26 WIELOZNACZNOŚĆ TERMINU NAUKA
zasadzie przeciwstawiano (np. H. Spencer) naukę poznaniu przednaukowe-mu uważając, że wiedza naukowa, która stosuje idealizację, zrywa tym samym ze zdroworozsądkowym poznaniem1. Niemniej jednak uznaje się, że nauka bazuje na wiedzy potocznej, jest jej racjonalnym uporządkowaniem, kontynuacją i teoretycznym rozszerzeniem. Wedle jednych między nimi zachodzi raczej różnica stopnia niż natury (pozytywiści,. M. Gex, P. Lorenzen), a wedle innych nauka pod wieloma względami stanowi wprost zaprzeczenie wiedzy potocznej (głównie ze względu na metody badawcze, systematyczność i teoretyczność). Nauka działa bowiem na poziomie struktur, gdzie nie dociera zdrowy rozsądek (nauka kończy się tam, gdzie króluje sama oczywistość).
Nie da się zaprzeczyć, iż wiele z istniejących nauk wyrosło z praktycznych zainteresowań życia codziennego, choć z pewnością były też inne bodźce ich rozwoju (E. Nagel). Na podstawie zdrowego rozsądku kształtował się sposób racjonalnego badania jako rozszerzenie i zorganizowanie tego pierwszego (T. H. Huxley). Nauka w tym kontekście jawi się jako nie kończące się usiłowanie wyjścia w poznaniu poza konkretność, fragmentaryczność, niedokładność i codzienność w celu dopełnienia i powiązania wiedzy potocznej (K. Holzkamp). Poznanie potoczne daje przednaukową aparaturę pojęciową do formułowania wyników wstępnych obserwacji i ich interpretacji. Trzeba jednak zaraz dodać, że nauka nie jest prostą kontynuacją wiedzy potocznej, lecz rodzi się skokowo. W nauce musi się stopniowo likwidować mętność pojęć potocznych. Te ostatnie bowiem mają niedostatecznie zdeterminowany zakres i niewystarczający stopień treściowej specyfikacji. Tak np. w zdaniu woda zamarza, gdy jest ochłodzona zakres wyrazu zooda oraz stopień dokładności wyrazu ochłodzona nie są wystarczająco dla nauki określone.
Atoli tym, co istotnie oddziela poznanie naukowe od potocznego, jest stopień jego specjalizacji i systematyzacji (R. Harre). Nauka skrupulatnie determinuje aspekt badanej rzeczywistości (pole badań, dziedzinę badawczą) oraz dąży do takiego jej wyjaśnienia, które da się naturalnie rozstrzygnąć i w pełni uporządkować. Przez wzrost wzajemnej zależności twierdzeń i włączenie ich w cały system wyjaśnień nauka podnosi precyzję aparatu pojęciowego i zaostrza metody badawcze.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na pewne znamię wyjaśnień naukowych, mianowicie ich fallibilizm. Wiedza potoczna, przeważnie oczywista, odznacza się aktualną niepodważalnością, podczas gdy ustalenia naukowe zawsze są prowizoryczne, niepewne, hipotetyczne. (M. Bunge). Mało, powstawanie konfliktu pomiędzy sądami uważa się ża jeden z bodźców rozwoju, nauki. Szukając bowiem ich źródeł, zwiększa się systematyzację wiedzy.
: Mimo że różnica pomiędzy poznaniem potocznym (ogólnym, praktycznym i nie uporządkowanym) a naukowym (specjalistycznym, teoretycznym i systematycznym) jest dość wyraźna, to jednak faktycznie występują typy poznania pośredniego, tj. takiego, które ma charakter specjalistyczny, ale niedostatecznie usystematyzowany. Niektórzy (M. Bunge) zaliczają doń pseudonaukę, protonaukę i poznanie techniczne. Pierwsza stanowi poznanie o zadaniach głównie praktycznych; nie poddawane testowaniu, czyli próbom empirycznego rozstrzygnięcia, oraz nie wykazujące samokorektury i rozwoju. Protonauka to jakby nauka w stanie embrionalnym, zaczątkowym. Poznanie techniczne zaś jest umiejętnością wytwarzania, która dotyczy głównie sprawności korzystania z rożmaitych środków w doskonaleniu produkcji.
Nauka bywała zestawiana również z mądrością. Ten ostatni termin ma jednak bardzo chwiejne znaczenie. W każdym razie już starożytni podkreślali, iż znamionami tej wiedzy są dogłębność i praktyczność, a nie wystarcza zwykła obfitość informacji. Heraklit np. ostrzegał, że nie dosyć dużo wiedzieć, trafnie oceniać ludzi i rzeczy czy też być biegłym w wielu dziedzinach działania, aby stać się mądrym. Trzeba natomiast poznać do głębi i zarazem w sposób zaangażowany istotne i ostateczne pryncypia wszystkiego oraz uporządkować wszystkie sprawy wedle trafnie ujętej hierarchii wartości (jak często mawiano - sub specie aeternitatis). Mądrość jest więc wiedzą najwyższą, najbardziej podstawową i ugruntowaną ostatecznie (J. Maritain) oraz jednocześnie umiejętnością stosowania tej wiedzy w postępowaniu.
Niekiedy odróżnia się mądrość teoretyczną od praktycznej, ale chodzi tu raczej o akcentowanie pewnych aspektów mądrości, która zawsze jest uzasadnionym ostatecznie i dogłębnym zrozumieniem sensu świata i życia i dzięki temu przyjmowaniem najwłaściwszej postawy życiowej2. Nadto mówi się o mądrości życiowej, która opiera się głównie na wiedzy potocznej, oraz o mądrości płynącej przede wszystkim z erudycji naukowej.
Między wiedzą naukową a mądrością najczęściej umieszczano filozofię, a zwłaszcza metafizykę.-Taką koncepcję filozofii zaczęli tworzyć myśliciele
A. Einstein zauważa, że jeśli nie zgrzeszy się przeciw zdrowemu rozsądkowi, to do niczego dojść niepodobna, a K. Popper mówi, że każda nauka i każda filozofia jest oświeconym zdrowym rozsądkiem.
Mądrość może pochodzić nie tylko ze źródeł naturalnego poznania, lecz także z wiary nadprzyrodzonej. Stąd rozróżnia się mądrość czysto ludzką i mądrość nadprzyrodzoną (objawioną).