146 I. O MŁODEJ POLSCE
Jedyną potęgą istotną i niewątpliwą jest geniusz i funkcja jlfl I wynalazek. Materialny wynalazek staje się wartością duchowy, jlfl budzi z martwych ducha niewolników i łamie w ich piersi rana 81.
Podobnie jak samolot Rozłuckiego, wynalazek Dan^f żył wojnie. Wojnie, która miała przynieść — niepodle|^B W ten sposób nawet homo faber zmieniał się w polskich wi runkach w przededniu I wojny światowej — w homO^H tans.
81 Ibidem, s. 213.
SOMNAMBULICY
O MŁODOPOLSKIEJ KONWENCJI ONIRYCZNEJ *
Miło snami uciec z życia.
(S. Wyspiański)
Powiało na mnie morze snów.
(T. Miciński)
Btflodopolski sen. Ale który? Bo jest ich wiele. Jak w każ-I) npoce, tak i wtedy sny urozmaicają akcję, nieraz ją fcyniają, bvWaia profetyczne, bywają wyłącznie nastrojo-
■ Nie będziemy ich tu katalogować. Najważniejszym bo-|Hin zagadnieniem nie wydaje się treść młodopolskich snów:
■ które są opowiadane, przedstawiane, które w ten czy ^ Huty.; sposób włączone są w przebieg akcji.
^bn/bowiem występuje w okresie Młode i Poisk-i tak*** c> ,ff
jUnych funkcjach. Najłatwiej uchwytna j
Bfly nsL-r-azię^ na ujęciu powierzchownym
fcfl-lgkrustaćvinaD> Bardzo często mianowicie w UWćzesnych liiłich literaćkiclTpojawia się słowo „sen" i jego odmiany. Hjdzy innymi w tytułach: Sny o potędze, Sen o szpadzie, m Marii Dunin itp. Wyraźnąji^odą na słowo „śen^)spowo-Iftwnła, że bywa ono umieszczane w rozmaitych uwikłaniach feantycznych. ^Najczęściej oznacza coś w rodzaju wyma-
ideału („Twe sny, żurawie bezdomne, „Śny o po-
|li/,o"). Bvv^ sYnopimftTTi'nr7:p.r7iić („Sny się snują złowro-
m!'\ lub zawiedzionydb nądzi^'(„Umarły sen młodzieńczy").
^łtępują'3hy nacechowang^jemnie (złe, upiorne, obłąka-III), lub dodatnio (skrzydlatej ćudnejfJcolorow^. jak u Sło-Bckiego: „szafirowa snów głębina", „koralowe snu księży-M»". Są wreszcie sny przedm i ntp/m-a.nt.rj3pQm orf i ząę j j („Jakieś łrtnle sny wstają bielą ciał migocą") i_eIeinentęm„splotów me-liforycznych („Przekwita niebios lazurowy sen").