Picture29

Picture29



Kiedy się ocknął, już się zmierzchało; przyniesiono jj mu obiad. Z wysiłkiem wypił trochę bulionu, i znowu* to samo, i znowu zbliżająca się noc.    II

Po obiedzae, około siódmej, do pokoju weszła Pra-:1| skowia Piodorowna, ubrana na wieczór, z wypiętymi: grubymi piersiami i ze śladami pudru na twarzy. Jesz**! cze dziś rano1 wspominała mu, że wybierają się doj teatru. Eyły to gościnne występy Sary Bernhardt6, ■ mieli lożę, którą kupiono pod jego naciskiem. Teraz zapomniał o tym i strój żony uraził go boleśnie. Lecz ukrył swoją urazę, kiedy przypomniał sobie, że sam!

namawiał, aby zdobyli lożę i poszli do teatru, ponie-



waż dla dzieci będzie to wychowawczym, estetycznym przeżyciem.-........---------------------------------------------------------:-—

Praskowia Fiodorowna weszła zadowolona z siebie, ale trochę jak gdyby zmieszana. Przysiadła, spytała gc o zdrowie, jak widział, tylko dlatego, żeby zapytać, nie dlatego, żeby się dowiedzieć, wiedząc, że nie ma sie o co dowiadywać, i zaczęła mówić o tym, co ją tu sprowadzi^ że ona nigdy za nic nie pojechałaby do teatru, ale skoro już jest loża i jadą Helene, i córka, i Pietri-szczew (sędzia śledczy, starający się córki), to' nie można ich puścić samych. A że jej byłoby przyjemnie spędzić wieczór z nimi. Tylko prosi,, żeby w czasie jej nieobecności wypełniał wszystkie wskazówki lekarza.

— Tak — a Fiodor Piotrowicz (konkurent) choia] wejść do ciebie. Czy można? I Liza.

d — Niech wejdą.    |

Weszła wystrojona córka-, w sukni ukazującej młode 1 ciało, to ciało, które dla Iwana Ilicza było przyczyną |


takich cierpień. A ona je pokazywała wszystkim. Sil- J na, zdrowa, widocznie zakochana a oburzona na choro- I bę, cierpienie i śmierć, które przeszkadzały jej j szczęściu.    f

Wszedł i Fiodor Pietrowicz, ufryzowany a la Capoul, io długiej, żylastej szyi, ciasno ujętej w biały kołnierzyk, z olbrzymim białym gorsem, z mocnymi udami -obciągniętymi w wąskie czarne spodnie, z białą rękawiczką na jednej ręce i z szapołdakiem.

W¥-


Za nim niepostrzeżenie wśliznął się uczndak w nowiutkim mundurku, biedactwo, w rękawiczkach, mający pod oczami straszne sińce, których znaczenie znał dobrze Iwan Iiicz.

Syn go zawsze rozczulał. Przerażało go jego spłoszone i współczujące spojrzenie. Iwanowi Iliczowi wydawało się, że oprócz Gerasima tylko Wasia rozumiał go i żałował.

........Wszyscy usiedli, znowu zapytali o zdrowie. Zapadło

milczenie. Liza spytała matkę o lornetkę. Nastąpiła sprzeczka pomiędzy matką a córką, gdzie się podziała lornetka. Zrobiło się nieprzyjemnie.

Fiodor Pietrowicz spytał Iwana Ilicza, czy widział kiedy Sarę Bernhardit? Iwan Iiicz z początku nie zrozumiał, o co go pytano, a potem powiedział:

—    Nie, a pan już widział?

—    Tak, w Adriannie Lecoumeur.

Praskowia Fiodorowna orzekła, że Sara jest w tym specjalnie dobra. Córka zaprzeczyła. Zaczęła się rozmowa o subtelności i realizmie jej gry, taka rozmowa, jaką zawsze się w takich razach prowadzi.

W środku rozmowy Fiodor Pietrowicz spojrzał na Iwana Ilicza i umilkł. Inni także spojrzeli i umilkli. Iwan Iiicz błyszczącymi oczami patrzał prosto przed siebie, oczywiście oburzony na nich. Trzeba było to jakoś naprawić, ale naprawić nie dało się w żaden sposób. Trzeba było jakoś przerwać to milczenie. Nikt się nie decydował i- wszystkim stawało się straszno, że nagle jakoś naruszy się owo przyzwoite kłamstwo i dla wszystkich stanie się jasne, co się dzieje. Łiiza zdecy-

409


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Picture3 (2) kiedy już ten ruch ręki, kreślącej krzyże, w jego rozumieniu zanadto się przedłużał, Pi
07 KIEDY SIĘ OCKNĄŁEM, JUŻ TAK BYŁO... BYŁEM PIJANY, A ONA PRZYPROWADZIŁA MNIE
Kiedy się śmiejesz • r smie/esz, wtedy nie ma już nikogo przy Tobie... __ cąly świat śmieje się z To
44 (336) 9. Półleżąc. Głębokie oddechy. W okresie późniejszym, kiedy choremu wolno już wstawać, oddz
Liczba zmian skórnych, ich układ. Czy zmiana istniała już w chwili urodzenia, a jeśli nie, to kiedy
A kiedy się już wagon ułoży do snu, kiedy całodzienny gwar przygaśnie, a miarowy huk bliskich kół ro
Magazyn62101 113 ALZACJA — AMAZONKA czyła się klęską. U schyłku wojny światowej, kiedy Niemcom z
26(1) 6 n Kiedy się Dorota na bal wybierała, cienką nitkę korali przypadkiem zerwała. 
światełko Światełko I. Salach Przez ulicę idą dzieci, Gdy zielone światło świeci. Kiedy się
img075 (14) Ed Ludbrook Co z moimi celami? Kiedy się przyłączasz do biznesu MLM, jest rzeczą natural

więcej podobnych podstron