skanuj0048 (17)

skanuj0048 (17)



260

wać na wsi, czy w mieście. I jedno, i drugie ma swoje dobre strony. W mieście jest więcej okazji, by się wyróżnić. W mieście chłopcy mogą przyjrzeć się złu, a trzeba je znać, żeby wiedzieć, czego unikać. Jednocześnie i życie na wsi ma swoje zalety nie do zlekceważenia. Trzy tylko sprawy w toku traktatu dobywają z Albertiego wypowiedzi bezkompromisowe: wspomniany obyczaj możnych utrzymywania w domu rezydentów, niewypłacalność signorów i ich pasożytnictwo oraz sprawa dzierżenia wysokich urzędów w mieście, do której właśnie przechodzimy.

Alberti jest autorem traktatu o spokoju. Zalecanie spokojnego życia jest dość zrozumiałe w burzliwym okresie, w jakim dane mu było żyć. Przeżył on wszak zarazy i wygnania, a jego rodzina — łaski i niełaski polityczne. Toteż do dzierżenia wysokich urzędów odnosi się negatywnie, nie tylko dlatego, że były mu niedostępne. Wprawdzie trudno w zaciszu domowym o sławę, o którą naszemu autorowi tak bardzo chodzi, ale Alberti przekonuje swoich, że smutny los spotykał zawsze najlepszych, którzy się wyróżniali. Nie można się przecież bogacić na urzędach cudzym kosztem, a ci, którzy tego nie czynili, nie byli nigdy należycie doceniani. Smutny los spotkał Arystydesa, którego obywatele wyrzucili po prostu dlatego, że był najsprawiedliwszy. We właściwie zbudowanym państwie rządy powinni dzierżyć najlepsi (migliori cittadini), ale póki tak nie jest, należy stronić od wysokich stanowisk, a w żadnym razie dla spraw publicznych nie zaniedbywać własnego domu. Rodzina droższa niż jakakolwiek inna sprawa (pin cara la jamiglia che alcuna altra c osa).

Skoro nie poprzez życie publiczne ma się dojść do upragnionej sławy, pozostaje •— tak to przynajmniej głosi traktat o rodzinie — uzyskać ją przy pomocy cnót domowych i bogactwa. Alberti poleca synom pracowitość, wstrzemięźliwość (sobrieta), roztropność, pokojowość, przyjemne formy obcowania z ludźmi (facilita), uprzejmość (civilitd), sprawiedliwość, skromność i uczciwość (onesta), termin występujący w różnych kontekstach w różnym znaczeniu1. W tym zespole cnót zjawia się także gdzie

indziej umanitd. Jeżeli można ją interpretować — jak to tekst je — jako wyrozumiałość dla ludzi, mielibyśmy tutaj do czynienia z antycypacją owej humanltć, o której wspomina Hel-i którą historycy francuskiego Oświecenia poczytują dy za nowość wprowadzoną w tym dopiero okresie do katalogu cnót12. W zachowaniu obowiązuje człowieka u Albertiego godność (dignita). Winien on powagę i dojrzałość przejawiać w każdym geście. Mamy tu coś jakby ową mieszczańską respectabi-lity, która wchodzi do portretu dżentelmena angielskiego XIX wieku oraz z wchłonięciem tego wzoru przez mieszczaństwo, oraz francuską dignite, którą w mieszczaństwie francuskim opisuje Goblot13. Temu ubieganiu się o szanowność autor ten przypisuje dokonanie się przemiany w modzie męskiej XIX w., podkreślającej w ubraniu godność zarówno jego krojem, jak barwą. Tą szanownością mieszczaństwo kompensowało braki urodzenia. Dla Albertiego nie wystarczają dla tej szanowności pozory cnót, lecz żąda on cnót autentycznych. ,,Starajcie się być takimi, na jakich chcecie wyglądać” (lngegnatevi esse quali voi volete pct-rare; s. 97).



Unikać trzeba bezczynności, chciwości, rozwiązłości, kłótliwości. Wiedząc co złe, trzeba sobie swoimi zaletami zyskać dobrą sławę, życzliwość i miłość obywateli. Nasz autor nie chce być tylko poważany. Chce także być kochany.

Alberti — jak wspominaliśmy — pisał śladem wielkich starożytnych traktat o przyjaźni. Ten temat poruszany jest i w rozważanym przez nas tekście. Nie jest przyjacielem — tłumaczy Agnolo żonie — ten, kto podważa moją dobrą sławę. Jest nim ten, któremu w jego obecności objawiam szacunek i którego w jego nieobecności chwalę. Bogaty łatwo znajduje przyjaciół. Przyjaciele są nadzwyczaj potrzebni (utilissimi), powiedzenie, które podkreśla stosunek Albertiego do przyjaciela jako do sojusznika.

na myśli jej wierność małżeńską. Niektórzy traktują czasem onesta także jako wierność umowom (Michel: op. cit., s. 268).

32 p. Hazard: La pensee europeenne au XVIII siecle. T. 1—3. Paris 1954 Boivin et Cie. T. 1, rozdz. IV. Inni widzą w humanite legat starorzymski.

13 e. Goblot: La barriere et le niveau. Paris 1926. Pisałam o tym obszerniej w „Myśli Współczesnej” 1947.

1

\y wyrażeniu oneste ricchczze idzie o bogactwo zarobione uczciwie. Gdy Alberti uważa onestd za największą ozdobę kobiety zamężnej, ma

mHBHEMSF V* . W -•    *£57; .


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
image3(1) WIE ZGUBIĘ SIĘ Gdzie mieszkasz? - Na wsi czy w mieście ? Wybierz odpowiedni obrazek i poko
image3 WIE ZCjUHIĘ! V • Gdzie mieszkasz? - Na wsi czy w mieście? Wybierz odpowiedni obrazek i pokolo
138 _ _ 5. Indywidualne modele. mieszkać w mieście czy na wsi, czy ja jestem towarzyska czy samotnic
skanuj0010 17 1.    Brak wskazówek na temat interpunkcji wyrażeń porównawczych typu:
P1090811 nierówny poziom wykształcenia (przeciętnie niższy na wsi, wyższy w mieście) oraz niejednako
Zdjęcie061 (4) 2l%;J f&( *** w miastach -Walerowie - na wsi - 35%, w mieście - 32%przypada 70 na
Życie miast 127 w sądach z żądaniem uwzględnienia ich praw. Podobnie jak na wsi, również w mieście s
86045 skanuj0056 (7) Pola z „0" pokoloruj na żółto. Czy wiesz już, kogo
Ćwiczenie 1. Konto i oprogramowanie 17 (lub z Serwera) na dowolną inną stację w Laboratorium, która
DSC00042 2 Jakie zwierzę widzisz na obrazku? Czy potrafisz znaleźć drugie takie zwierzę w labiryncie

więcej podobnych podstron