ma oparcie w faktach, gdyż obrońca Zdzisława Marchwickiego wspomniał o psychicznie chorym Piotrze ()., który mógł być sprawcą morderstw; po ostatnim popełnił samobójstwo24). Niektórzy funkcjonariusze u Tomczyka domyślają się prawdy, lecz nakaz brzmi: znajdźcie żywego sprawcę, pokażcie go ludziom, a nie będziecie żałowali. Czekają nagrody i awanse służbowe.
Wampir Tomczyka to raczej dramat polityczny niż wampiryczny. Celem jego jest ukazanie policyjnego mechanizmu łamania charakteru (przede wszystkim Konferansjera, który już do końca życia nie potrafi „oderwać się od własnej podłości”), a nie psychologii i patologii wampira.
W tej wampiriadzie trzeba też wspomnieć o Johnie Haigh’u, „wampirze londyńskim”, którego Delorme uważa za fałszywego wampira2'1. Jednak wyznania Haigh’a, opublikowane po jego egzekucji w 1949 roku, mają charakter par excellence wampiryczny. Twierdził, że do picia krwi popychała go jakaś niepojęta siła. W snach ciągłe ukazywała mu się krew; „jakaś dłoń podaje mu kielich z krwią, którego nie może dosięgnąć, gdy podnosi go wreszcie do ust, napawa się smakiem napoju »z taką samą radością, jak w rzeczywistości^’26. Marie Bonaparte w swej psychoanalitycznej wykładni życia i twórczości Edgara Allana Poego kierowała się teorią Freuda wyłożoną w rozprawie Poza zasadą przyjemności (1920). Freud uważał, że „celem każdego życia jest śmierć” (powrót do stanu nieorganicznego). Wyraźnie rozróżniał między popędami ego, to jest popędami śmierci, a popędami seksualnymi, to jest popędami życia. Był też zmuszony do rozszerzenia pojęcia „seksualności”, a tym samym również pojęcia popędu seksualnego - tak że objęło ono wiele z tego, co nie