Repartycja wariantów jest w historii słownictwa polskiego zjawiskiem stosunkowo rzadkim. Wariantowość fonetyczna i fleksyjna jednostek leksykalnych bywa bowiem z zasady eliminowana innym sposobem: przez wyjście z obiegu jednej z form, zazwyczaj tej, która ma charakter trady-cyjny, a nie innowacyjny ISB.
Oba te sposoby ograniczania redundancji leksykalnej: wtórny podział znaczeniowy i redukcję liczby elementów — można zaobserwować i w innej kategorii środków wspólnofunkcyjnych, mianowicie wśród współ-podstawowych formacji słowotwórczych (typu owocowy — owocny). Tu jednak proporcje zjawisk kształtują się odwrotnie: całkowite wycofanie się z użycia jednej z rywalizujących struktur zdarza się wielokrotnie rzadziej niż ich repartycja znaczeniowa. Można byłoby powiedzieć, że nadwyżki leksykalne tego typu bywają skrzętnie wyzyskiwane w nowych lub zmodyfikowanych funkcjach semantycznych.
Spróbujemy kolejno przedstawić zjawiska obu rodzajów: zarówno eliminowanie formacji współpodstawowych, jak i wtórny rozdział ich pierwotnie wspólnych znaczeń.
Nasuwa się pytanie, jakie względy sprzyjają takiemu, a nie innemu wyborowi jednej z dwóch lub kilku struktur mających charakter dubletów. Niekiedy trudno jest sformułować dostatecznie umotywowaną opinię na ten temat. Zanik niektórych formacji i utrzymanie w obiegu innych wydają się — przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia — faktami nie podlegającymi żadnej racjonalnej interpretacji, nieobliczalnymi. Nie wiadomo na przykład, dlaczego z serii osiemnastowiecznych i dziewiętnastowiecznych ekspresywów, oznaczających człowieka nieuczciwego, oszusta, kłamcę: kręciszek (L), kręciarz160, kręciellłl, kręciciel162, kręctckiI83, krętosz164 i krętacz — została wybrana właśnie struktura ostatnia, skoro inne formacje tego zespołu były wyraziściej motywowane przez czasownik ( np. kręciciel) lub miały budowę słowotwórczą bardziej typową dla wyrazów ekspresywnych (kręciciel, kręcicki, krętosz), one więc raczej powinny były zwyciężyć w tej konkurencji. Można też snuć różne przypuszczenia co do tego, dlaczego z dwóch dubletów o analogicznej budowie
m Zdarza się oczywiście i sytuacja odwrotna: zahamowanie procesu innowacyjnego i nawrót form starszych. U schyłku XIX w. szybko się cofały reliktowe formy z końcówką -u w celowniku 1. poj. rzeczowników męskich. Innowacje jednak typu chłopcowi, ojcowi, katowi cofnęły się w początkach XX w., ustępując miejsca postaciom pierwotnym.
m „Ón chce żenić syna z (...) córką szlachcica, kręciarza który, korzystając z otumanienia Bartoszowego, wydrwiwa pieniądze od niego'’. Dz. Lit. Lw. 14, 1857, Dor.
** ^Straszni z was kręcicie! Nie ufam więcej, nie ufam ...” Słów. Wall. 42, Dor. ** „Czy to jest kręciciel? Czy bzik? Czy egoista?”. Sienk. Polan. I, 50, Dor.
1M „A. jak mało między wójtami dziś się widzi ludzi! ... Widzi się jakichś krę-cickich, którzy by nie wiem gdzie z podłości wleźli”. Bojko Dusze 27, Dor.
p JProstota jest właściwym moim pismom gustem. Krętosz — mówią — polityk: ja go zwę oszustem”. Zabł. Różne 362, Dor.
' słowotwórczej: policzek 1 pogębęk ustabilizował się w użyciu pierwszy, a nie drugi, choć miały przecież równe szanse M.
■ Na ogół jednak przyczyną redukcji dubletów słowotwórczych >ą czynniki dwojakiego rodzaju: 1) wynikające z ewolucji systemu słowotwórczego, ż przesunięć w hierarchii i frekwencji jego środków; 2) niezależne od : podzielności słowotwórczej eliminowanych czy też stabilizujących się wyrazów, a zatem mające charakter jednostkowo-semantyczńy.
Względy pierwszego typu decydują o wkraczaniu do obiegu wyrazów reprezentujących produktywniejsze, ekspansywne typy słowotwórcze, np. przymiotników ogrodowy, skrzydłowy, cebulowy, rymowy, pogrzebowy, urzędowy, sylabowy, postępowy, na rodowy, śniadaniowy itp. zamiast ich dubletów z formantem -nfy)1* — albo formacji powitalny, powstańczy zamiast powitawczy, powstański1 2 3.
t| i Odwrotnie — spadek produktywności jakiegoś środka słowotwórczego, li redukcja jego funkcji semantycznych — pociągają za sobą masowe wy-| chodzenie z obiegu utworzonych nim wcześniej struktur. Za ilustrację tego procesu słowobwórczo-leksykalnego mogą posłużyć losy prefiksu po-i derywowanych nim formacji czasownikowych. Jeszcze w XVIII i XIX w. formant ten charakteryzował się o wiele większą frekwencją w; porównaniu ze stanem współczesnym. Wpływała na to właściwa owemu \ .okresowi łatwość tworzenia wtórnych imperfectiwów od czasowników dokonanych (np. grabić — pograbić — pogrubiać; plamić — poplamić — jjpplamiać, solić — posolić — posalać itp.)1M, większa niż dziś produktywność typu czaswników prefiksalno-sufiksalnych o znaczeniu wielokrotnym (npi poklękiwać, pogłaskować, potrząsować, pociosować itp.), wreszcie częste jferywowanie czasowników momentalnych od podstaw dokonanych w drodze wymiany sufiksów (np. potargać>potargnąć, pomachać>po-machnąć,M). Także zakres funkcji semantycznych prefiksu był w porównaniu ze stanem współczesnym o wiele rozleglejszy. Przede wszystkim stanowił on, obok przedrostka u-, najtypowszy wykładnik „czystego” zna-
235
Dość prawdopodobne wydaje się wyjaśnienie, że na przeszkodzie ekspansji wyrazu pogębek stanęła jego dwuznaczność, a ściślej mówiąc — sprzeczność dwóch jego podstawowych treści: “uderzenie w twarz* i ‘całus* (,Dajże, czym ci pochle-buje matka, czym miłość zwykłać pokazować — pogębek”. Past Fid. 87, L).
,8# „Jarzyny ogrodne”. Sień. Wyki; „Ikarowi słońce skrzydelne związki rozgrzewa”. Żebr. O w. 195; „cebulna skórka”. Cn. Th.; „wiersz nierymny”. Mon. 75, 241; „kazanie pogrzebne”. Birk. Zbar. A 2b; „urzędne wkupienie". Mącz. itp.
ur „U Bramy Floriańskiej mowę powitawczą miał biskup Kamkowski” Moracz. Dzieje V, 93; „Piszę teraz poema szlacheckie (...). Podoba się bardzo szlachcie powstański ej". Mick. Listy II, 46, Dor.; „Na powstański bój polskie pany wstaną" Krasiń., cyt. SW.
188 Na przełomie XVIII i XIX w. były to formacje potencjalne, dające się utworzyć także od tych czasowników dokonanych, które miały znaczenie czysto aspektowe.
u* Wszystkie przykłady ilustrujące dawny zakres łączliwości strukturalnej prefiksu po- zaczerpnięte zostały ze słownika Lindego.