partnerów gry poetyckiej: nadawcę i odbiorcę1.
Pierwszy jest realnym autorem, ale jest również fikcyjnym podmiotem literackim („ja” lirycznym czy narratorem); drugi jest konkretnym czytelnikiem, ale jest także fikcyjnym „ty” domniemanego adresata. Obaj znajdują się poza przekazem i wewnątrz przekazu. Utwór daje się więc traktować i jako wypowiedź poety skierowana do czytelnika, i jako „czyjaś” wypowiedź, „przytoczona” niejako przez poetę. Nadawca i odbiorca mają naturę ambiwalentna:sa „dosłowni” i „przenośni”, prawdziwi i zmyśleni, przedzieleni komunikatem poetyckim i zarazem utrwaleni w jego słownej strukturze.
*
Mowa poetycka iest nieustanną rsinterpreta-o j a znaków językowych. Przytłumiając ich usystematyzowane w praktyce socjalnej odniesienia do 4,świata”, pozwala im jak gdyby wzajemnie się oświetlać, demonstrować I swoje pokrewieństwa i, konflikty. "Ea przemiana motywacji znaku wyprowadza go ze sfe-ry zwyczajności i Umieszcza w Sferze ciągłych zaskoczeń,, w sferze niespodzianki. Poezję odbieramy Zawsze na tle niepoezji. Peroypujemy ją w. -t. mniej lub bar-ydziej 'uświadamianypi — zestawieniu z iżmyiiu. formami słownej komunikacji. Wypowiedź, w której, znaki wskazują* bezpośrednio na siebie, postrzegamy na tle takich wypowiedzi, w których konfrontacja znaków dokonuje się, pośrednio — poprzez ich odwołanie do pozajęzyko-wych desygnatów. Wydaj e się, źe elementarnym — choć nie przy każdym typie poezji równie wyrazistym —r składnikiem przeżycia, jakie wywołuje w nas
przekaz poetycki, jest właśnie odczucie owej. transmo-tywacji położenia znaków językowych^ Odczucie tego, że zajmująi one pozycje „nieuzasadnione” z punktu widzenia potrzeb mowy praktycznej. Odczucie ich niespodziewanej odrębności funkcjonalnej. Znak podlega tu jak gdyby sprawdzeniu przez inne znaki. W rozmaitych planach: fonicznym, semantycznym, składniowym etc. Rym czy aliteracja kojarzą słowa ną zasadzie ich przyległości brzmieniowej. Przeciwstawiają identyczność (lub bliskość) brzmień — rozmaitości przyporządkowanych im sensów. Metafora poddaje dramatycznej konfrontacji różnorodne „pola semantyczne” słów. Porządek wypowiedzi wierszowanej czyni z elementów prozodyjnych języka (np. z sylab w wierszu sylabicz-nym czy z zestrojów akcentowych w wierszu fonicznym) składniki powtarzalności: rytmicznej. Niezgodność jednostek wersyfikacyjnych z jednostkami prozodyjnymi (np. w wierszu sylakotonicznynąi/stidp i zestrojów akcentowych) obnaża napięcie dwóch systemów semiotyez-nych -7- języka i metru. Rozczłonkowanie wypowiedzi na wersy może reinterpretować jej-tok składniowo-in-tonaęyjny: w wypadku nienakładąnia się granic wersu ną granice całostek zdaniowych, i (ęnjaTjibement)18. Wiersz wojny (ng>? u Przybosia) stwarza często sytuację, w któyej; pojfdynpze rąłowoiRWyTineoner jako odrębna linijka ukazuje się w nowej perspektywie jako ekwiwalent całego zespołu słów -n- ,z inn^ linijki..
Przykłady można przywodzić bez końca. Roman Jakobson przeprowadził szereg zadziwiająco subtelnyęh analiz (m. in. na materiale litworów. Norwida!. wHktó-rych pokazał, jak podstawowe kategorie gramatyczne 2 3
113
R. Jakobson, op. cit., s. 463.-464.
18 Z kolei ta „reinterpretacja” może być w rozmaity sposób interpretowana przez deklamację: bądź w ducha wiersza, bądź w duchu składni.
— Dzieło — Język — Tradycja