mity103 (2)

mity103 (2)



208 Świętowit

208 Świętowit

Świętowit


roczniach; w porównaniu z nim innych uważają oni tylko za półbogów. Stąd też zwykle co roku składają w darze na jego cześć ofiarę z chrześcijanina, na którego wskaże los. Tam też kierowano składane ze wszystkich krajów sumy przeznaczone na ofiary. Ze szczególnym zaś szacunkiem odnoszą się do służby przy bóstwie; bowiem ani nie zezwalają na złożenie przysięgi, ani też nie dopuszczają do bezczeszczenia świątyni czy też profanacji nawet wobec wrogów". Dwukrotnie (I, 6 i II, 108) próbuje Helmold wyjaśnić genezę kultu Świętowita: Mnisi z Korbei już w IX w. przybyli jako misjonarze na Rugię, nawrócili Rugian i zbudowali kaplicę na cześć swego patrona św. Wita (męczennik z czasów rzymskich). Gdy później Rugianie odpadli od wiary chrześcijańskiej i popadli ponownie w bałwochwalstwo, poczęli oddawać kult św. Witowi (= Świętowitowi). Ponieważ Świętowit okazał się „dzięki zwycięstwom najsłynniejszy, w wyroczniach najskuteczniejszy (...), stąd więc aż do naszych czasów nie tylko ziemia Wągrów, lecz także wszystkie kraje Słowian składały tam corocznie trybut, uznając go za boga bogów". Przyjmuje się, że sanktuarium Świętowita w —» Arkonie wybiło się na pierwsze miejsce wśród Słowian nadbałtyckich dopiero w drugiej połowie XI w., po upadku Związku Lucickiego i zaniku oddziaływania kultu -» Swarożyca w Retrze-Radogoszczy. Helmold opisuje też ostateczny podbój Rugii przez króla duńskiego Waldemara I w 1168 r.: „Wówczas nakazał on ściągnąć ów starożytny posąg Świętowita, czczony przez wszystkie ludy Słowian, i rozkazał założyć powróz na jego szyi, ciągnąc na oczach Słowian pośród wojska, na koniec rozbić na kawałki i wrzucić do ognia. Zniszczył też miejsce święte, niwecząc cały jego kult, a bogaty skarbiec złupił".

O kulcie Świętowita w Arkonie pisze obszernie także duński kronikarz Sakso Gramatyk (XIV, 39). Opisał dokładnie świątynię Świętowita, jego posąg, uroczystości, jakie odbywano na jego cześć, a zwłaszcza różne sposoby wróżenia przyszłości przez jego kapłanów oraz dochody skarbu świątynnego. W środku miasta znajdował się plac, a na nim drewniana świątynia „o misternej budowie", w której odbywały się wspaniałe nabożeństwa i znajdował się posąg bóstwa. Ściany zewnętrzne pokryte były płaskorzeźbami oraz malowidłami. Do świątyni prowadziło tylko jedno wejście. Otoczona była podwójnym ogrodzeniem, „z których zewnętrzne, ze ścian złożone, dach czerwony pokrywał, wewnętrzne czterema słupami podparte zamiast ścian świeciło czerwonymi zawieszonymi zasłonami i z zewnętrznymi ścianami było połączone tylko kilku poprzecznymi tramami".

„W świątyni stał posąg ogromny, wielkością przewyższający postać ciała ludzkiego, czterema głowami i tyluż karkami wzbudzający zadziwienie, z których dwie w stronę piersi, a dwie w stronę pleców zdawały się patrzeć (...). Brody były podgolone, włosy postrzyżone tak, że widoczny był zamiar artysty, aby przedstawić sposób, w jaki Rugianie pielęgnowali swe głowy. W prawej dłoni trzymał róg z rozmaitego kruszcu zrobiony, który kapłan znający się na ofiarach co rok napełniał miodem, aby ze samego stanu napoju mógł wywnioskować o obfitości roku przyszłego. Lewa ręka na boku wsparta tworzyła łuk. Szata dochodząca aż do goleni kończyła się w tym miejscu, w którym, dzięki zastosowaniu rozmaitości drewna, były połączone z kolanami tak niewidocznie, że miejsce ich spojenia tylko przy bacznej uwadze można było dostrzec. Nogi dotykały gruntu, a podstawy ukryte były w ziemi. Opodal widziało się uzdę i siodło bóstwa i kilka innych odznak boskości. A podziw dla nich zwiększał się z uwagi na miecz znacznej wielkości, którego pochwa i rękojeść rzucały się w oczy zewnętrznym wyglądem srebra i znakomitej ozdoby rzeźbiarskiej".

Kapłan sprzątający świątynię w przeddzień dorocznej uroczystości plonów nosił długie włosy i nie ważył się z szacunku dla bóstwa oddychać wewnątrz świątyni. Wróżenie odbywało się na różne sposoby. Wróżono z poziomu miodu w rogu trzymanym przez posąg, a także z chodu świętego konia (Sakso dokładnie opisuje tę procedurę), względnie przez kreślenie linii w popiele przez kobiety. Każdy mieszkaniec wyspy, mężczyzna czy kobieta, składał Świętowitowi corocznie pieniążek jako dar. Oddawano mu także trzecią część łupów wojennych, tak jakby on sam był wodzem. Trzysta koni i jeźdźców pełniło przy nim służbę. Skarb Świętowita był pod opieką kapłana. „Posąg ten, datkami całej Słowiańszczyzny wspierany, również sąsiedni królowie nie bez świętokradztwa obsypywali darami", przy czym autor podaje przykład króla duńskiego Swena (chodzi zapewne o panującego w latach 1146-1157), który „dla zjednania sobie bóstwa taką dbałością otaczanego uczcił go pucharem". Świętowit miał ponoć


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
mity103 208 Świętowit 208 Świętowit roczniach; w porównaniu z nim innych uważają oni tylko za półbog
mity104 (2) 210 Świętowit świątynie także w wielu innych miejscach, tamtejsi kapłani „prawie równej
mity102 206 Świętopełk 206 Świętopełk lub tureckiego) oraz program ikonograficzny i ideowy sens cało
Świętokrzyskich. Zadanie 1. (1 pkt) 37 Podaj nazwę metody kartograficznej, za pomocą której przedsta
intuicje moralne5 jpeg jpeg rsi A T M A T » WWW.CHARAKTERY.EU ;::;Y.wartości tet i świętość niż ci p
DSCN1211 Dzieje i Skarby Kościoła Świętojańskiego w Toruniu il. 5 Dzwon z Seeburg, początek XIV w. [

więcej podobnych podstron