Toczona tam bitwa nabrała w tym czasie dużego rozmachu. Uzupełniona ogromnym wysiłkiem 3 APanc, m.in. ściągniętymi spod Warszawy XXXIX KPanc i 4 DPanc, wszczęła kolejne przeciwuderzenie, by utrzymać połączenia z Grupą Armii „Północ”. Należy też wspomnieć o dużej aktywności wojsk 2 Frontu Białoruskiego wykonujących główne uderzenie z rejonu Białegostoku w kierunku Zambrowa i Ostrołęki, na północne skrzydło sił 2 A gen. Weissa. Kierunek ten wyprowadzał na południowo-wschodnią granicę Prus Wschodnich, dlatego też bardzo absorbował uwagę strony niemieckiej. I właśnie wtedy, gdy prawe skrzydło 1 Frontu Białoruskiego 15 sierpnia przejściowo zostało zatrzymane, siły 2 Frontu Białoruskiego wzmogły działania. Dowództwo Grupy Armii „Środek” meldowało w tym dniu: „W godzinach rannych, po huraganowym przygotowaniu artyleryjskim i niczym nie zakłóconych, nieustających atakach lotnictwa szturmowego, silne zgrupowanie przeciwnika rozpoczęło natarcie na 1 KKaw i prawe skrzydło LV KA między szosami Wysokie Mazowieckie - Zambrów i Białystok - Zambrów” ,2. Przedstawione wydarzenia na innych kierunkach obrony Grupy Armii „Środek”, które spowodowały m.in odejście sprzed 1 Frontu Białoruskiego wspomnianych niemieckich związków pancernych, ułatwiały wojskom marsz. Rokossowskiego ponowny ruch do przodu. Na razie musiały one jednak „wziąć oddech”, uporządkować szyki i dokonać niezbędnych przegrupowań.
W związku z zarysowaną wyraźną cezurą w działaniach prawego skrzydła 1 Frontu Białoruskiego pozostawiam ten kierunek i przechodzę do wydarzeń na przyczółku magnuszewskim.
Rozwój bitwy na tym przyczółku omówiłem poprzednio do 6 sierpnia włącznie. Do tego czasu Niemcy usilnie przygotowywali przeciwuderzenie przeciwko 8 AGw. Jego termin dowódca VIII KA wyznaczył na 7 sierpnia. Jednakże rozpoczęcie działań opóźniło się. gdyż radzieckie lotnictwo szturmowe skutecznie atakowało drogi dojścia i rejony rozwinięcia oddziałów DSpad-Panc „Hermann Góring”. Z tych powodów działania głównych sił wszczęto o godzinie szesnastej. Przeciwuderzenie próbowano rozwinąć na dwóch kierunkach: DSpad-Panc „Hermann Góring” i 45 DGren z rejonu Michałowa na północny wschód, natomiast 19 DPanc z rejonu Grabowa na wschód. Prowadzone 7 sierpnia działania przyniosły niemieckim dywizjom nieznaczne powodzenie. DSpad-Panc „Hermann Góring” włamała się nieco w obronę 4 K AGw w rejonie Michałowa, a 19 DPanc, atakująca z rejonu Jeleniowa i Kaczyńca wewnętrzne skrzydła 29 i 28 KAGw, trochę przesunęła się w kierunku wschodnim, lecz z powodu strat w czołgach — zaległa. Próby wznowienia w tym dniu przedwuderzenia nie dały wyników. W związku z tym gen. Hoehne zdecydował uderzyć ponownie następnego dnia. Aby zapewnić swym wojskom sukces, rozkazał jednostkom DSpad-Panc „Hermann Góring” nie zaprzestawać ataków i nękać pozycje radzieckie także w nocy ,3.
12 Meldunek Grupy Armii ..Środek*’ z 15 sierpnia 1944 r.. MiD WIH. t. 312, roi. 247. kl. 7803446-7803449.
13 Meldunek 9 Armii z 7 sierpnia 1944 r., MiD WIH, l. 312, roi. 343, kl. 7917028 n.
73