Uwielbiam być niewidzialna. Nic ma wtedy żadnej odpowiedzialności, nikogo nic trzeba ratować, nikogo uczyć. Zawsze jestem uczennicą: otwartą, podekscytowaną, nową. Zawsze przepełnia mnie lo, co piękne; jestem naczyniem bez dna. w którym zawsze jest miejsce na więcej. Gdyby spoczywała na mnie jakakolwiek odpowiedzialność, polegałaby ona na tym, aby pomóc ci pojąć i urzeczywistnić swoją prawdę. Ty ją dostrzegasz, ty ją wypowiadasz, pochodzi ona z twego wnętrza, a ja jestem świadkiem. Mój palce wskazuje na ciebie. Jesteś wszystkim, co zostało z mojej egzystencji, tak długo, jak długo wierzysz, że istniejesz.
Moja przyjaciółka przeżyła to, co określane jest mianem śmierci kliniczne;. Opowiadała, że jaz miała wejść do nieba, ale w ostatniej chwili została zawrócona i powróciła na ziemię, by nas uratować. Nie starała się uratować najpierw siebie, a dopiero potem wrócić, by uratować nas, co jest właściwym porządkiem rzeczy. Najbardziej pociągającą cechą Buddy było to, że ocalił jedną osobę siebie. To jak instrukcja w samolocie na wypadek, gdyby spadło ciśnienie: wyjmij maskę tlenową i włóż ją na twarz, potem włóż maskę swojemu dziecku.
Wiem, co znaczy wejść do nieba i nic oglądać się za siebie, i wiem także, jaką arogancją jest przekonanie, że ludzie potrzebują zbawienia. Jeśli ja mogę wkroczyć w światłość, to możesz to zrobić także i ty. Nie możesz nam pomóc, mówiąc: „To tam, tam.
( Lodźcie zc mną’. Nie. Najpierw tv tani wchodzisz, a dopiero potem my idziemy za tobą. Cale 10 zbawienie jest zabójcze.
Nawet nie postrzegam siebie jako „nauczyciela duchowego".
(krzywiście. można skorzystać z mojej obecności, zadając mi pytania. Odpowiem ci, usłyszysz to. co ci się będzie zdawać, że powiedziałam, i uwolnisz się (lub nici. Jestem twoją projekcją. Jestem dla ciebie ni mniej, ni więcej tylko tym, czym jest twoja opowieść o mnie. Snujesz opowieść <> tym. jaka jestem wspaniała lub okropna; postrzegasz mnie jako istotę oświeconą i robisz ze mnie wszechwiedzącego guru lub wróżkę albo też sądzisz, że testem wiecznie uśmiechnięta przedstawicielką ruchu New Age, albo po prostu widzisz we mnie dobrego przyjaciela. Ofiarujesz mnie sobie samemu albo mnie sobie odbierasz.
Jedyne, co mam do zaoferowania, 10 cztery pytania i odwrócenie. Ofiaruję je po to. abyś mógł dokonać dezintegracji swojej tożsamości. Ludzie mówią: „Jestem tym i tym, można mnie dotknąć. jestem realny", a ja. choć to szanuję, nigdy w to nie uwierzę. Wiem. czym jestem, wiem, czym nie jestem, i mogę tylko przejawić to w postaci wszystkiego. Kiedy ludzie odpowiadają na pytania, zaczynają burzyć wszystkie swoje wyobrażenia o tym. kim są, burzyć wszystko, co przeraża ich we własnym istnieniu, takim, jak je pojmują. W trakcie tego procesu, kiedy rozkładają na części swój koszmar, zaczynają rozumieć, że nieprawdziwy jest nawet sen o pięknie. Aż ostatecznie nic pozostaje nic oprócz naszej natury: wspaniałej, nieskończonej, wolnej.
Ludzie mogą zabrać zc sobą pytania tło domu; mogą codziennie je sobie serwować na śniadanie. 'Ib przekreśla mnie jako potęgę i sprawia, że staję się czymś {JOtężr.iejszytn: czymś równym, równą szansa spokoju, uczennicą siedzącą ramię w ramię 7. drugim uczniem. To najzdrowszy scenariusz, scenariusz, z którego usunięty zostaje nauczyciel. Czyż nauczyciele nic są wspaniali, dopóki nie zobaczymy ich wyraźnie za pomocą dojrzałego umysłu?
67