czym jeździć
jadący Yarisem mogą schować swoje skarby. Jest to wysuwana spod siedzenia pasażera szufladka, którą można bez problemu wyjąć i umyć.
Po oględzinach skrytek, przyszedł czas na jazdę. Po uruchomieniu silnika do uszu kierowcy dochodzi cichy dźwięk 16-zaworo-wej jednostki, a na ekranie zestawu wskaźników pojawia się niebieska dioda niskiej temperatury cieczy chłodzącej. Po krótkiej chwili silnik rozgrzewa się do optymalnej dla swej pracy temperatury i dioda gaśnie. Przed jazdą ustawiłem jeszcze pionowe położenie kierownicy oraz optymalną do mojego wzrostu wysokość fotela kierowcy. Ruszyłem. Najpierw spokojnie - manewry na parkingu. Biegi wchodzą twardo, zwłaszcza jedynka. Wspomaganie układu kierowniczego działa sprawnie i lekko. Będzie się to szczególnie podobać osobom jeżdżącym głównie po mieście. Podobnie małej siły wymaga operowanie hydraulicznie sterowanym sprzęgłem. Duża wydajność układu wspomagania hamulców sprawia, że minimalne naciśnięcie na pedał hamulca powoduje bardzo wyraźny efekt hamowania. Odnosi się wrażenie, że na niewielkim dystansie samochód można zatrzymać niemal w każdej chwili. Wyniki uzyskiwane podczas wielu przeprowadzanych testów określają długość drogi hamowania z prędkością 100 km/h na 40,2 m. Jest to dość dobry wynik dla tej klasy samochodu.
Podczas manewrów dokucza ograniczona przez zagłówki i szeroki słupek C widoczność do tyłu. Parkowanie przodem utrudnia nieco brak widoczności krawędzi maski - wyczucie długości przodu pojazdu wymaga czasu.
Udało mi się wyjechać z parkingu. Ruszyłem w miasto. Częste wchodzenie i wychodzenie z samochodu wykazuje, jak dużo miejsca mamy nad głowami i po bokach. 2 tyłu też nie jest źle, zwłaszcza przy maksymalnie odsuniętej do tyłu kanapie. To zasługa dość dużej wysokości samochodu. Plastyk, z którego wykonano niebanalną tablicę przyrządów i boczki drzwi jest przeciętnej jakości, lecz nie razi swym wyglądem, a co równie ważne, nie trzeszczy. To dobre wrażenie zakłóca brzęczenie luźnych kołków ryglujących przednie drzwi. Wpadają one w wibracje podczas jazdy po nierównościach i głośnego słuchania niezłej jakości radioodtwarzacza. Testowy Yaris wyposażony był w cztery głośniki dobrze zestrojone z wzmacniaczem fabrycznego odbiornika. Młodym kierowcom będą się podobać dynamicznie brzmiące basy. Dzięki pomysłowości konstruktorów, którzy podzielili odtwarzacz na część górną - sterującą z wyświetlaczem oraz część dolną-z odtwarzaczem, a całość zabudowali w konsoli cen-trąlnejj właściciel nie musi już martwić się o los swego sprzętu. Na wyświetlaczu oprócz Informacji o aktualnie odbieranej rozgłośni pokazują się Informacje komputera pokładowego montowanego w samochodzie seryjnie. Można z niego odczytać temperaturę zewnętrzną, średnią prędkość oraz średnie i chwilowe zużycie paliWa.
Dużo miejsca w poprzednim artykule o Yarisie poświęciliśmy nowoczesnym rozwiązaniom technicznym zastosowanym w jego niewielkiej jednostce napędowej. Ciekawe czy w dobie, gdy 4 zawory na cylinder stanowią standard, WT-i (inteligentny system zmian faz rozrządu) okaże się tylko chwytliwym skrótem wymyślonym przez departament marketingu, na który jak ryby na haczyk mają się łapać klienci, czy rzeczywiście odczuwalnie dla kierującego poprawi parametry silnika. Sprawa wyjaśniła się, gdy zdecydowanie ruszyłem spod pierwszych świateł, zostawiając za sobą sznur samochodów. Trzeba przyznać, że w mieście Yaris sprawuje się nadzwyczaj dobrze. Pomaga w tym sztywne zawieszenie i szeroki rozstaw kół, które zachęcają nie tylko do szybkiego pokonywania odcinków prostych, ale także zakrętów.
Gorzej jest na trasach pozamiejskich. Uzyskiwanie większych prędkości wymaga znacznie więcej czasu, szczególnie gdy decydujemy się rozpędzać auto na piątym biegu. Elastyczność silnika pozwala na jazdę na tym przełożeniu już od 50 km/h. Rozpędzanie samochodu na niskim biegu umożliwia bardzo dynamiczną jazdę i wykorzystywanie luk między wolno jadącymi samochodami.
Za komfortową prędkość podróżną należy przyjąć zakres 90+110 km/h. Tam, gdzie wolno, można oczywiście jeździć szybciej, ale wtedy jest w kabinie głośno.
Oprócz niezłej dynamiki silnik Yarisa charakteryzuje się umiarkowanym apetytem na paliwo. Przy spokojnej jeżdzie miejskiej mała Toyota spalała ok. 5,7 dm3 na 100 km. Przy gwałtownym, częstym ruszaniu i głębokim naciskaniu pedału przyspieszenia zużycie paliwa zwiększało się o ok. 1,2 dm3 na 100 km. W ruchu pozamiejskim, udało się mi uzyskać wynik 5,4 dm3 benzyny na 100 km. Tu też dynamikę jazdy opłaca się wyraźnym wzrostem zużycia paliwa. Forsowna podróż krętymi górskimi drogami lub autostradą podnosi zużycie paliwa o 2 dm3 na każde 100 km trasy.
Kończąc jazdy, doszedłem do wniosku, że najmniejsza Toyota to przede wszystkim sprawne i zręczne autko miejskie. Duża przestrzeń wewnątrz pojazdu, dobra ergonomia i wydajne działanie mechanizmów wspomagających sprawiają że nawet dłuższa podróż Yarisem nie jest męczącą. Ciekawa, niebanalna stylistyka sprawia, że samochodem tym interesują się głównie ceniący indywidualność młodzi ludzie. Dzięki łatwości prowadzenia i możliwości powiększenia przestrzeni bagażowej, poprzez całkowite złożenie kanapy, Yaris może być ciekawą propozycją dla firm kurierskich i ludzi spędzających dużo czasu w samochodzie
Toyota YARIS
„Owadzie oczy” w drugim samochodzie Toyoty, pierwszym była Corolla
Podwójny zamykany schowek znajdziemy w każdym Yarisie - niezależnie od tego, czy ma poduszkę gazową dla pasażera, czy też nie
W górnej części konsoli centralnej, pomiędzy dyszami nawiewu, umieszczono panel sterujący większością funkcji radiomagnetofonu i komputera pokładowego.
Oddzielnie, pod pokrętłami wentylacji, znalazły miejsce mechanizm przesuwu taśmy i przyciski zaprogramowanych stacji radiowych. Co ciekawe, wersja testowa Yarisa przeznaczona była dla osób niepalących: gniazdo zapalniczki zostało zasłonięte plastykową zaślepką, a zamiast popielniczki umieszczono szufladkę na monety
AUTO - ttehnlk$ aotoryi§eyJn§