tylko źródłom norm prawa, ale także moderatorem współpracy międzynarodowej (kulturalnej, naukowej, gospodarczej, humanitarnej) i gwarantem wspólnego równego bezpieczeństwa militarnego wszystkich. Koncepcje tego typu miały w przeszłości wielu twórców i zwolenników. Często były ideami wyprzedzającymi swój czas. Teraz, także pod wpływem zasady samostanowienia, stały się pragmatycznie konieczne, a więc po raz pierwszy realne.
Kulturowo homogenne społeczeństwa, „pozbawione państwa, które mogłyby nazwać własnym”30, uważają się - i nic bez racji -- za skrzywdzone przez proces dziejowy. Dlatego też próbują niekorzystny dla siebie bieg wypadków nie tylko przerwać, ale i odwrócić. I jak długo prawo do samostanowienia nie jest spełnione, nie da się ich przed irredentą powstrzymać31.
30 E. Gol i ner, op.cit., s. 161.
31 Jak się szacuje w ośrodkach badań polemologicznych. ponad 2/3 wszystkich poważnych konfliktów i wojen po fi wojnie światowej związane było z dążeniami do samostanowienia.
[/(m \o !i%
Io/
j Pytanie o region, choć obecne w europejskiej myśli społecznej od
( połowy XIX wieku, stało się dziś równie intrygujące, jak w latach
osiemdziesiątych minionego stulecia Rcnanowskic pytanie o naturę narodu (Qu ’est-ce qu ’une nation?, 1882). Co więcej, procesy, które - wtedy wywoływały, a i teraz podtrzymujążywotność obu problemów, T3' pozostają ze sobą w asymetrycznym związkuOm więcej klasycznie 7 -! ‘ pojętego narodu-państwa, tym mniej miejsca dla regionów i vice
^/^aTRontekst ogólny dla obu procesów tworzy dziś niewątpliwie syndrom przeobrażeń cywilizacyjnych określanych hasłowo mianem /^integracji ponadpaństwowej. 77 ^Cba. '
Zdawać by się mogło, żc wyodrębniona po warnemskim Kongresie Międzynarodowego Stowarzyszenia Socjologicznego (1970) socjologiczna dyscyplina szczegółowa o nazwie „socjologia regionalna” uporała się po prawie ćwierćwieczu ze wszystkimi istotnymi kwestiami koncepcji regionu i regionalizmu. Nic bardziej błędnego. W latach, gdy International Sociological Association (ISA) tworzyła Komitet Badawczy Socjologii Rozwoju Miast i Regionów (Research Committee on Sociology of Urban and Regional Development), funkcje nowej socjologicznej subdyscypliny postrzegano raczej w kategoriach inżynierii społecznej i socjotechniki. Miała ona służyć potrzebom planowania przestrzennego, a przez nie znoszeniu społecznych przyczyn i konsekwencji nierównomiernego rozwoju regionalnego1.
75
Pierwodruk w: „Przegląd Polonijny” 1994, z. 1, s. 5-40.
1 O czym szerzej pisze M. Ciechocińska w: Socjologia regionalna w Polsce na
tle światowym. Przegląd problematyki, „Studia Socjologiczne” 1976, nr 4, s. 197-226, oraz Region jako teren badań socjologicznych [w:] Opolszczyzna w 35-lecia PRL. Teoretyczne i metodologiczne aspekty socjologii regionu, Opole 1980 (przedruk w „Studiach Socjologicznych” 1983, nr 3, s. 61-76). Zob. także S. Nowakowski, W. Mirowski (red.), Planowanie społecznego rozwoju miast i społeczności terytorialnych a badania socjologiczne, Wrocław 1980,