30
31
.Podskórna złość"
Nie tylko agresywne dzieci, zawsze gotowe do użycia prze. mocy i nieustannie tracące kontrolę nad sobą, mają „pod skórną złość”. Każde dziecko i każdy nastolatek zna to zjawi sko. Rodzice i nauczyciele często nie wiedzą, jaki jest powód takiego zachowania. Szukają jakiegoś wytłumaczenia, ale rzadko je znajdują.
N iektóre dzieci w ogóle nie potrafią otwarcie wyrażać swo jej złości i wtedy praktykują zachowania, które są trudne do zrozumienia dla rodziców. Takie dzieci często zachowują się zawistnie i podstępnie.
Zazwyczaj brak czasu, aby dokładnie zbadać tego przyczy ny, a wydarzenia zmuszają bliskich do zdecydowanej reakcji, Zdezorientowani rodzice wciąż na nowo pytają, jak mająsie zachowywać i czy ich reakcje są „prawidłowe”.
Stefan S. ma 10 lat i chodzi do niewielkiej szkoły podstawom Jego nauczycielka świetnie prowadzi zajęcia i wciąż próbuje tretw wać umiejętności społeczne uczniów. Wyczuwa jednak, że nie mod nawiązać żadnego kontaktu z dzieckiem. Chłopiec unika jd i sporadycznie rozmawia na tematy osobiste. Pewnego dnia ruj uczycielka stwierdza, te w klasie ktoś kradnie. Podejrzewa, że | Stefan, ale nie chce go od razu oskarżać. Kradzieże jednak nasib ją się - wciąż znikają pieniądze z płaszczy wiszących na koryto rzu. W końcu Stefan zostaje złapany i nauczycielka żąda od ni<gi wyjaśnień. Stefan uparcie milczy. Wobec kolegów zachowuje | agresywnie, bije ich i kopie. Chłopak nie potrafi podać powody swojego zachowania. Nauczycielka więc naradza się z matką, n czas rozmowy okazuje się, że pani S. jest w trakcie przeprowadź nia separacji z mężem. Przypuszcza, że to właśnie dlatego Stefa tak reaguje. Obie kobiety nie wiedzą jednak, co powinny zrobić
Matka Stefana zwróciła się do mnie, ponieważ znam jej syna od dawna. Chłopiec jedzie z nami na zieloną szkołę na wyspę Sylt. Tutaj również kradnie.
Pół roku później znowu w podobny sposób spędza ferie. Ale widoczna jest w nim pewna zmiana, jest przyjazny i zrównoważony, jak niegdyś. Sytuacja w domu wyklarowała się. Rodzice się rozstali i Stefan już wie, w jaki sposób będzie się kontaktował Z ojcem.
Ogólnie mówiąc - sytuacja rodzinna chłopca przerosła go i doprowadziła do tego, że był zestresowany i po prostu wściekły, ponieważ wielu rzeczy nie rozumiał i nie wiedział, jak sobie z nimi poradzić.
Ani jego matka, ani nauczycielka nie mogły tak po prostu zaakceptować tego negatywnie uderzającego zachowania. Mimo wszystko działać musiały - nie wiedziały jednak, jak.
Jest dużo dzieci, które z rozmaitych powodów znajdują się w podobnej sytuacji, w jakiej znalazł się Stefan. Najwidoczniej wydaje im się ona bez wyjścia i dlatego zdają się „walić wokół siebie na oślep”. Natomiast są też takie dzieci, którym cały czas towarzyszy złość, i również w ich przypadku rodzice pytają nie tylko o przyczyny, lecz oczekują zarazem wskazówek, jak powinni postępować.
Ale również i same dzieci szukają rozwiązań, jak w odpowiedni sposób w danej sytuacji poradzić sobie ze złością.
Janek jest w toalecie jednego z ośrodków dla młodzieży. Wychodząc z kabiny, napotyka Michała, który stoi przy umywalce i zdaje się rozmawiać sam ze sobą. Na zapytanie, z kim tak rozmawia, reaguje z wściekłością, krzycząc: „Spadaj!" Jednak Janek chciałby umyć ręce, i w tym momencie zostaje opluty. Jest przerażony i nie może zrozumieć zachowania Michała.