Obraz5 (62)

Obraz5 (62)



32

czeństwo; mówimy o jego wadach, zaletach, wspólnych ideach kierowniczych, stałym charakterem narodowym, o woli społeczeństwa i t. d. Ściśle biarąc, wyraz „społeczeństwo", to pewien skrót terminologiczny; nie ma tu jednego podmiotu tych wszystkich działań; a jak pisze St, Wróblewski (w innem zastosowaniu) „strzedz się należy urojenia, jakoby pewna termi-nologja była w stanie przekształcić rzeczywistość i stworzyć podmiot tam, gdzie go niema" 1).

Poprostu w tych przypadkach, z najrozmaitszych przyczyn, trwają w określonych kształtach pewne skupienia społeczne, mimo indywidualnych przeobrażeń, utrzymują się pewne cechy tych skupień, wspólne im cele, idee, wspólna wola. W rzeczywistości te wspólne cechy i wspólną wolę mają coraz to nowi ludzie, wchodzący w skład społeczeństwa; dziedziczą je, przejmują przez to, że wyrastają w określonem środowisku, poddają im się biernie przez naśladownictwo.

Ale te wszystkie właściwości, te normy i instytucje społeczne, nie mają swojego własnego życia, niezależnego od życia jednostek, składających się na społeczeństwo. Przeobrażają się, giną, a nowe powstają w umysłach i uczuciach tych żywych ludzi. Czyż więc możemy mówić o jakiejś duszy zbiorowej, która wciela się w coraz to nowe pokolenia, wędruje od człowieka do człowieka i kieruje w pewnym duchu jego wolą? Czy można przyjąć hipotezę jakiejś metampsychozy społecznej?

„Dusza zbiorowa" — to wyrażenie, którego nie należy brać dosłownie. To przenośnia, która służy nam do uwydatnienia faktu stałości norm społecznych., A stałość norm społecznych tern się tłomaczy, że jednostki, wchodzące w różne skupienia społeczne, z różnych przyczyn podaje się tym samym normom społecznym.

Dzieje się to z najrozmaitszych przyczyn, których w tej chwili nie możemy poddawać szczegółowej analizie. Pewne skupienia ludzkie różnią się od innych właściwościami fizycznemi, które przez dziedziczenie przechodzą na następne pokolenia. Sama stałość cech fizycznych jeszcze nie stwarza norm społecznych, ale na tle wspólności tych cech powstają wspólne potrzeby i uczucia, które przenoszą się również z pokolenia w pokolenie. Warunki naturalne danego środowiska wymagają pewnego sposobu reakcji na nie, który nie może zmieniać się całkowicie w zupełnej zależności od swobodnego uznania jednostek. Np, dobrobyt ludności, osiadłej nad brzegiem rzeki w kraju, ubogim w wodę, zależy od zorganizowania irrygacji pól uprawnych; wpływa to na wytworzenie się specyficznej organizacji własności i pewnego systemu współdziałania społeczeństwa, który może utrzymać się przez długie wieki. Zamysły ludzkie sięgają poza kres życia jednostki, człowiek chce przekazać swojemu potomstwu dorobek życia i dlatego powstają normy społeczne, którym nadaje się trwały charakter, które mają obowiązywać także i przyszłe pokolenia. Dążenie do stałości wyraża się w tem, że ludzie szukają wiecznych norm swojego życia, jego zasad absolutnych, niezmiennych w każdych warunkach; najtrwalszym czynnikiem, organizującym życie społeczne, który utrzymuje się w tych samych formach przez tysiąclecia, jest religja.

Według A. Espinasa, „społeczeństwo jest żyjącą świadomością, czyli organizmem idei... Gdyby różne jednostki, które składają się na społeczeństwo, nie były wzajemnie obecne w swoich myślach, nie żyłyby w skupieniu. Idea... jest siłą, która trzyma rozproszone pierwiastki" ’), Oczywiście te idee i ta wspólna wola nie zawsze jest czemś wyrozumowanem, nie zawsze wynikiem refleksji. Wielu ludzi poddaje się normom społecznym przez bierność, nie wyobraża sobie, by mogło być inaczej; o sile spójności społecznej rozstrzygają w ostatecznej linji instynkty społeczne.

Mniejsza o to, jak się uformowały te wspólne idee i ta wspólna wola; ale zawsze muszą one tkwić w ludziach, by mogło istnieć społeczeństwo. Jeżeli ludzie przestaną wierzyć we wspólne ideały, jeżeli nie będą odczuwali wspólności potrzeb i uznawali wspólnych sposobów ich zaspokojenia, jeżeli różne urządzenia społeczne stracą swój autorytet, następuje wówczas rozkład społeczny. A więc zmiany, które doprowadzają do zaniku społeczeństwa, do jego rozsypania się, względnie w dalszej linji do powstania nowych społeczeństw, muszą zajść w ży-

‘) A. Espina-s, Les socićtśs a-nimales, 1877 s. 361, s. 371.

Siła i prawo 3

1

St. Wróblewski, Zarys wykładu prawa rzymskiego T.! I. s. 301.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz3 (140) 32 Emile M. Cioran i czyni świętego, w miejscu jego złudzeń otwiera rany i zakaża je g
P4140137 KLAROWANIE Obraz gumowy, zwłaszcza gdy proces jego wywołania przebiegał szybko, ma w sobie
Obraz2 (62) WBUDOWANY ODTWARZACZ CD ULnj infamudi tefaftwch z Wrwfrąar wfełcfcrafnie ktewksz DISPLA
Obraz9 (5) I Modele 32 i 33 Długa tunika z szydełkowym paskiem czy top w szerokie paski z wykł
Obraz0 (62) tV Modelowanie, rzeźbienieOdciski w gipsie potyczek tub drewniana tyłki i do n. ikł. id
Obraz1 (104) 32 2. Majątek, kapitał, wynik - zdarzenia i operacje gospodarcze oraz ich wpływ na bil
obraz0 (62) Złożoność obliczeniowa - przykład procedurę zagadka(n integer); var i. k. 1: integer; b
Obraz1 (62) Ogólne równanie momentów dla trzeciego przedziału będzie miało postać M(x3) - Rjb(%~x3}
Obraz4 (62) W tym miejscu urwał się także mój własny sen. Byłem jak skamieniały. Wiedziałem, że cał
Obraz5 (62) Uczucia towarzyszące dzieciom z rodziny alkoholowej: Wstyd cz-------Przed rówieśnikami,
Obraz5 (72) 32 dzone są w pierścieniu 5. Przed przystąpieniem do wycinania należy wykonać otwór o ś
Obraz6 AUDI 80/90 Silnik - jego odmiany AUDI 80/90 Silnik - jego odmiany Silnik i jogo części: 1 -

więcej podobnych podstron