44
dzo poczesne miejsce i skończyły swój byt razem z upadkiem monarchji.
Nie dowierzajmy pisanym tekstom, różnym konstytucjom, formalnie obowiązującym. Między ustrojem prawno-politycz-nym większości państw środkowo i południowo amerykańskich nie ma wielkich różnic. Prawie wszędzie są na papierze republiki prezydenckie, a tymczasem w wielu z tych krajów systemem rządzenia jest dyktatura jednostki lub .mafji wojskowej czy pseudo-wojskowej. Na podstawie formalnego ustroju prawno - politycznego nie można się domyśleć, że dany kraj, pozornie niepodległy, jest w gruncie rzeczy kolonją obcego kapitału i żadne przewroty i rewolucje nie zmieniają nic w tym jego „ustroju".
Niektóre tylko, bardzo nieliczne konstytucje, wyrosły oryginalnie z rodzimego gruntu; większość państw przejmuje cudze wzory, cudze instytucje i dopiero życie je modyfikuje, napełnia je właściwą treścią.
Nie możemy więc z tych różnych powodów określić pojęcia ustroju na podstawach formalnych. Wynika z tego, że braknie nam ścisłego określenia ustroju, że zacierają się granice między tern, co jest jeszcze ustrojem, a co już nim nie jest. Nie wyjdziemy poza ogólnikowe określenie, że ustrojem państwa są zasadnicze, w założeniu trwałe podstawy jego organizacji w głównych dziedzinach jego życia.
2, Zmiany ustroju. Mamy tutaj na myśli przedewszystkiem ustroje prawno-polityczne. Ustrój moralno-obyczajowy zmienia się bardzo powoli — np. w związku z przeobrażeniami społećznemi i gospodarczemi, rozwojem kapitalizmu i t. d. Narody stosunkowo rzadko przechodzą przez przewroty, religijne — np. niektóre narody całą swą przeszłość historyczną związały z jedną religją, inne podlegały tylko raz przewrotowi przez długie wieki swego istnienia. Ustrój gospodarczy pozostaje w ściślejszym związku z ustrojem politycznym; albo np. rewolucja przemysłowa wywołuje zmiany ustroju politycznego, albo też, jak po wojnie w Rosji, przewrót polityczny narzuca z góry zmianę społeczno-gospodarczego ustroju. W każdym razie najwięcej stosunkowo przeobrażeń zachodzi w ustroju prawno-politycznym; niekiedy społeczeństwa popadają w gorączkę ustrojową. Zmieniają swoją szatę w raptownem tempie, co zresztą nie zawsze wychodzi im na zdrowie, jak to było np. w starożytnej Grecji w dobie jej upadku.
Dlaczego jedne ustroje są trwałe, a inne zmienne? Dlaczego wrzenie rewolucyjne zmienia ustrój państwa co parę lat, a dlaczego niektóre cywilizacje, jak np. starożytny Egipt, przez długie, bardzo długie wieki, poprostu zastygły w jednym ustroju? Nikt nie zdoła rozplątać tej zagadki. Biedziły się nad nią najpotężniejsze umysły świata, a mimo to nie znać jakiegoś „postępu" w wyjaśnieniu tego pytania. Już 2 tysiące lat z górą liczy sobie „Politeja" Arystotelesa — a mimo całych postępów nauki nie widać, by to zagadnienie ruszyło bardzo daleko z miejsca.
Istnieją dwa sposoby pojmowania tego zagadnienia, dwa jego ujęcia, które symbolizuje wspomniany przed chwilą Arystoteles z jednej strony, a z drugiej Platon. Arystoteles klasyfikuje i analizuje różne ustroje; ich prawidłowe typy i zwyrodnienia; funkcjonowanie ustrojów obserwuje z chłodnym realizmem; ma świadomość różnorodnych warunków, od których zależy trwałość i ewolucja ustroju. Platon, wpatrzony w swoje idee,, które stawia wyżej nad świat realny, buduje idealny ustrój, ustrój najlepszy, tak jak się buduje plan domu z piętrami, ozdobami i t. d. Przeprowadza z góry podział funkcyj w państwie, każdej warstwie wyznacza specjalne zadania, wyposaża je we właściwości psychiczne, potrzebne do dobrego funkcjonowania ustroju.
Idealny ustrój, na wzór platoński, może konstruować filozof, oderwany od życia, albo student, który życia nie widział. Może go konstruować człowiek, który wierzy w jakieś prawo natury tak, jak je rozumiał wiek XVIII i odkrywszy to prawo, wyprowadza z niego zasady najlepszego ustroju, zgodnego z porządkiem naturalnym. Z punktu widzenia narodowego nie ma ustroju idealnego. Ustrój jest formą bytu narodu, całości historycznej, która przez różne warunki i przeznaczenia przechodzi w swym rozwoju dziejowym. Czasem może się okazać dogodniejszą jedna postać ustroju, a w sto lat później druga. Zdobycze terytorjalne wymagają nieraz zmiany ustroju. Może