457 XVII. ZMARTWYCHWSTANIE [360]
Mt
Mk
Łk 5,1-U
J 21,1-14
Zdarzyło się zaś, że tłum napierał na niego i słuchał słowa Bożego, a on stał przy jeziorze Genezaret. I zobaczył dwie łodzie stojące przy jeziorze; rybacy zaś wyszedłszy z nich płukali sieci. 3 Wszedłszy zaś do jednej z łodzi, która była Szymona, poprosił go, żeby trochę odpłynął od lądu; usiadłszy zaś, z łodzi nauczał tłumy. A jak przestał mówić, rzekł do Szymona: Odpłyń na głębię i zapuśćcie sieci wasze na połów. A w odpowiedzi Szymon rzekł: Mistrzu, przez całą noc utrudziwszy się nic nie złapaliśmy, ale na słowo twe zapuszczę sieci.
A to uczyniwszy, zamknęli wielkie mnóstwo ryb, tak że rozdzierały się im sieci. 3 I skinęli wspólnikom w drugiej łodzi, żeby przybywszy pomogli im. I przybyli i wypełnili obie łodzie, tak że się pogrążały. 8 Widząc zaś Szymon Piotr przypadł do kolan Jezusa mówiąc: Idź ode mnie, bo Jestem człowiekiem grzesznym, Panie! Zdumienie bowiem ogarnęło go i wszystkich z nim z powodu połowu ryb, które złapali. 10 Podobnie zaś i Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. I rzekł do Szymona Jezus: Nie bój się. Odtąd ludzi będziesz żywcem łowił. 1 A doprowadziwszy łodzie do brzegu, opuściwszy wszystko zaczęli mu towarzyszyć.
Mt 4,18-22; Mk 1,16-20 (nr 41)
Potem Jezus ukazał się znowu uczniom nad Morzem Tyberiadzkim. Ukazał się zaś tak. 2 Byli razem Szymon Piotr, Tomasz zwany Bliźniakiem, Natanael z Kany Galilejskiej, Zebedeuszowi i dwaj inni z jego uczniów. 3 Mówi im Szymon Piotr: Idę łowić. Mówią mu: Wyruszamy i my z tobą. Wyszli i wsiedli do łodzi, ale tej nocy niczego nie złapali.4 Gdy zaś już stał się ranek, na brzegu stanął Jezus. Jednakże uczniowie nie poznali, że to jest Jezus.5 Mówi więc im Jezus: Dzieci, czy macie coś do posiłku? Odpowiedzieli mu: Nie. On zaś rzekł im: Rzućcie sieć z prawej burty łodzi, a znajdziecie. Rzucili więc i już nie mieli siły wyciągnąć jej, z powodu mnogości ryb. Mówi więc Piotrowi ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr zatem, usłyszawszy, że to jest Pan, przepasał okrycie - był bowiem nagi - i rzucił się w morze, 8 inni zaś uczniowie ciągnąc sieć ryb przybyli łódką; nie byli bowiem daleko od lądu, ale jakieś dwieście łokci. 9 Gdy więc wyszli na ląd, widzą ognisko z węglami rozłożone, rybkę położoną i chleb. 1 Mówi im Jezus: przynieście coś z rybek, które teraz złapaliście. 11 Wyszedł więc Szymon Piotr i wyciągnął sieć na ziemię, pełną wielkich ryb, stu pięćdziesięciu trzech. I choć było ich tak wiele, sieć się nie rozdarła. 12 Mówi im Jezus: Chodźcie, zjedzcie śniadanie. Nikt jednak z uczniów nie odważył się wypytywać go: Kto ty jesteś? - wiedząc, że to jest Pan. Przychodzi Jezus, bierze chleb i daje im, i rybkę podobnie. 14 To już trzeci raz ukazał się Jezus uczniom podniósłszy się z martwych.
J 21,1: J 5,1; 6,1; 7,1; 20,19.26. J 21,2: J l,45n; J 1,35. J 21,4: J 20,14; Łk 24,16. J 21,5: Łk 24,41. J 21,6: Łk 1,11; Mt 25,33. J 21,7: J 13,23; 19,26; 20,2; 21,20. J 21,12: J 4,27; Mt 26,46 par. J 21,13: Łk 24,30.42n; Dz 10,41; J 6,11. J 21,14: J 20,14.19.26; 2,11; 4,54. Zob. też nr 41.