się chmury, wychodzenie w połę i rzucanie na ziemię soli św. Agaty, żegnanie znakiem krzyża nadciągającej chmury.
2. Czynności i praktyki odwołujące się do symboliki, zaklęć i rekwizytów magicznych, jak wychodzenie w pole lub zamykanie się w domu i odmawianie specjalnych zaklęć, wychodzenie poza granicę wsi i „odciąganie" zbliżającej się chmury w powietrzu, wyganianie chmury poprzez machanie w powietrzu laską, do której przywiązane są różnokolorowe chustki i wstążeczki, wychodzenie w połę z tzw. wiesłem (miniaturą łopaty chlebowej) skierowanym w stronę chmury, palenie w piecu pszenicy uprzednio zamówionej odpowiednimi zaklęciami, wychodzenie w pole, machanie rękami i odmawianie formuły zaklęcia burzy, machanie w kierunku chmury kapeluszami słomianymi i zaklinanie jej.
Obie powyższe grupy działań pozostają w ścisłym związku z przyjmowaną interpretacją genezy owych mocy tajemnych przypisywanych płanetnikom--ludziom. Przeważnie uważano, iż obdarzeni są oni tą mocą z woli bożej. Oni też odwoływali się głównie do technik działania, symboliki i rekwizytów zaprezentowanych w grupie pierwszej. Natomiast do praktyk magicznych (zwłaszcza zaklęć) odwoływali się płanetnicy-ludzie, którzy zawdzięczali swą moc siłom diabelskim lub uzyskali ją z przekazu rodziców bądź z czytelnictwa specjalnych książek. Oto kilka wypowiedzi informatorów w danej kwestii:
„Do odpędzania chmur płanetniki używali tajemniczych zaklęć, których nie znał nikt poza nimi. Każdy płanetnik miał własne zaklęcia" (AZE UMCS, 1127).
„Moc niespotykaną otrzymywali niektórzy ludzie, którzy byli czarownikami od urodzenia. To przychodziło razem z urodzeniem. W praktykach, które uprawiali, stosowali swoje tajemnicze sposoby, nikogo w to nie wtajemniczając. Pamiętam, jak np. mówiono, że był we wsi owczarz, który miał dobrze owocującą gruszę. Jeżeli ktoś chociażby zbliżył się do tej gruszy, to stawał w miejscu i nie mógł się ruszyć. Umiał on odpędzać chmury, a nawet zadawać ludziom płacz" (AZE UMCS, 1417).
„Ci czarnoksiężnicy mieli różne tajemne książki, które czytali, i dlatego wiedzieli, jak i czym mogli te chmury przepędzić, ale tajemnicy tej nikomu nie zdradzili" (AZE UMCS, 65).
„Siedzieli w domu, zatykali wszystkie okna, żeby było ciemno. Wszyscy ludzie, którzy byli wtedy w domu, musieli wierzyć, że przyjdzie duch. Mieli papierowy zegar ze wskazówkami, a na nich były wypisane litery. Jak wypowiedzieli trzy zaklęcia, to wskazówka przelatywała na każdą literę. W tym czasie nie wolno było rozmawiać. Gdy po jakimś czasie wychodzono, to już było po burzy" (AKE UMCS, 8).
71