że właśnie za pomocą najprostszego kroju można uzyskać wspaniałe efekty. Wystąpiła ona wówczas przeciwko skomplikowanemu krojowi i technice wykonania, a nawet więcej — proponowała, aby ubiór wykonywany był bez używania nożyczek l igły. Odrzuciła w związku z tym wszelkie podkładki, futrowki i podszewki, a za podstawowy krój ubioru uważała formę koszuli z doszytymi rękawami. Jc-j ideałem były suknie udrapowane z różnych rozmiarów kwadratów, prostokątów lub wycinków koła. Uważała, że ubiór taki jednoczy piękno szaty greckiej z higienicznymi zaletami sukni reformowanej i z paryską elegancją.*3
W latach 1921—1923 rozgrywała się walka sukni-koszulki w stylu nowoczesnym z tendencją do wprowadzenia sukni stylowej. a mianowicie rokokowej krynoliny (która nie zdobyła jednak powszechnej popularności), następnie sukni renesansowej, a w latach 1922—1923 mody z czasów drugiego cesarstwa w toaletach wieczorowych. Próbowano również lansować tiurniurę. nazywaną „ronflonflor." — jednakże bez powodzenia. Kobiety przeciwstawiały się tym kosztownym fantazjom i odniosły zwycięstwo.
Dekolt. Wycięcia przy szyi robiono okrągłe, w „karo” lub w postaci dużego dekoltu, tzw. „dćeollelage americain", co miało oznaczać dekolt odsłaniający nawet ramiona; wprowadziło to podobno zamieszanie na rynku warszawskim, gdyż jakoby wszystkie warszawianki zaprotestowały przeciw modzie dezabilu. Mówiono złośliwie, że protest ten był w ścisłym związku z urzędem walki z lichwą. 1 rzeczywiście natychmiast po zniesieniu dekoltów pasek na mydło pękł f...] Widzisz, kochany Chrześniaku, że mała pozornie rzecz, jak obnażona szyja niewieścia, może mieć doniosłe znaczenie w życiu ekonomicznym [...)” — tak pisała autorka listu na front do wojennego chrześniaka, w roku L920.*1 Obecnie brzmi to jak dowcip, ale biorąc pod uwagę ówczesny brak zrozumienia dla higieny i ówczesne trudności ekonomiczne — można to uważać za zupełnie prawdopodobne.
Ręka w y, początkowo długie, doszywano do krótkich kimonowych, natomiast przy sukni zwanej „robo de chemise” (1920 r.) rękawek był już często zupełnie krótki, powyżej łokcia, dlatego noszono długie rękawiczki. Później, w 1921 r., modne były rękawy różnej długości, ciasno opinające rękę lub szeroko rozwarte przy dłor.i. Wieczorowe toalety nie miały wcale rękawów, a suknie wizytowe posiadały często wąskie rękawy zapinane falbanką, zwaną ..en formę”, przykrywającą do połowy dłoń. Ulegając dalszym przemianom rękawy stały się długie od spodu, o wielkim podkroju pod pachą, sięgającym