że bałam się z tym wyjawić, gdyż mógłbyś mi odpowiedzieć na to negatywnie, że nie. (...) W języku Magdy żargon rodem z bryków i lekcji języka polskiego miesza się z językiem ulicy: To ci jedno powiem, jakkolwiek bądź staje się dla mnie życie koszmarem u twego boku, to uczucie wygasło we mnie już wczoraj i powiem ci, że patrzyłam wtedy na Lewego, że on na pewno jest od ciebie lepszy, czulszy, że gdy z nim byłam, cały świat wydawał mi się przepełniony głębokością, cierpieniem, ale poprzez właśnie taki egzystencjalislyczny nurt w jego zachowaniu ja czułam, że o co chodzi w życiu, to właśnie o mądrość, czytelnictwo, obsługę komputera. Wojna... była reklamowana przez wydawnictwo także jako powieść o dresiarzach. Dorota Masłowska tak skomentowała to w wywiadzie udzielonym pismu "Halart":
— Dresiarstwo Silnego nie jest dosłowne, on jest reprezentantem nurtu "dresiarstwo mentalne", istniejącego ponad wszelkimi podziałami tekstylnymi. Dres to stan umysłu, a nie ubiór. Dres może nosić jeansy albo spodnie w kancik i błyszczące buty, ale na mózgu ma wytatuowane trzy paski. Robakoski wyłapuje z otoczenia fragmenty przekazu, jest wyposażonym w pamięć masową odbiornikiem szumu medialnego
— ogląda telewizję, słucha radia, osiadają w nim jakieś pojęcia, uczy się pewnych zwotów — i to wszystko wylatuje z niego w najmniej oczekiwanych momentach, wykrzywione, wypaczone, karykaturalne. Ten język jest nieodłącznym elementem jego rzeczywistości, konsekwencją kontrukcji tego świata: sztucznego, dziesięciokrotnie przetworzonego, pustego w środku, chociaż opakowanego w szeleszczący papierek...
Meble — pismo programowe. Dwumiesięcznik wydawany w Warszawie od 2001; ------LI:,U, ---------' • • ■ i m :