Scan 140410 0079

Od słonecznego dorzecza Rzeki Perłowej w prowincji Guangdong do błyskawicznie rozrastających się centrów przemysłowych w Chengdu, Taiyuan i Wuhan, pracujący dla Foxconna wprowadzili nas w świat konfliktów pracowniczych i zbiorowych akcji protestacyjnych. Poniżej przedstawiamy kilka przykładów działań podejmowanych w obronie interesów pracowniczych przez zatrudnionych.

Strajk pasywny

W halach produkcyjnych pracownicy są rozdzielani i separowani. Fakt, że pochodzą z różnych stron kraju, może stanowić pewną przeszkodę, ale traci on na znaczeniu w sytuacji, gdy doświadczają takich samych nadużyć ze strony pracodawcy. W Foxconnie-TMSBG w Shenzhen-Longhua w październiku 2011 r. zorganizowano strajk pasywny dokładnie w momencie, gdy rozpoczynano produkcję nowego modelu czytnika do e-booków. W bloku F3 kierownicy linii założyli jasnoniebieskie kamizelki z wielkimi chińskimi znakami oznaczającymi „kochające serca” (ai xin). Miało to być przesłanie w stylu zarządzania „miłością i troską”, zapoczątkowanego po serii samobójstw w 2010 r. Przewaga Foxconna w walce konkurencyjnej w dziedzinie produkcji elektronicznej opiera się jednak na zwiększaniu intensywności pracy, redukcji kosztów i wydłużaniu czasu pracy w systemie 12-godzinnych zmian. Ekstremalnie wysokie tempo pracy, którego tak często wymagano przy wdrażaniu nowego modelu, było powodem, dla którego w dniu 20 października 2011 r. grupa 60 pracowników z nocnej zmiany zdecydowała się na strajk pasywny.

Na linii A1 stało 41 mężczyzn i 19 kobiet. Yi 21 -latek pochodzi z Hunan. W Foxconnie pracował od dwóch lat. Jego pięciu najbliższych przyjaciół z Hunan, Chongąing i Kuejczou zostało przydzielonych do tej samej linii. W wywiadzie grupowym koledzy bardzo się skarżyli: „Jesteśmy przerzucani to tu, to tam, jak tobołki. Chcą wycisnąć z nas niebotycznie zawyżone normy produkcyjne. Nasze ręce i zmysły nigdy nie mogą wypocząć. Ponieważ nigdy nie pracujemy dla nich dość szybko [żeby osiągnąć normy produkcyjne], to teraz postanowiliśmy naprawdę zwolnić tempo!”. W przeciągu jednego tygodnia już dwukrotnie podniesiono normy. „Tym razem podnieśli z 1,8 do 2,1 tys. jednostek. To już naprawdę za wiele, tak się nie da”. Yi twierdził, że to nie było tylko jego zdanie, lecz podobnie reagowało wiele innych osób.

Pracownicy z linii Al postanowili rozpocząć akcję o północy po przerwie na posiłek. Yi pracował w kontroli jakości na środkowym odcinku linii. Oprócz niego było dwóch innych kontrolerów jakości, jeden kontrolował