wane przez nie-Żydów siedemdziesięcioletnie wino jabłkowe. Podano mu je, a gdy wypił, poczuł się lepiej, został uleczony i wyzdrowiał!” Rzekł wówczas rabban Juda ha-Nasi: — „To ty miałeś to w ręku, a pozwoliłeś mi tak męczyć się!” Zaczęto więc wszędzie szukać takiego wina. Wreszcie znaleziono jednego poganina, nie-Żyda, który miał trzysta beczek jabłkowego wina, a wino to miało siedemdziesiąt lat. Przyniesiono więc tego wina i podano Rabbiemu, a gdy ten je wypił, został uleczony i wyzdrowiał. Wtedy rzekł Rabbi: — „Niech będzie błogosławiony Bóg, że przekazał swój świat takim strażnikom” (Awoda Zara 40 b). A więc już wtedy zdawano sobie sprawę z tajemniczej siły starego wina.
Rabbi Chijja i rabbi Szymon, syn rabbiego Judy ha-Nasi pewnego razu siedzieli razem. Wówczas jeden z nich rzekł: — „Ten, kto się modli powinien kierować swój wzrok i swoje oczy na łóżko, ponieważ powiedziano: «Oczy będą tam, gdzie serce» (1 Król. 9,3)”. Drugi zaś powiedział: — „Ten, kto modli się winien podnieść swój wzrok ku górze i patrzeć w górę, gdyż powiedziano: «Wznieśmy nasze serca i nasze dłonie do Boga w niebiesiech» (Lam. 3,41)”. Gdy tak się spierali, poszedł rabbi Iszmael syn rabbiego Jose i spytał: — „Czym się tak zajmujecie?” — „Modlitwą” — odpowiedzieli. Wtedy on rzekł im: „Mój ojciec mówił, że ten kto się modli winien wzrok kierować w dół, ale serce mieć wzniesione ku górze, aby zostały spełnione te obydwa zalecenia świętego Pisma”.
Podczas ich rozmowy nadszedł rabbi Juda ha-Nasi, by wziąć udział w posiedzeniu. Przybyli także rabbi Szymon i rabbi Chijja, a ponieważ byli młodsi i zwinniejsi szybciej zajęli swe miejsca, ale rabbi Iszmael, syn rabbiego Jose, powodowany czcią dla swego mistrza stale kroczył i kroczył. Widząc to Rabbi rzekł wzburzony: „Kto to tak stale kroczy i kroczy drepcząc w miejscu?” Wtedy rabbi Iszmael rzekł: „To ja rabbi Iszmael, syn rabbiego Jose, a czynię tak, bo przybyłem, aby uczyć się Tory od rabbiego Judy ha-Nasi”. Rzekł mu na to Rabbi: — „A czy jesteś godny uczyć się Tory u niego?” Wtedy rabbi Iszmael odparł: — „A czy Mojżesz był godny uczyć się Tory u samego Wszechmogącego?” — „Czy ty jesteś Mojżeszem?” Rzekł mu na to: — „Tak, bo twoim nauczycielem jest sam Bóg” (Jewamot 105 b).
Różnie więc było z tą skromnością i przysłowiową pokorą u owych Mędrców.
Rabbi Chijja i jego mądrość
Pewnego razu, gdy rabbi Juda ha-Nasi siedział i nauczał, poczuł zapach czosnku i rzekł: — „Kto jadł czosnek, niech wyjdzie!” Zaraz więc powstał rabbi Chijja i wyszedł. Potem też wszyscy inni powstali i wyszli. O świcie rabbi Szymon, syn rabbiego Judy ha-Nasi, spotkał rabbiego Chijję. Widząc go, rzekł mu: — „To ty jesteś tym, który dokucza mojemu ojcu!” On zaś mu powiedział: — „Broń Boże, nic takiego się nie stało, bo któż spośród Izraela ośmieliłby się trapić twego ojca” (Sanhedrin 11 a).
Rabbi (Juda ha-Nasi) siedząc raz powiedział: — „Nie wolno ukrywać tego, co chłodne”. Wtedy rabbi Iszmael, syn rabbiego Jose rzekł:
— „mój ojciec pozwolił ukrywać to, co chłodne”. Na to zaś Rabbi ozwał się: — „Patrzcie go, już naucza jak starzec”. Wtedy rzekł rabbi Pappa:
— „Chodź, zobacz jak oni się wzajemnie miłują. Gdyby bowiem żył jeszcze rabbi Jose, to by się pochylił i usiadł z czcią przed Rabbim. Teraz zaś zastępuje go jego syn Iszmael i on pochyla się z czcią przed Rabbim i siada w jego obecności. Natomiast rabbi Juda ha-Nasi mówi o nim: — «Patrzcie, już naucza jak starzec»” (Sanhedrin 24 a).
Rabbi (Juda ha-Nasi) chwalił raz rabbiego Chijję wielkiego i mówiąc o nim w obecności rabbiego Iszmaela rzekł: — „Zaiste jest to człowiek wielki. Jest to także mąż święty”. Pewnego razu rabbi Iszmael zobaczył go w łaźni, ale rabbi Chijja nie powstał przed nim i nie okazał mu należnej czci. Rzekł więc potem Rabbiemu: — „To taki jest ten twój uczeń, którego tak wychwalałeś. Zobaczyłem go bowiem w łaźni, ale nie powstał przede mną i nie okazał mi uszanowania”. Rabbi zapytał więc rabbiego Chijję: — „Dlaczego nie powstałeś przed nim?” On zaś mu odpowiedział: — „Wcale go nie zauważyłem, gdyż przeglądałem komentarz do psalmów”. Usłyszawszy to rabbi Juda ha-Nasi przydał
18 - Opowieści mędrców Talmudu
273