68 Włród znaków i struktur
ma wywiedziona z porządku osobowości artysty), bądź wreszcie pragnie się ocalić powszechnie obowiązujące normy poprzez wyprowadzenie reguł z dzieł już istniejących uważanych za wzorowe; w tym ostatnim wypadku przeszkodą jest z jednej strony nieuchronnie niepełna indukcja, z drugiej strony — petitio principL Nie będziemy zajmować się krytyką poszczególnych rozwiązań, lecz postaramy się przeciwstawić im pozytywny dowód, że sprzeczność między roszczeniem normy i do tego, aby była powszechnie obowiązująca, bez którego to roszczenia nic byłoby normy, a Icrfaktycznym ograniczeniem i zmiennością, nie jest bezsensowna, ale może być teoretycznie zrozumiana i ogarnięta jako dialektyczna antynomia będąca zaczynem rozwoju całej dziedziny tego, co estetyczne. Główna część naszego dowodu będzie dotyczyć stosunku między normą estetyczną a organizacją społeczeństwa, ponieważ zmienność normy i jej ważność nie mogą być równocześnie zrozumiane i usprawiedliwione ani z punktu widzenia człowieka jako gatunku, ani z punktu widzenia człowieka jako jednostki, a tylko z gnnirtii widzenia człowieka jako tworu społecznego. Jednak pomimo tego. przeH przystąpieniem do właściwej socjologu normy estetycznej, należy uświadomić sobie w drodze analizy fenomenologicznej jej cechy istotne, j Punktem wyjścia będą ogólne stwierdzenia dotyczące warmj^i pormr, Przyjmujemy teleologiczną definicję wartości jako zdolności danej rzeczy do służenia w osią-gamu jakiegoś celu; jest rzeczą niewątpliwą, że ustanowienie celu i zmierzanie ku niemu jest uzależnione od określonego podmiotu, a więc - w każdym akcie wartościowania zawarty jest moment subiektywizmu. Skrajny wypadek to wartościowanie jakiejś rzeczy przez jednostkę tt względu na cel całkowicie jednostkowy; wartościowanie nie może się tu kierować jakimkolwiek prawidłem, zależy w zupełności od swobodnej decyzji jednostki. W mniejszym stopniu aktem izolowanym jest już wartościowanie, którego wynik obowiązuje wprawdzie samą
tylko jednostkę, ale dotyczy celu znanego jej z poprzednich doświadczeń. Można by tu podporządkować wartościowanie pewnemu prawidłu, o którego ważności orzeka w każdym danym przypadku sama jednostka; dlatego i tu - koniec końców - decyzja zależy od wolnej woli jednostki. O rzeczywistej normie można mówić dopiero wtedy, kiedy chodzi o cele powszechnie uznawane. wobec których wartość Jest odczuwana jako niezależna od woli jednostki i jej subicEiywnycirTfccyaji, innymi słowy - jako (akt tzw. swTa3omóla~zbiorowej-; tu między innymi należy także wartość okre
ślająca miarę estetycznego zadowolenia. W takich wypadkach wartość jest ustabilizowana przez normę jako powszechną regułę, stosowaną do każdego podlegającego jej przypadku. Jednostka może nie zgadzać się z tą normą, a nawet usiłować ją zmienić, ale nie ma możliwości zanegowania jej istnienia i ważności w momencie wartościowania, nawet jeśli jest ono skłócone z normą.
Chociaż .norma zmierza do uznania bezwyjątkowego, nie może nigdy osiągnąć ważności praw przyrody - w przeciwnym 'raztg śfcalabplTę takim prawem, a przestałaby być normą. Gdyby na przykład człowiek nie mógł przekroczyć granic absolutnego rytmu, tak jak nie może śledzić wzrokiem promieni podczerwonych i ultrafioletowych, rytm zmieniłby się z normy, która domaga się realizacji, ale której można nie zrealizować, w prawo ludzkiej natury wypełniane w sposób konieczny i nieświadomy. Norma bowiem, choć zmierza do nieograniczonej ważności, ogranicza się równocześnie samym tym. jcmlerzantem. Nie tylko może być naruszona, możliwy jest nawet -w praktyce bardzo częsty - paralelizm dwóch albo większej liczby norm, stosowanych w tych samych konkretnych wypadkach i mierzących tę samą wartość, a konkurencyjnych wobec siebie. Norma więc opiera się na dialektycznej antynomii między bezwyjątkową ważnością a działającą rcgulatywnie potencjalną siłą, która implikuje możliwość jej pogwałcenia. Każda norma charakte-