowska, 1996b). Stan taki można określić jako orientację na bezradność, w przeciwieństwie do orientacji na zadanie, charakteryzującej aktywną, prospektywnie nastawioną część młodzieży.

Niezależnie od takiego zróżnicowania, w późnej adolescencji młodzież jest coraz bardziej autonomiczna w myśleniu, cechuje ją twórcze podejście do problemów, wzrastające przekonanie o relatywizmie zjawisk. W coraz większym stopniu przemawiają do młodzieży takie wartości, jak wolność jednostki, jej godność, otwartość i tolerancja wobec inności. Brak jest badań, czy dotyczy to głównie tej młodzieży, która w okresie młodzieńczości potrafiła rozwiązać swoje problemy tożsamości, w wyniku czego rozwinęło się u niej mocne poczucie własnego „Ja”, zdolność do głębokiego zaangażowania się w wartości, do podejmowania odpowiedzialnych zadań i do darzenia miłością. Według Eriksona (1968) pomyślne zakończenie kryzysu związanego z tożsamością pozwala młodemu człowiekowi wejść w dorosłość jako osoba autonomiczna i wewnętrznie silna.

1

Syndrom spadłego liścia polega na przekonaniu, że jest się kimś zbędnym, nikomu niepotrzebnym, z czym współwystępuje uczucie beznadziejności i bezradności.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
~LWF0011 (3) 24 nich motywów pojawia się często wyobrażenie pary ludzi płci przeciwnej połączonych w
skanowanie0002 młodzieżowej. W procesie tym tworzy się postawa ideowo-wychowawcza oraz moralna dziec
skanuj0067 138 Resocjalizacja przestępców seksualnych sity patologicznie ukierunkowanego popędu (odc
socjologia3 (2) 140 Struktury quasi-grupowe Krystalizująca się stratyfikacja statusów może także po
PrepOrg II059 (2) 6i ci szybko,krzepnącego oleju, dwufenylokarbinol krystalizuje się z eteru naftowe
page0260 258 i w matem pudełku zachował. Przybywszy do Ha ges młodzieniec poradził Tobiaszowi udać s

więcej podobnych podstron