156 Gerard Łabuda
zie młodszego okresu przearzymskiego pozostała na miejscu w okresie wpływów rzymskich, natomiast i jakkolwiek brak jest argumentów wskazujących wyraźnie na przybycie nowych grup ludności i nie wiadomo też, skąd by ta domniemana ludność mogła przybyć, to rozmaite przeobrażenia kulturowe zachodzące na tym obszarze mogą być spowodowane przybyciem takiej ludności, germańskiej kontynentalnej lub skandynawskiej”
d) W okresie środkowo- i póżnorzymskim na terenie kultury oksywskiej (inaczej: wielbarskiej) i przeworskiej widoczne są przemieszczenia ludnościowe (Pomorze Nadwiślańskie, Mazowsze, Podlasie, Wołyń); na prawym brzegu dolnej Wisły włącznie z ziemią chełmińską widoczny jest też zanik osadnictwa; grupa zachodniobałtyjska, wykazująca ciągłość osadniczą zarówno w okresie przed rzymskim jak i rzymskim, pod koniec ckresu rzymskiego rozpada się na szereg grup lokalnych. W sumie „obszarami ziem polskich, na których w młodszym okresie przed rzymskim i w okresie rzymskim mamy do czynienia ze stosunkowo największą stabilizacją kulturową i osadniczą [...] jest l„] z jednej strony jądro terytorium kultury przeworskiej obejmujące większość Dolnego śląska, południową Wielkopolską, Polskę środkową oraz zapewne lewobrzeżne Mazowsze i Małopolską, z drugiej zaś obszary zachodniobałtyjskie” **.
e) Wreszcie na przełomie między okresem póżnorzymskim i wczesnośredniowiecznym „dochodzi ma omawianym terenie (z wyjątkiem terytorium zachodniobałtyjskiego w północnowschodniej Polsce), a także na wielu obszarach sąsiednich, jak dorzecze Łaby, Czechosłowacja i duża część Ukrainy, do całkowitego zaniku kultur archeo^ logicznych związanych z tradycjami okresu wpływów rzymskich, pojawia się natomiast z gruntu różna od nich w swoim ogólnym charakterze i strukturze kultura, której twórców bez żadnych wątpliwości można identyfikować ze znanymi z wczesnośredniowiecznych źródeł pisanych ludami słowiańskimi” u.
Całokształt tej drobiazgowej analizy w odniesieniu do Pomorza można streścić tak:
*• K Godlowski, op. cii., s. 386—388; cytat na s. 388.
" K. Godlows ki, op. cii., s. 392; por. też R. Wolągie wićz, Zagadnienit stylu wczesnorzymskiego w kulturze wielbarskiej, [w:] Studia archaeologica Pome-ranica, Koszalin 1974, s. 129 i n. Zdaniem tego badacza, przesunięcia terytorialne kultury wielbarskiej i pokrewnych „mają wszelkie znamiona ijebizaęji; osadnictwa ludności z obszaru między Parsętą a dolnym Powiślem na obszar prawobrzeżnego Mazowsza, Podlasia i zachodniego Wołynia, najpóźniej w ciągu pierwszej ćwierci III w. n.e." (s. 152).
11 K Godlows ki, op. cii., s. 392.
1) między kulturą łużycką i następującymi po niej kulturami zachodzą istotne przeobrażenia, pozwalające no położenie wyraźnie zakreślonych między nimi cezur, ale niekoniecznie zmuszające nas do przyjęcia wniosku o zerwaniu ciągłości osadniczej, a zatem także etnicznej wytwórców tych kultur, natomiast nie tylko odnośna cezura kulturowa, lecz także osadnicza i etniczna zaznacza się na przełomie okresu rzymskiego i wczesnośredniowiecznego;
2) razem z okresem kultury rzymskiej zbiegającym się z wytworzeniem na obszarze dolnej Wisły kultury oksywskiej względnie wielbarskiej, pojawiają się w jej obrębie nowe wytwory kulturowe, znajdujące swój wyraz w różnych dziedzinach życia, które najłatwiej można wyjaśnić pojawieniem się ludności obcej, germańskiej, przybyłej na te tereny z zewnątrz, tj. z terenów na zachód od Odry i ze Skandynawii;
3) jedynie na terytorium na wschód od Pasłęki przez wszystkie charakteryzowane tutaj okresy epoki brązu i żelaza utrzymuje się ciągłość kulturowa, osadnicza, a zatem i etniczna, reprezentowana przez ludność bałtyjską; dopiero u schyłku okresu rzymskiego w toku dokonywającej się dezintegracji kulturowej tego kręgu kulturowego dokonywa się przesunięcie ludności bałtyjskiej na zachód aż po linię dolnego biegu Wisły i Nogatu.
III. Jakie są możliwości weryfikacji obrazu stworzonego na podstawie zabytków archeologiczmych? Mamy dwie takie możliwości. Jedną ogólniejszą, polegającą na wstawieniu kierunków rozwojowych i wydarzeń obrazu geograficznie wyizolowanego w ciągi rozwojowe i wydarzenia obrazu geograficznie komplementarnego; w tym wypadku chodzi przede wszystkim o ciągi migracyjne i wytwory kulturowe ludów indoeuropejskich, otaczających od najdawniejszych czasów ziemie polskie, w wyniku których kształtowała się sieć zarówno podziałów kulturowych jak i etnicznych. Drugą, szczegółową, polegającą na porównywaniu wypowiedzi wytworów uchwytnych metodami archeologicznymi z wypowiedziami wytworów, uchwytnych metodami językowymi.
Od wielu już dziesiątków lat toczy się dyskusja nad prakolebką ludów indoeuropejskich, tj. ich siedzibami mniej więcej w IV tysiącleciu p.n.e., przed rozejściem się do Indii i do Europy, w tym także Słowian. Jak się wydaje, obecnie wzięła górę opinia wyznaczająca te siedziby w dorzeczu Wołgi, Donu i Dniepru. Na mapie, odzwierciedlającej pokrewieństwo językowe i kulturowe poszczególnych ludów indoeuropejskich w stosunku do siebie, siedziby Pnaałowian znalazły się na północno--wschodnim krańcu powyższego obszaru w dorzeczu górnego Donu.