razem jeździe i hoplitom tebańskim udało się złamać szyk nieprzyjaciel*, ak śmierć Epaminondasa odebrała Beotom wiarę w zwycięstwo i nie wykorzystali oni dogodnąj dla siebie sytuacji strategicznej.
Obie strony przypisywały sobie zwycięstwo, i nikt nie byt w stanie opanować chaosu, jaki zapanował w Grecji, chodak podjęto próbę zawarcia nowego pobjg powszechnego. Po raz pierwszy od widu lat zaistniała tek szansa na rozwiązani* greckich problemów bez udziału Perąji, bowiem Artakaerkses zaangakowsnybyi w tym czasie w konflikt w Egipcie. Porozumienie okazało się jednak nietrwale,
Kiedy Sparta wypełniając warunki pokoju królewskiego uwikłała się w kas* flikt z Udami, Ateńczycy przystąpili do odbudowy swojego morskiego imperium zawierając od 384 r. p.n.e. przymierza z połci* egejskimi. Do nąjważniajtsycb sojuszników Aten z tego okrasa zaliczyć trzeba Bizancjum. Chios, Rodos i Miły* ienę na lado*. Tscięśłrwyia tTzfeaz archeolodzy odnaleźli na ateftakiąj agon* marmurową taMkęsinskrypcję zawiai ąjącą tekst dekretu a 377 r. p.n.ę., któty powszechnie owsiany jest za akt fundacyjny II Związku Morskiego.
Jest to rodząj spełń skierowanego do wszystkich, którym Spartanie nie pozwalają Jkyt w spokąju, cieszyć się s wolności i autonomii, i posiadać nienaruszone cała, wtasar terytorium* (dam B. Bravo>, aby przyłożyli się do Aten, które ofiarowęją im prcyauerae. Nie łgrio zamiarem Ateńczyków łamanie postt-nowień pokoju indwkngu. id nowa symmachia otwarta była dla wszystkich prócz poddanych kida perskiego, a więc wyłączeni z niej byli Grecy * Arji Mniejszej. Sprzymierzeńcom gws rant owi no wolność i pełną autonomię. Ateny zobowiązywały się nie wtrącać w wewnętrzne sprawy sojuszników, nie utrzymywać na kh terytorium gmiwmów, nie onadzać kleruchów ani nie nakładać trybutu. W zamian za to afmyiaiaraeńcy zobowiązywali się przyjść z pomocą wszystkimi aftami, jakimi dyspnmgą W tekście dekretu znalazły się teł szczegółowe regulacje dotyczące kar wobec tych, którzy w jakikolwiek sposób naruszą uchwalone zasady.
Najwyższą m starają nowego związku była Rada Sprzymierzonych (syn* drion), w której repre rentowni byli wazyacy sprzymierzeńcy i każdy z nich, bet względu na swoją pozycję w związku, dysponował jednym głosem. Synedrowie wazełkie decyzje podejmowali większością głosów. Do kompetencji rady należał; decyzje dotyczące wojny i pokoju, przyjmowania nowych członków oraz rozstrzygania sporów między sojusznikami. Ateńczycy nie byli w radzie reprezentowani, a eklezja zachowała pełną suwerenność; demos mógł postanowienia synedrów przyjąć bądź odrzudć, ewentualnie zmodyfikować. Okazało się, te zasada niepłacenia ładnego trybutu jest nie do utrzymania, ponieważ większość małych poitis nie posiadała wystarczającej liczby statków, aby uczestniczyć w operacjach militarnych związku. Dlatego taś ustalono, śe wspólne przedsięwzięcia (wyłącznie
militarne) finansowane będą ze składki iayntazis), której wysokość określała rada.
Kiedy Ateny w 371 r. p.n.e. przystąpiły do koalicji antytebańskiej i zawarty sąjusz as Spartą, II Związek Morski stracił rację bytu. Jego dalsze utrzymywanie wynikało a dąienia Aten do odzyskania hegemonii w świacie greckim, a niektóre posunięcia nie pozostawiały Żadnych wątpliwości co do ich celów. Nastąpił po* wrót do praktyki zakładania kleruchli, a mieszkańców wyspy Keoe siłą zmuszono do pozostania w sojuszu z Atenami. Podniesiona została równie* wysokość składki, ponieważ Ateny niezdolne do samodzielnego sfinansowania polityki akspanąji starały się przerzucić jej koszty na barki sprzymierzeńców.
W 357 r. p.n.e. za namową Mauzolosa, satrapy Karii, przeciwko ateńskiej hegemonii zbuntowały się Rodos, Cbios i Kos. SHy morskie interweniujących Ateńczyków zostały rozbite pod Embatamł, w pobliżu Chi os (356 r.ł. Klęskę poniosła równie* ateńska dyplomacja, ponieważ król perski Artakserkses IQ Ochos zmusi! Ateńczyków do zawarcia niekorzystnego pokoju. Spod ich zwierzchnictwa uwolniła się wówczas około jedna trzecia członków Związku Morskiego.
Po rozpadzie symmachii spartańskiej i klęsce Teb teraz z kolei Ateny okazały się niezdolne do narzucenia i utrzymania hegemonii w Grecji. Tymczasem na północy wyrosła nowa potęga, Macedonia, która korzystając z osłabienia greckich poltis narzuciła im swoje zwierzchnictwo.
Grecy poza GRECJĄ. Informacje zawarte w źródłach literackich odnoszą się przede wszyskim do Aten i Sparty, inne miasta i ludy pojawiają się w nich rzadko i gdyby nie archeologia, większość z nich pozostałaby dla nas pustymi nazwami. Dotyczy to zwłaszcza obszarów na obrzeżach świata greckiego, w Tracji i nad Morzem Czarnym.
Północne wybrzeża Morza Czarnego miały szczególne znaczenie dla Aten, które sprowadzały stamtąd dużą część zboża niezbędnego do zaopatrzenia miasta. Nąjdalej na północ wysuniętym portem, dokąd docierały ateńskie konwoje, było miasto Tan ais u lyścia Donu, którego kultura nosiła wyraźne ślady wpływów scytyjskich. W II połowie V w. p.n.e. na terenie Chersońezu Tauryckiego (Krym) powstało Królestwo Bosporańskie ze stolicą w Pantikapąjon. Jego władcy (dynastia Spartokidów) nie ingerowali bezpośrednio w wydarzenia w Grecji, ale utręrmywali dobro stosunki z Ateńczykami, którym w IV w. przyznali prawo pierwszeństwa w zakupie zboża. Nic więc dziwnego, że Ateńczycy obdarzyli obywatelstwem swojej polis niektórych królów Bosporu.
Kolonie greckie na Sycylii i w południowej Italii, założone w epoce archaiczną), przez cały czas utrzymywały bliskie kontakty z Grecją. Mieszkańcy zachodniej części greckiego świata zasięgali wyroczni w Delfach, uczestniczyli we wszy-•tkich panhelleńskich igrzyskach i świętach religijnych. Wielu twórców z Grecji
323