coś przeleciało obok z rykiem «Ha, ha, ha», zapiał kur i na drodze pojawił się na moment człowiek. Potem wóz dało się już wyciągnąć i konie ruszyły” (AKE UMCS, 1375).
„Pewien mieszkaniec naszej wsi jechał raz nocą przez las i zauważył wielkiego czarnego ptaka z czerwonymi ślepiami lecącego tuż przed jego końmi. Zaciekawiony, ponieważ nigdy takiego ptaka nie widział, skierował konie za nim. Ptak długo leciał, a chłop zauważył, że wjeżdża coraz głębiej w nieznany gąszcz. Coś go tknęło, więc przeżegnał się. Wtedy ptaszysko zakrakało i znikło. Chłop opowiadał później we wsi, że to diabeł chciał mu zmylić drogę” (AKE UMCS, 1041).
W niektórych regionach zachowała się jeszcze pamięć o groźnych demonach leśnych rodzaju żeńskiego. O występowaniu takiego demona zw. leśna pisze B. Bazińska. Według przekazu mieszkańców Podhala istota ta zamieszkuje w lasach, ale często wychodzi na pola i drogi, aby wabić swą urodą i kuszącym głosem nieostrożnych kawalerów, i nie tylko ich, gdyż niekiedy udaje się jej oczarować i statecznych górali. Wyprowadza ich na niedostępne rumowiska skalne, w mateczniki leśne lub w bagna i moczary. Wówczas znika pozostawiając swe ofiary zawiedzione i przerażone miejscem, w którym się znalazły. Niejednokrotnie pogoń za leśną kończy się śmiercią śmiałka, który zostaje pochłonięty przez trzęsawisko lub spada w górską przepaść. O analogicznych istotach demonicznych, występujących w regionie łódzkim, jak np. wieluńska czerwona lub zielona baba, wzmiankuje B. Baranowski. Rodowód danych demonów nie jest znany, przypuszczalnie zatracił się już -w pamięci miejscowego ludu.
Demonologia górska
Wysokie granie i postrzępione turnie, szemrzące potoki górskie i mroczne jary skalne, tonące w słońcu połoniny i kotliny okolone rumowiskami zaśniedziałych głazów i świerkowych lasów — oto, w mniemaniu ludu górskiego, Siedliszcza tajemnych duchów górskich. W licznych podaniach, baśniach i opowieściach ludowych, zebranych w XIX i XX w. wśród mieszkańców regionów górskich (zwłaszcza Tatr i Podhala), występują bogate wątki wierzeń w różnorodne postacie istot nadzmysłowych. W większości jednak przypadków postacie te bez trudu odnaleźć można, wprawdzie niekiedy pod innymi nazwami, również w wierzeniach mieszkańców regionów nizinnych. Przeważnie też przynależą one do omawianych już uprzednio kręgów wyobrażeń demonologii atmosferycznej, wodnej, polnej czy leśnej, jak też do rzędu ludowo-chrześcijań-skich istot diabelskich i dusz pokutujących. Nieco trudności sprawia natomiast kwestia wydobycia tych wątków wierzeniowych, które stanowiłyby
III