166 Przemysł
166 Przemysł
woły; gałąź zaraz wypuściła trzy długie pędy z liśćmi i orzechami. Poczęstował wysłańców ubogim jadłem („spleśniały chleb i kawał sera"). W czasie posiłku dwa pędy leszczyny zwiędły i opadły, trzeci natomiast urósł wyżej i szerzej. Zdziwionym wysłańcom Przemysł wyjaśnił tę wróżbę: „Wiedzcie, że z naszego rodu urodzi się wielu panów, lecz zawsze jeden będzie panował. Jednak gdyby wasza pani tak bardzo nie spieszyła się w tej sprawie (...), gdyby po mnie tak szybko nie posłała, tylu panów miałaby wasza ziemia, ilu by książęcych synów natura wydała". „Potem odziany w szaty książęce i w królewskie obuwie, oracz dosiadł ostrego konia. Jednak nie zapominając o swoim stanie, zabrał ze sobą swoje chodaki, w całości zszywane z łyka, które kazał zachować na przyszłość i (które) są przechowywane w Wyszehradzie w izbie księcia do dziś i na wieczne czasy". Gdy pytano go, dlaczego tak uczynił, uzasadnił zabranie łapci przezornością i chęcią pouczenia następców o zmienności losu. Po odbyciu zaślubin z Luboszą „ten mąż, który za swoje męstwo słusznie mężem
Dzieje Przemyśla
jest nazywany, poskromił to dzikie plemię i nieokiełznany lud okiełznał władzą i przywiódł do poddaństwa, którym teraz jest ujarzmiony" i wraz z Luboszą nadał mu prawa. Ze śmiercią Luboszy i panowaniem Przemyśla łączy kronikarz oddanie niewiast (które dotąd żyły tak jak Amazonki, czego pamiątką był „gród dziewiczy" -Devin) pod władzę mężów. Przemysł, tak jak jego poprzednicy i następcy, był poganinem. Jego następcą został -» Niezamysł.
W postaci Przemyśla, podobnie jak i Luboszy, skupiły się bardzo wyraźnie cechy mityczne (koń Luboszy, dany wysłannikom za przewodnika, sam ich prowadzi do Przemysła, woły odesłane przez Przemyśla w tajemniczy sposób znikają i „nigdy więcej się nie pojawiły", gałąź leszczyny w cudowny sposób wypuszcza pędy i umożliwia przepowiedzenie przyszłości). Podanie o chłopskim pochodzeniu Przemyśla (dopiero w XVI w. „udostojniono" go, czyniąc panem Stadic) łączy czeską legendę dynastyczną z legendą polańską o oraczu —» Piaście, a śladów podobnych słowiańskich tradycji dopatrują się uczeni także w podaniu o intronizacji książąt karynckich. Dopóki w Czechach panowała dynastia uważająca się za potomków Przemysła (Prze-myślidzi), tzn. do 1306 r., Przemysł pozostawał postacią pierwszoplanową. W słynnym cyklu fresków w kaplicy zamkowej w Znojmie przedstawiającym władców czeskich Lubosza nie widnieje, Przemysł--oracz natomiast rozpoczyna galerię. Sytuacja zmieniła się po wygaśnięciu Przemyślidów, kiedy to pamięć o Przemyśle uległa redukcji, a postać Luboszy bardziej przemawiała do wyobraźni. Zresztą postać Przemysła, w porównaniu z Luboszą, rysowała się właściwie od po-