czasowe akademie, które nie były już w stanie koordynować wszystkich zagadnień prawnych wyznawców judaizmu ze względu na ich rozproszenie. Zapewnił on sobie współpracę wszystkich uczonych i określił zasady uzgadniania jednolitego tekstu, który ostatecznie ukończył jego syn i następca rabban Gamaliel III. Juda ha-nasi decydował o tym, które nauki i tradycje zasługują na utrwalenie i zachowanie, a poglądy jego powszechnie przyjmowano, nawet jeśli różniły się od opinii innych uczonych.
Zgodnie z tradycją Juda ha-nasi miał się urodzić w dniu, w którym poniósł śmierć rabbi Akiba podczas prześladowań spowodowanych klęską drugiego powstania żydowskiego przeciw Rzymowi za panowania cesarza Hadriana. Tradycja ta była nie tylko skutkiem spekulacji chronologicznych, lecz również miała ona wyrażać, że olbrzymie dzieło kompilacji i systematyzacji Ustnej Tory rozpoczęte przez rabbiego Akibę, podjął, kontynuował i zakończył rabbi Juda ha-nasi. Był on ostatnim tannaitą, czyli tym, który studiował i rozwijał Ustnej Torę. Jego następców nazywa się już amoraitami (od hebrajskiego i aramejskiego czasownika amar — mówić, opowiadać). Podstawą bowiem ich studiów i nauczania był zbór nauk tradycyjnych, czyli Miszna zredagowana przez Judę ha-nasi. Tę Misznę studiowali amoraici i dodawali do niej własne uzupełnienie, które określano hebrajsko-aramejskim terminem Tosefta („dodatek”). Z ich komentarzy i nauk powstały potem obydwa Talmudy, tzn. palestyński i babiloński.
Juda ha-nasi większą część swego życia spędził w Galilei, czyli w północnej części Palestyny, najpierw przez dłuższy okres w Beit Szaarim, a następnie w Seforis, gdzie jako przełożony czyli nasi („książę”) kierował pracami sanhedrynu, będącego zgromadzeniem uczonych spełniających funkcję najwyższego autorytetu religijnego oraz swego rodzaju religijnej akademii prawniczej. Juda ha-nasi był czołową postacią społeczności żydowskiej w drugiej połowie II w.n.e. i w początkach III w.n.e. Wyróżniał się wśród współczesnych i górował nad nimi wiedzą, mądrością i godnością. Cechowały go też wybitne zdolności i zmysł polityczny, dzięki którym stał się rzeczywistym, a nie tylko dziedzicznym przywódcą swego narodu, który z wielką godnością reprezentował wobec władz rzymskich. Zgromadził także w swym ręku wielkie bogactwo, które zapewniało mu znaczną niezależność i umacniało od strony materialnej jego pozycję społeczną, zarówno wśród ówczesnych Żydów, jak i obcych. Przy tym wszystkim był człowiekiem bardzo skromnym, a jego świętość i pokora słynęły bardzo szeroko. Cieszył się on wielką powagą, uznaniem i szacunkiem swoich współczesnych, tak wśród zwolenników, jak wśród przeciwników i wrogów oraz następnych pokoleń. Jedni i drudzy widzieli w nim wybawcę Izraela i porównywali go z Szymonem Sprawiedliwym, Matatiaszem Hasmonejczykiem lub Morda-chajem i Esterą. Inni mędrcy widzieli w nim urzeczywistnienie wszystkich przymiotów, które winny cechować człowieka sprawiedliwego (Pirke Awot 6,8). Łączyli nawet z jego osobą nadzieje mesjańskie i odnosili do niego werset księgi Lamentacji: „Pomazaniec Pana jest naszym tchnieniem życiowym” (Lam. 4,20). W dniach nowiu, kiedy ogłaszano nowy miesiąc, do niego odnoszono słowa: „Dawid, król izraelski żyje, istnieje i działa” (Rosz Ha-Szana 25 a).
Ogromną wiedzę i mistrzowską znajomość bardzo szerokiego zasięgu tradycji łączyli z wielką pracowitością i pilnością w studiach nad tymi zagadnieniami, a także ze skromnością i pokorą. Jednocześnie wyróżniał się zdrowym rozsądkiem, ufnością wobec drugich i pewnością siebie oraz wielkim opanowaniem i spokojem, które były wynikiem jego wytrwałej pracy nad sobą i nałożonej sobie ścisłej i surowej dyscypliny. Zalety te złożyły się na jego niekwestionowany autorytet jako przywódcy i patriarchy narodu żydowskiego. Jego mądrość, wiedza, świętość i pokora, jego bogactwo i umiejętności prowadzenia pertraktacji z obcymi, z zwłaszcza z Rzymianami, stały się treścią licznych legend w Talmudzie.
Kiedy umierał rabbi Akiba urodził się Rabbi, czyli Juda ha-nasi (Kidu-szin 72b). Od czasów Mojrzesza aż do Rabbiego „nie było Tory i wielkości w jednym miejscu” (Gittin 59 a).
Pewnego razu władze rzymskie wydały rozporządzenie zakazujące Izraelitom obrzezywania swoich synów. Właśnie wtedy urodził się nasz Święty Nauczyciel. Wówczas rabban Szymon ben Gamaliel, jego ojciec rzekł: „Czy mamy nie wypełniać zarządzenia Świętego, który jest błogosławiony, a wykonać rozkaz owych niegodziwców?” Powstał więc i zaraz obrzezań swego syna. Usłyszał o tym namiestnik miasta i wezwawszy do siebie przez posłańca rabbana Szymona ben Gameliela powiedział mu: „Dlaczego przekroczyłeś zarządzenie cesarza?” On zaś odrzekł: „Tak mi rozkazał Święty, który jest błogosławiony!” Usłyszawszy to namiestnik rzekł: „Wiem, że go bardzo czcisz i mnie też okazujesz szacunek. Ja również ciebie bardzo szanuję, ponieważ jesteś zwierzchnikiem twego narodu, ale niestety jest to zarządzenie cesarskie i nie mogę cię zwolnić od jego wykonania”. — „Cóż więc zamierzasz uczynić?” — spytał go rabban Szymon ben Gameliel. — „Poślę cię do naszego władcy, aby on uczynił z tobą, co zechce i co uzna za stosowne” — rzekł mu namiestnik. Zaraz też posłał naszego świętego Nauczyciela
267