356
one pochodzić z okresu pobytu Celtów u nas? Może są świadectwem zgoła innych prądów kulturowych? Hipotezy o ich związkach z Celtami (jej szczególną rzeczniczką jest J. Rosen Przeworska) nie da się wykluczyć. Jednym więc z możliwych wariantów wyjaśnienia tej kwestii jest zdanie, że stanowiły one kiedyś część urządzenia ośrodka celtyckiego na Ślęży. Jeśli myśl jest słuszna, to trudno sądzić, by było to centrum niewielkiej grupy zamieszkałej w pobliżu, lecz że — mimo niezbyt korzystnych połączeń i oddalenia — jeden z głównych ośrodków kultowych także dla plemion bytujących w Czechach. Zgadząjąc się z tą częścią mego rozumowania, wydać nam się musi co nąjmniej dziwne, że na początku podokresu późnolateńskiego napierającym plemionom przeworskim oddali Celtowie teren tak dla nich ważny z punktu widzenia religijnego. W ten sposób tłumaczył sobie przebieg wydarzeń M. Jahn, a w ślad za nim do ostatnich dni wielu badaczy polskich. Pogląd ten nie bierze pod uwagę ogólniejszej sytuacji, w jakiej znaleźli się Bojowie czescy po zetknięciu się z Cymbrami. Udało im się ich wprawdzie pokonać, ale walki z nimi dały się im jednak na tyle dotkliwie we znaki, że osadnictwo celtyckie w Czechach zmniej-
Ryc. 315. Tzw. mnich. Rzeźba kamienna, może celtycka
szyło się wyraźnie na początku 1 w. p.n.e. Dopuszcza się opinię, źe część Celtów powędrowała dalej z Cymbrami. Część Bojów miała wtedy przejść do rejonu sło-wacko-panońskiego, gdzie w ostatnim wieku p.n.e. istniała silna organizacja tego ludu (np. Filip J., 1960, s. 60). Przyjęcie tej hipotezy wyjaśnia równocześnie przyczyny opuszczenia przez Celtów Śląska środkowego. Odrzucenie jej musiałoby prowadzić do zakwestionowania zdania o istnieniu na Ślęży celtyckiego ośrodka kultu pogańskiego. Zrozumiałe, że pomysł mój traktuję jako hipotezę. W takim samym sensie rozumieć należy myśli wyrażone na temat obecności celtyckiego ośrodka kulturowego na Ślęży.
Celtowie, zajmując w różnych przypadkach terytoria zamieszkałe przez inne ludy, często stawali się wraz z nimi współgospodarzami tych obszarów, przy czym nieraz im przewodzili. Prowadziło to do upodobnienia kultury plemion mówiących różnymi językami i utrudniało orientację pisarzom starożytnym. Dlatego tyle do dziś wątpliwości na temat przynależności etnicznej Bastarnów uznawanych raz za Germanów (także przez licznych polskich badaczy, np. Łowmiański H., 1963, ll,s. 42), kiedy indziej za Celtów lub lud o cechach mieszanych, w tym także trackich (np. Tymieniecki K., 1951, passim, oraz Zawadzki T., 1961, s. 91 n.), co najbardziej prawdopodobne. Brak jest w każdym razie pewności, czy Bastamowie istotnie kiedykolwiek przebywali na ziemiach Polski i przez nasz kraj zawędrowali nad Morze Czarne. Mało prawdopodobne są również sugestie M. Jahna, jakoby Cymbrowie i Teutonowie przejść mieli około schyłku II w. p.n.e. od dolnej Odry
w kierunku Dunąju (przez Bramę Morawską), podobnie jak inne zdanie, że wędrując nadłabskim szlakiem bursztynowym, zwyciężeni przez Bojów, przeszli na Śląsk i przez tę krainę udali się przez Bramę Morawską w kierunku Bośni i Hercegowiny (np. Kowalewicz H., 1962, s. 276 n.).
Koncepcja M. Jahna opierała się na sugestii, że Cymbrowie i Teutonowie przesuwali się na Południe razem z Wandalami. Przejście przez środkowy Śląsk miało spowodować na tym terenie zniszczenie Celtów, z których część rzekomo uciekła na Górny Śląsk, powodując znaczne zwiększenie stanowisk osadniczych na tym obszarze. Myśl tę w formie pewnika wyraził Ch. Pescheck (1939, s. 128). Wyżej pisałem już, że celtyckie osadnictwo gór-
Ryc. 316. Tzw. -grzyb. Rzeźba kultowa, zapewne celtycka