ków, jak płeć, wiek, charakter znajomości i status partnera, kontekst otwartości czy wreszcie treść odsłonięcia.
Jourard i jego współpracownicy ustalili, że kobiety są bardziej otwarte niż mężczyźni, i tłumaczyli to odmiennym typem wychowania, zezwalającego kobietom na otwartość i szczerość w kontaktach międzyludzkich, większą spontaniczność zachowania, ekspresję uczuć i empatyczność, podczas gdy w procesie socjalizacji mężczyzn nacisk kładzie się na powściągliwość, ukrywanie swych uczuć i słabości, maskowanie swego „ja”. Jourard trafnie odniósł te różnice do wyuczonych stereotypów ról płci, nie zaś do biologicznych uwarunkowań otwartości. Wskazał na ograniczenia otwartości u mężczyzn jako na pewne psychologiczne ich upośledzenia, a przyczyn upatrywał w silnej identyfikacji z „przepisami” roli męskiej. Jego zdaniem mężczyźni w naszej kulturze mają większe trudności z odsłanianiem się w „rzeczywistym byciu sobą”. Komunikują się poprzez relacje dotyczące roli, a nie relacje interpersonalne (osobiste), co prowadzi do wyalienowania od swego autentycznego „ja”. Mężczyźni płacą znaczną cenę za brak otwartości, a jest nią zatrzymanie rozwoju osobistego i stały stan stresu, związany z tłumieniem „ja” rzeczywistego, autentycznych myśli, pragnień, uczuć), stresu odpowiedzialnego za szereg zaburzeń zdrowia fizycznego i psychicznego (migrena, wrzody, astma, nieżyt jelit, a także narkomania, alkoholizm czy tendencje samobójcze). Dla Jourarda warunkiem zdrowia jest zdolność układania relacji z innymi na płaszczyźnie osoba - osoba, w czym wzajemne odsłanianie się partnerów jest fundamentalnym zjawiskiem. Mężczyźni utożsamiający się z wysoce stereotypowymi atrybutami roli płci wykazują mniejszy wgląd, empatyczność, słabe zainteresowanie dziedziną bliskich stosunków interpersonalnych i werbalnym komunikowaniem się. Mają poważne problemy z osiąganiem zażyłości i intymności w codziennych relacjach z kobietami i mężczyznami.
rWprocesie odsłaniania się obie płci preferują odmienne treści „ja”. Autoprezentacja mężczyzn jest bardziej powierzchowna. Chętniej mówią o mniej intymnych sprawach: swych cechach, opiniach, zainteresowaniach, o swej aktywności zewnętrznej i zawodzie, kobiety natomiast na tematy bardziej osobiste: o swym zdrowiu, swej osobowości, problemach finansowych. Mężczyźni odsłaniają mniej negatywnych, a więcej neutralnych danych na swój temat. Częściej wybierają tematy wiążące się ze stereotypem roli męskiej. Podkreślają swą niezależność, poleganie na sobie, osiągnięcia zawodowe i przedsiębiorczość, sukcesy na polu seksualnym, własne zalety i wysokie oczekiwania, jakie mają wobec siebie. Starają się ukrywać przejawy swej słabości, dowody porażki i unikają tematów identyfikowanych jako „kobiece” (kłopoty ze swymi uczuciami, problemy z zależnością czy przystosowaniem). Kobiety natomiast częściej wypowiadają się na temat swych problemów emocjonalnych, stosunków rodzinnych, związków z ludźmi, na temat swego życia psychicznego i kłopotów ze zdrowiem. Treści przez nie poruszane nie są poddawane tak silnej selekcji i wewnętrznej cenzurze jak u mężczyzn.
Otwartość kobiet może zaspokajać męską potrzebę przewodzenia i dominacji (otwartość koreluje z akcentowaniem swej submisyjności i niższej pozycji), a także być rodzajem strategii ingracjacyjnej stosowanej wobec partnera czy sposobem uzyskiwania aprobaty i akceptacji. Otwartość kobiet motywowana jest w dużym stopniu potrzebami afiliatywnymi. Kobiety stosują więc afiliatywny styl prezentacji, przejawiający się w redukcji dystansu, utrzymywaniu bliskich relacji, wyrażaniu pozytywnych uczuć do ludzi i zainteresowania nimi. Mężczyźni zaś stosują styl podkreślający status i asertywność, widoczny w ukrywaniu słabości, a podkreślaniu bardziej fasadowego „ja”. Zdolność otwartego komunikowania się kobiet wspomaga pełnienie roli typu ekspresy} no-integracyjnego, polegającej na regulacji wewnętrznych napięć motywacyjnych członków grupy rodzinnej i odpowiedzial-