skanuj0002

skanuj0002



200 Część analityczna'^

wspólnego z samą strukturą rzeczy, lecz swój nieprzekraczalny obszar znajdują' poza nią, nie trzymają się ostro swych logicznych ograniczeń, lecz rozwijają się z pewną wolnością ponad obiektywnie uzasadnione związki z rzeczami. Jeśli to, że relatywne wzloty życia duchowego zabarwiają elementy sąsiadujące z sobą, nie wzbogacając jednak ich cech, ma w sobie coś irracjonalnego, to odsłania to przecież cale uszczęśliwiające bogactwo duszy, wyznaczaną przez ję| wnętrze potrzebę urzeczywistnienia odczuwanej wagi i wartości w pełni możliwego rezonansu w rzeczach, bez trwożliwego pytania o racje każdej z części.

Najbardziej racjonalną i przekonującą z wszystkich form takiej ekspansji-jakości jest z pewnością łańcuch celów (Zweckreihe). Rzeczowo jednak i on nie jest bezwarunkowo konieczny, bowiem znaczenie, które sam w sobie obojętny środek otrzymuje dzięki temu, że urzeczywistnia wartościowy cel, nie musi przecież polegać na przeniesieniu na niego wartości. Mogłoby ono być odrębną kategorią, którą wobec niezwykłej częstości i ważności tej konfiguracji trzeba by zapewne utworzyć. Jednak psychologiczna ekspansja jest faktycznie opartą na jakości wartości, i różnica polega tylko na tym, że wartość celu możną nazwać absolutną, a wartość środka - względną. Absolutna - we wchodzącym tu w grę, praktycznym znaczeniu -jest wartość rzeczy, na których definitywnie zatrzymuje się proces woli. To zatrzymanie się nie musi być naturalnie jakąś rozległą czasowo fermatą, lecz tylko zakończeniem pewnego szeregu pobudzeń nerwowych i to takim, że gdy osiągnęło ono zaspokojenie, kontynuacja działania woli odsłaniałaby się w nowych pobudzeniach. Natomiast względnie wartościowy jest obiekt wtedy, gdy odczuwanie go jako wartości uwarunkowane jest tym, że jego urzeczywistnienie warunkuje urzeczywistnienie jakiejś wartości. Jego względność ukazuje się w tym, że traci swą wartość w chwili, gdy inny środek do tego samego celu okaże się skuteczniejszy i łatwiejszy do zastosowania. Opozycja wartości absolutnych i względnych nie zbiega się w ogóle z rozważanym wyżej przeciwieństwem wartości obiektywnych i subiektyw-" nych. Może ona bowiem rozwijać się zarówno w wartościowaniach obiektywnych, jak i subiektywnych. - Używałem tu pojęć wartości i celu bez szczególnego ich odróżniania; faktycznie są one w tym związku jedynie różnymi stronami tego samego zjawiska: przedstawienie rzeczy, będące wedle swego znaczenia teoretyczno-emocjonalnego pewną wartością, jest w aspekcie praktyczno-woli-! cjonalnym pewnym celem.

Energie psychiczne uruchamiane przez pierwszy i drugi rodzaj wartości 1 i celów mają naturę bardzo różną. Wykreowanie jakiegoś celu końcowego jest przy wszystkich uwarunkowaniach możliwe jedynie przez spontaniczny akt woli, natomiast środkowi jego relatywna wartość może zostać przyznana w sposób równie konieczny tylko za pośrednictwem poznania teoretycznego. Postawienie cehi wypływa z charakteru, nastroju, interesu; drogę do niego dyktuje nam jednak natura rzeczy. Formuła, które rządzi tyloma życiowymi relacjami, mówiąca, że to pierwsze stoi przed nami otworem, wobec drugiego jesteśmy sługami, nigdzie nie obowiązuje tak szeroko jak w obszarze celowości.

---=---------


Pieniądz w szeregach celów


201


'Jednak ta przeciwstawność, odsłaniająca bardzo różnorodny stosunek na-Mg|ych sił wewnętrznych do obiektywnego bytu, w ogóle nie przeszkadza temu, ■g^cijedna. i ta sama treść przechodzi z jednej kategorii w drugą. Właśnie gSppjjbntaniczność ustanawiania celu końcowego, wraz z faktem, że środki mają gpychologiczny udział w wartości swego celu, umożliwia to, że środek może dla SHptszej świadomości nabierać w pełni charakteru pewnej definitywnej, wystar-iPpriczaiacei sobie wartości. Choć jest to możliwe tylko przez niezależność ostateez-^^nęj instancji woli w nas od wszelkiego rozumowego, logicznego uzasadnienia, Mgo«am ten fakt, choć zdaje się przeciwstawiać celowości, może jej jednak słu-jpalffić. Nie zostało w każdym razie stwierdzone - bierze się to raczej tylko ggpg;pobieżnego oglądu - że osiągamy nasze cele najlepiej wtedy, gdy zostają K&śposób jasny uświadomione. Bez względu na to jak kłopotliwe i niedoskonałe Rest pojęcie „celu nieświadomego”, to wyrażony przez nie fakt, że nasze dzia-|pnie przebiega w najdokładniejszym dopasowaniu do pewnych celów koń-fewych i bez jakiegoś oddziaływania tychże pozostaje zupełnie niezrozumiałe, gpatomias: działania ich nie sposób odnaleźć w naszej świadomości. Fakt ten jrowtarza się lak nieskończenie często, określając cały nasz sposób b>cia, że Hspic możemy obyć się bez jakiegoś specjalnego dlań określenia. Musimy jedy-BBSńie pamiętać, że wyrażenie „nieświadomy cel” jedynie coś nazywa, lecz jesz-pre nic nie wyjaśnia. Problem staje się bardziej przejrzysty, gdy mamy cały czas Sprzed oczyma oczywisty fakt, że nasze działanie nic jest nigdy spowodowane gfrzez iakiś cel jako coś, co będzie, lecz. zawsze tylko przezeń jako pewną energię jŚfyęzno-psycbiw.aą, która istnieje przed działaniem. Na te; podstawie można Kprzypuśc.ć następujący 'tan rzeczy Wszystkim; naszymi aktywnościanu kieru-Jf-ją z. jednej strony centralne, wydobywające się z naszego najgłębszego Ja siły, jz drugiej zaś - przypadkowe wrażenia zmysłowe, nastroje, pobudzenia i uwarunkowania zewnętrzne, i to w bardzo różnorodnych mieszaninach obu czyn-Bjpiiików. Nasze działanie jest bardziej celowe w tej mierze, w jakiej przeważa _Hpierwszy z nich, w którym energie pochodzące z duchowego Ja w węższym pŁsensic kierują całą różnorodność danych w pożądanym przez siebie kierunku. Gdy zbierze się w nas znaczny potencjał sprężonej energii, w ten sposób, że jej ''Stopniowe rozładowanie zachowuje nic zmieniony, od początku kontrolujący ffewszystko to, co zewnętrzne kierunek - konstelacja urzeczywistniająca się |pt'w sposób formalnie identyczny także w zainteresowaniach pobocznych i nieistotnych - to ta realna, psycho-fizyczna potencja zwie się, gdy odzwierciedla się llftaśw pojęciowej świadomości, właśnie celem. Jeśli jest on jako akt świadomości 5 refleksem mentalnym określonego w ten sposób napięcia energii, to jasne jest, dlaczego w wypadku faktycznego dalszego jej rozwoju, jego uświadamianie 'może znikać: bo wiem jego realny fundament rozpada się, przechodzi stopniowo teł rzeczywiste działania i trwa jedynie w swych skutkach. I choć zgodnie ze f:Strukturą naszej pamięci raz powstałe wyobrażenie celu, przeżywając tą realną PI ' podstawę, może trwać w świadomości dalej, to dla czynności, którymi ta pod-pf stawa, kierowała nic jest to potrzebne. Potrzebne jest raczej - jeśli konstrukcja


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
11028 skanuj0010 216 Część analityczni » zostaje ona całkowicie wyeliminowana, o ile wola rzecz
skanuj0009 214 Część analityczna ^ niądza zbiega się ze znaczeniem władzy; tak jak ona jest czystą m
skanuj0013 222 Część analit; świadczy następujący fakt. Niemieckie rolnictwo notowało w latach 1830-
skanuj0016 228 Część analitj^j^a Zblazowanie ono wielkością zauważalną. Tak więc cynizm i zblazowani
skanuj0522 84    Część I. Podstawy zarządzania strategicznego Strukturalne warianty p
skanuj0014 224 _Część analityczny. dostępności tego, co bezpośrednio niezbędne, bez potrzeby zdobywa

więcej podobnych podstron