Lvm EWOLUCJA MYŚLI KRYTYCZNEJ
przeważnie do funkcji oceniającej model krytyki klasycystycz-nej nie mó^ więc skutecznie konkurować z rozbudowaną, przemyślaną propozycją autora książki O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym.
Maksymalistyczny program filozoficznej krytyki i wyraźnie obecny w latach poprzedzających wybuch listopadowej insurekcji narastający radykalizm w poglądach i postawie społecznej Mochnackiego wypływają pośrednio z immanentnej cechy jego twórczej osobowości, którą znamionuje imperatyw myślenia krytycznego w duchu Kantowskim, a więc: niezgoda na zastaną rzeczywistość, dążenie do obalenia istniejącego porządku estetycznego, pragnienie stworzenia nowych, nie znanych dotąd jakości duchowych i intelektualnych. O Mochnackim można właściwie powiedzieć to samo, co o Stanisławie Brzozowskim — obu wyróżnia niezwykła osobowość twórcza. Żywa i dynamiczna, jakby wtłoczona w koła postępującego ruchu myśli, ruchu bez końca i początku (jak u Schellinga), osobowość, którą cechuje niespożyta wręcz energia życiowa, jakaś szczególna wewnętrzna siła nie pozwalająca na dłuższe chwile bezpłodnej stagnacji umysłowej. Prawdopodobnie w sprzyjających okolicznościach krytyczny model Mochnackiego stałby się fragmentem pełnego systemu estetycznego. Do takiego przynajmniej wniosku skłania analiza jego rozpraw.
IV EWOLUCJA MYŚLI KRYTYCZNEJ
Debiut krytycznoliteracki i zagadnienie autorstwa tekstów. Maurycy Mochnacki debiutował na łamach „Astrei” — zdaniem Michała Podczaszyńskiego1 2 — w 1823 roku. Były to przekłady z czasopism francuskich: „La Minerve Franęaise” (Wiadomości historyczne o drugiej abdykacji Napoleona) i „Re-vue Encyclopediąue” (Uwagi nad literaturą romantyczną przystosowaną do historii starożytności i obyczajów narodowych)*1. Sprawą ciągle otwartą pozostaje jednak lokalizacja właściwego debiutu Mochnackiego jako krytyka. Do niedawna za pierwszy jego oryginalny tekst zwykło się uważać rozprawę 0 duchu i źródłach poezji w Polszczę. Ten upowszechniony w tradycji badawczej pogląd zakwestionował Zbigniew Przychód niak, proponując przesunięcie daty debiutu krytycznego
0 cztery miesiące wstecz — w marcu 1825 roku na łamach konserwatywnej „Gazety Warszawskiej” (nr 39 z 3 III) ukazał się Sąd nad muzyką „Sroki” w Dreźnie, Wiedniu, Paryżu
1 Berlinie sygnowany literką M„ który można uznać za pierwszą recenzję Mochnackiego3 4. Obecnie skłonni jesteśmy umiejscowić datę właściwego debiutu nawet w 1821 rolni, kiedy to w pierwszym roczniku „Gazety Literackiej” (nr 21 z 22 V 1821), w dziale „Korespondencja”, pomieszczono polemikę Do wydawców Gazety Literackiej podpisaną literoni-mem „M” z zanikającymi stopniowo gwiazdkami Forma, a także problematyka (krytyka panegiryzmu i kultu francuszczyzny) i pewne elementy stylu (m.in. ironia) pozwalają ów artykuł w trybie hipotetycznym przypisać Mochnackiemu, który mimo młodego wieku (w 1821 roku miał 18 lat) bez wątpienia mógł opublikować swój pierwszy artykuł — znamy przecież doskonale fenomen wczesnego debiutu wielu pisarzy romantycznych5.
M. Podczaszyński, Wzmianka o życiu Maurycego Mochnackiego, „Pospolite Ruszenie”, t. I, Paryż 1835, s. 5; przedruk [w:J
M. Strzyżewski, Michał Podczaszyński — zapomniany romantyk, Toruń 1999, s. 179—188.
Autorstwa wymienionych tłumaczeń dowiódł Piotr Bańkowski w monografii Maurycy Mochnacki jako teoretyk i krytyk romantyzmu polskiego, Kraków 1913, s. 9—10.
Z. Przychodniak, Pierwszy artykuł Maurycego Mochnackiego w prasie warszawskiej?, „Pamiętnik Literacki”, LXXVI, 1985, z. 1, s. 109—119.
43 Zob. M. Strzyżewski, Debiut krytyczny Mochnackiego?, „Przegląd Humanistyczny” 1995, z. 4, s. 123—131.